Za państwowe pieniądze, na zlecenie Tuska.
Autorem ma zostać specjalista od potencji i zapasów w kiślu czyli niejaki dochtór Lasek.
Nie, nie spotają się, z zespołem poselskim Macierewicza, nie będzie też polemiki z naukowcami. Lasek ma za zadanie wykpić i wyszydzć punkt po punkcie.
Tak sobie myślę, że jako niedouczony specjalista od czarnego pijaru, efektem jego wysiłków będą jedynie zmarnowane publiczne pieniądze. Zresztą jeśli dyskusja będzie prowadzona w dotychczasowym tonie i podobnymi metodami, to tylko efek jaki może osiągnąć będzie zupełnie odwrotny od oczekiwań Donalda Tuska.
P.S. Donaldowi palma już odbiła? :-)))

Inne tematy w dziale Polityka