Formacja Tuska, nie ważne z czego zlepiona, zawsze działa w identyczny sposób. Tym sposobem jest żerowanie na łączności z cząstką salonów europejskich, co daje nie tylko istotne wsparcie zza kulis, ale też poczucie, że bycie u władzy nie wymaga niczego innego jak tylko udawania, że się ją sprawuje i zgodnie z sentencją "divide et impera", huśtania nastrojów społecznych.
Jednak tego typu model mógł gwarantować trwanie u władzy dawno temu. Dziś jest inaczej, bo co by nie pisać i mówić o rządach tzw. "Zjednoczonej Prawicy", to był to okres w którym Polacy realnie dostrzegali konkretne wsparcie, a obok tego także realizację sporych projektów różnego typu i w ten sposób całkowicie zmieniła się percepcja Polaków, której wektory nakierowane są na ocenę jakości rządzenia. Tusk w czasie rządów PO-PSL w zasadzie niczego realnego nie stworzył,a co byłoby jego autorskim przedsięwzięciem o dużej skali. Wykorzystywał tylko coś, co właściwie od niego nie zależało - organizacja EURO oraz pierwsze widoczne efekty przynależności do UE obwarowanej nieodzownym transferem środków unijnych w polski obieg gospodarczy. Było to jedynie sprawne wykorzystywanie okoliczności dziejowych, które wzmocnione wyrafinowaną propagandą sukcesu na tym budowaną nie rodziło problemu z utrzymaniem się przy władzy.
W ostatnich latach Tusk jednak nie może liczyć na jakikolwiek dar z Niebios - takiego nie ma. Władza dzisiaj wymaga konkretnego stylu rządzenia, jakości i konkretnych widocznych efektów, których Polacy wymagają, świadomi kosztów jakie ponosili ze względu na uwarunkowania zdeterminowane minioną erą pandemii, a także wojną za naszą wschodnia granicą. Założenie Tuska, że na zbudowanej nienawiści do poprzedniej władzy, powrocie do metody uprawiania polityki opartej na negatywnych emocjach i pogrywania na najniższych instynktach swojego elektoratu, będzie on w stanie długo utrzymywać się na powierzchni w wojnie politycznej, było i jest naiwne.
Nawet okoliczność ostatniej porażki wyborczej nie zrodziła, bo nie mogła wszak zrodzić u Tuska jakiejkolwiek refleksji na gruncie strategii politycznej, co dobitnie pokazuje rozpętana afera wokół rzekomych fałszerstw wyborczych. Obecny etap dziejowy wymaga polityki prawdziwej, realnej i przede wszystkim skutecznej jeśli chodzi o efekty pozwalające odczuć wyborcom, że władza u sterów nie wzięła się z przypadku, a solidnie przygotowanej i realizowanej dla dobra wyborców oferty. Donald Tusk ze swej natury nie jest w stanie czegokolwiek takiego zaoferować, a co dopiero realizować. Dlatego opisana sytuacja w poniższym poście na portalu X, nie powinna nikogo dziwić. Jest to wzorcowy wręcz przykład tego, do czego prowadzi tuskowa strategia polityczna - jeden z niezliczonych.
Na co dzień tak zwany - a niech to - web developer. Monarchię uważam za najlepszy ustrój, konserwatyzm za najwłaściwszą drogę, chociaż nie wiem czy czyni to ze mnie monarchistę i konserwatystę. Za to wiem na pewno, że czuję obsesyjny wstręt do lewactwa i socjalizmu. Najbardziej na S24 lubię ilość "kciuków w dół" przy moich komentarzach.
Oceny filmów ⤑ https://ziyocinema.top
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka