Trudno o bank tak idealnie apolityczny jak Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju. Dyrektorowali tam przecież i Jan Krzysztof Bielecki, i Hanna Gronkiewicz-Waltz, i Tadeusz Syryjczyk, i Kazimierz Marcinkiewicz... Przypomniał mi się ten skład gdy czytałem jedną z najnowszych apolitycznych analiz EBOR.
Apolityczny bank zastanowił się, co zmieniło się w naszym kraju po wyborach.
Ogólnie wśród komentatorów ciągle utrzymuje się różnica zdań. Czy w efekcie wyborczego zwycięstwa Donalda Tuska i jego partii, dojdzie wkrótce do masowych powrotów do ojczyzny Polaków z Wysp Brytyjskich?
Eksperci EBOR maja opinię dziwnie podobną do opinii polityków Platformy Obywatelskiej :)
-Bardzo wielu Polaków, którzy zdecydowali się na wyjazd, będzie wracać - ogłosił główny ekonomista EBOiR, Erik Berghof.
-Szybkie tempo wzrostu gospodarczego, rosnące pensje i spadek bezrobocia okażą się dla emigrantów pokusą nie do odparcia - ocenił entuzjastycznie przedstawiciel poważnej instytucji finansowej.
Czy razem z Polakami, do naszego kraju zaczną przenosić się także (z powodu kusząco wysokich zarobków) Anglicy, Szkoci i Irlandczycy?
W tej sprawie EBOiR nie wypowiada się już tak jednoznacznie.
Ktos mówił, że bankowcy to ponuraki?
Inne tematy w dziale Polityka