Ów rabin dał nam jasny przekaz jak Żydzi mają traktować gojów i do czego goje służą.
W swojej "homilii" w synagodze przedstawił tradycyjną teorię:
"Goje rodzą się po to, by służyć Żydom. Po co goje są tak naprawdę potrzebni? Będą pracować, będą orać, będą zbierać plony. My zaś będziemy tylko siedzieć i jeść jak panowie"
"Gdyby goje nie mogli służyć Żydom "nie mieliby po co istnieć".
"Wyobraźcie sobie, że zdechł wam osioł. Stracilibyście w ten sposób pieniądze. To jest taki sam sługa. Właśnie dlatego goj otrzymuje długie życie. By dobrze pracować dla Żyda"
I może nie było by w tym jakiejś sensacji, wszak rasistów i szaleńców ci na świecie dostatek. Tyle że, rabin Josef Owadia to duchowy przywódca partii Szas wchodzącej w skład koalicji rządzącej Izraelem. Tak więc trudno będzie usłyszeć słowa potępienia rasistowskich wypowiedzi. Nikt z władz Izraela nie wypowie się, milcząco przyznając rację rabinowi.
Czy wyobrażamy sobie by na przykład arcybiskup polskiego Kościoła wypowiedział podobne słowa o Żydach? Czy możecie sobie wyobrazić co by się wtedy działo? W Polsce i na świecie?
Inne tematy w dziale Polityka