Z powodów estetycznych znów muszę pochwalić polityków lewicy. Na szczególne pochwały zasłużył Wojciech Olejniczak.
To dzięki niemu NIE BĘDZIE MIENTKIEJ GRY!!!
"Partia Gwałtu - to jest najlepsza nazwa dla nowej formacji Leppera, gwałtu na zdrowym rozsądku, nazwa adekwatna do czynów i ideałów - dopiero występując pod takim szyldem Andrzej Lepper da nam pewność, że tym razem nikogo nie próbuje ocyganić" - napadł na Samoobronę szef SLD.
Biedaczysko trochę zdenerwował się faktem, że Leszek Miller będzie jego bezpośrednim rywalem w walce o głosy łodzkich lewicowców.
Oto fragmencik blogu Olejniczaka:
"Lepper powiedział dziś między innymi: SLD upadł - jeśli na czele LiD-u jest liberał Aleksander Kwaśniewski, albo Marek Borowski, to co tam zostało z lewicy? I zaraz potem podkreślił, że Samoobrona jest prawdziwą, patriotyczną, polską lewicą.
Od kiedy, Panie Przewodniczący? Od dnia, kiedy padliście sobie w ramiona z Kaczyńskim? Czy od dnia, w którym planował Pan rządy waszej bratniej koalicji na pięć kolejnych kadencji? Od dnia, w którym pozbawiono Pana ministerialnych apanaży, dostępu do stanowisk, synekur i wpływów? Czy może od momentu, w którym cała Polska przeczytała, jak traktowane są pracownice Samoobrony?
Informuję Pana, że na lewicy takie numery nie przejdą. Tutaj nie gwałci się kobiet."
Szykuje się niezła jatka na lewicowej Łodzi :). Bukmacherzy podobno wyżej oceniają szanse Leszka Millera. Obaj gladiatorzy są żądni krwi... Czerwonej krwi. Panowie, powodzenia!
Inne tematy w dziale Polityka