Cleofas Cleofas
558
BLOG

Czekam na głos Kononowicza

Cleofas Cleofas Polityka Obserwuj notkę 13

 

 

Milczenie premiera w dniu 2. rocznicy katastrofy smoleńskiej nie było złotem. Milczenie jest dobre tylko wtedy, gdy dwóch milczących idiotów siedzi naprzeciw siebie, mają wówczas prawo uważać, że ten naprzeciw niego to jakiś mędrzec. Przyznam, że nie wiem, w jaki sposób Donald Tusk miałby 10. kwietnia zająć głos. Lecz to nie ja jestem od ustalania strategii jego obecności w życiu publicznym.

 

10. kwietnia jedną niewiadomą był tylko Tusk, bo do przewidzenia był festyn z krzyżem i szubienicą na Krakowskim Przedmieściu w wykonaniu Jarosława Kaczyńskiego i jego patriotycznego ensemble’u. Prezes PiS narzucił format obchodów i z niego się wywiązał, nawet dziękował, że się nie zawiódł..

 

Tusk ma rację, nie musi za wiele robić, aby gołąbki wpadały mu same do gąbki. Minęły dwa-trzy krytyczne dni, podczas których nie było wiadomo, jak zareagują Polacy na rocznicę tragedii, która ich dokumentnie podzieliła, gdy PiS zgłosił projekt zobowiązania Rosjan, aby ciupasem oddali tupolewa, nawet jeżeli o niego zadbali umyciem..

 

Cokolwiek curiosum. Pomysł tyleż polityczny, co wrażliwość tłumu na słowa poezji Zbigniewa Herberta. Od tego nie jest Sejm, od tego są służby dyplomatyczne i oficjalne kanały rządowe. Nie wątpię i nie mam powodu do tego, że Radosław Sikorski naciskał na Rosjan, antyszambrował u sojuszników w UE, w NATO, u kogo trzeba. Wyszło do tej pory, jak wyszło. A bo to Rosjanie pierwszy raz się nie wywiązali? My to betka, Amerykanie coś na ten temat mogą powiedzieć. Mieli nam Rosjanie oddać tupolewa, nie oddali. Musimy na nich naciskać, nie znaczy to, że efekty jakiekolwiek będą poprzez krzyki i tupanie. Możliwe, że Moskwie na tym zależy. Rozegrają nas, jak trzeba. W tym są mistrzami.

 

Tak. Tupolew jest tutaj potrzebny na miejscu. Jednym, jako relikwie. Drugim, jako element pomnika. Między bajki włóżmy, iż śledczym i prokuraturze, bo to co mieli zbadać, zbadali. No, o Macierewiczu nie należy zapominać, ale to osobny byt (pacjenta).

 

Taki mniej więcej jest sens projektu zawezwania Rosjan do polskiego porządku (chciejstwa). Wszyscy się biją, a Tusk korzysta. Dzięki tej umiejętności politycznej jest tym, kim jest, a podejrzewam, że te talenty wywindują go jeszcze wyżej. Nie jest dane to wielu, a u Polaków szukać takich zdolności w całej historii niemal daremno.

 

Premier z trybuny sejmowej powiedział to, o co miałem pretensji, że nie powiedział. Nie owijał w bawełnę, a 10. kwietnia musiałby owinąć, bo to nie był festyn, ale dzień pamięci dla ofiar katastrofy smoleńskiej.

 

Napiszę tak: opozycja to ma dobrze, może gadać, co ślina przyniesie na język, najczęściej jest to plwocina o wiadomej konsystencji, a premier – co? Odpowiada za państwo, za stan jego urządzeń demokratycznych, za los Polaków, itd. Musi dbać, aby na zewnątrz nas nie rozgrywali. A Moskwa lubi grać „Polaczkami”. Wszelkim patriotom zalecam czytanie polskiej literatury i prac historycznych – jest tego naprawdę sporo, elity w przeszłości mieliśmy dobre.

 

W Sejmie doszło do awantury, która da się spozycjonować:  Tusk – Kaczyński. Nie potrzeba do tego żadnego socjologicznego nosa, aby przewidzieć, kto na tym zyska (przynajmniej w sondażach).

 

Gdy powyższe pisałem na portalach ukazał się news o Solidarnej Polsce. Ci przynajmniej idą jeszcze dalej, chcą zobowiązać NATO, ONZ o wydanie Polsce tupolewa przez Rosjan. Czekam na głos Kononowicza, ten przynajmniej powinien być bardziej rozsądny i zwrócić się z apelem do Marsjan, którzy mają o wiele większe możliwości.

 

Cleofas
O mnie Cleofas

To - to już lekka przesada.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka