Ciągle należy podkreślać, iż za sprawą PiS Polska wycofywana jest z Zachodu, a partia Kaczyńskiego, jak jej prezes, jest nie z naszego swiata, ale przednowoczesnego, ze skansenu.
Można PiS obdarowywać metaforami, opisami groteskowymi, niczego to nie zmienia, bo ani Kaczyński nie pojmuje, ani jego dobranu politycy wg wuadomego mu sortu. W zasadzie należałoby nazywać Andrzeja Dudę, Beatę Szydło i innych quasi-politykami, bo ani potrafia się poryszać po powierzchni myśli poliyucznej, ani sensownie do rzeczy (Słowacki) mówić.
Prezes Kaczyński to typowy pluj na polskość i Polaków, strojący się w piórka patriotyzmu.
Ustawa o obrocie ziemią ma tylko jednego beneficjenta – Kościół katolicki. Stąd do teokracji jeden krok.
Jeszcze bardziej haniebna jest ustawa o uchodźcach, która w całej rozciągłości mówi „nie” uchodźcom w Polsce. Ale przede wszystkim mówi „nie” Unii Europejskiej.
Poprzez tę ustawę wykluczamy się z tego organizmu zbioru narodów europejskich. Bliżej nam niż dalej wykluczenie z UE.
Europa jest skazana na postnarodowość, inaczej będzie skazana na wojny. Polscy politycy winni, jak najszybciej pomyśleć o tym, aby uniknąć degradacji części Polaków i Polski. Zaproponiwać jakieś rozwiązanie kompromisowe, by oddzielić cywilizowanych Polaków od tych, którzy wolą anachronizm formułowany przez Kaczyńskiego. Niech tamci mają nad sobą inny anachronizm, Kościół katolicki. Jeżeli godzą sie na zniewolony umysł, ich problem. Niech zakładają ustrój teokratyczny. Wiara dla państwa jest rzeczą wtórną, bo nie jest zbiorową.
Może Polskę trzeba podzielić, jak kiedyś Niemcy, na Polskę nowoczesną, będącą w orbicie cywilizacji zachodniej i Polskę „be”, gdzie polityk nazywa rodaków elementem animalnym, a sam nie ma ani żony, ani nie potrafi poruszać się wśród ludzi, a intelektualnie jest marny. NRD dla PiS-u.
Polska nie ma czasu na takie brednie w przestrzeni publicznej, jak pozoranctwo szukania porozumienia politycznego przez tego, który demoluje instytucje demokratyczne. Taka wartość jak fałsz niech będzie fałszem, czyli bezwartością – i niech będzie w posiadaniu Kaczyńskiego.
Kaczyński i jego towarzysze to uchodźcy z rozumu, z empatii – niech pozostaną na swym zadupiu historii, wiedzy, estetyki, polityki. To ich adres. Polska to nie Pislandia.
Inne tematy w dziale Polityka
