Przez cały wczorajszy dzień w mediach dał się słyszeć skowyt. Skowyt wystraszonych polityków i dziennikarzy. Na wszelkie sposoby próbowano zdezawuować niedzielne wydarzenia na Krakowskim Przedmieściu. Festiwal nienawiści i straszenia PiSem.
„Niezależni eksperci’ licytowali się czy Jarosław Kaczyński był zły czy jeszcze gorszy. Dziennikarze niczym Jerzy Urban prześcigali się w manipulacji by pokazać najgorsze strony demonstracji. W urywkowych relacjach w wąskim planie można było zaobserwować jakieś babcie, kilku nawiedzonych oszołomów czy pijaczków usiłujących sprowokować manifestantów. Jak z czasów pierwszych wizyt Jana Pawła II w Polsce. Jednym słowem „komuna wróciła”.
Jak można się było spodziewać szczytem manipulacji był wieńczący dzień program Tomasza Lisa. Tendencyjnie zestawiony materiał filmowy i zgraja pisofobów. Gdyby coś takiego wysmażył Pospieszalski to ....
SALON naprawdę się wystraszył. Zgrozę wywołały dziesiątki tysięcy ludzi, którzy samorzutnie, wbrew wszelkim działaniom propagandowym rządu, władz Warszawy i mediów tak licznie przybyli na uroczystości rocznicowe. Jakże one kontrastowały w stosunku do tych oficjalnych, z których wiało sztucznością i pustką.
I jakoś nikt nie chciał też zauważyć, że oprócz chęci uczczenie zmarłych tragicznie pasażerów lotu do Smoleńska był to krzyk protestu zwykłych ludzi wobec polskiej rzeczywistości i prób zepchnięcia znacznej części społeczeństwa na margines.
I jeszcze apel do dziennikarzy i polityków : czytajcie poezję! Bo można się ośmieszyć.
„niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys
i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie”
„Zbigniew Herbert - Przesłanie Pana Cogito"
Inne tematy w dziale Polityka