Przeczytałem artykuł w Gazecie. Podsumowanie rozmowy dwóch kumpli.
Jeden: katolik, konserwatysta, wyborca PIS. Drugi: niewierzący, dziennikarz Gazety, przedstawiciel Salonu.
"Dziennikarz" stara się wysłuchać starego kolegę by poznać jego poglądy nt. polskiej rzeczywistości. Być może by zrozumieć.
Jest zdziwiony: jak w ogóle można tak myśleć?! Że Gazeta i TVN kłamią. Że Kaczyński był dobrym prezydentem. Że za katastrofą w Smoleńsku mogą kryć się Rosjanie i ich interesy. Że aborcja i eutanazja to grzech i zło.
Jednak za wszelką cenę stara się zrozumieć. Zaznacza wspaniałomyślnie, że każdy ma prawo do swoich poglądów. I w sumie jemu - "dziennikarzowi" i jego koledze z prawicy chodzi o to samo: o dobro, o Polskę. Tylko każdy idzie do celu inną drogą.
Fajnie.
Tylko ja w to nie mogę uwierzyć!
Zbyt dobrze pamiętam kto zamordował z zimną krwią ojca mojej koleżanki w 1981 roku. I wiem, że do dziś nie odpowiedział za to przed sądem ale dożywa spokojnie swych lat żyjąc w dostatku.
Nie mogę zrozumieć jak w wolnej Polsce stery władzy zdobyli komunistyczni kapusie i ich poplecznicy a rozgoryczeni bohaterowie Solidarności zmuszeni zostali do wewnętrznej emigracji.
Jestem wściekły gdy przypomnę sobie niedawne seanse nienawiści wobec prawicy, katolicyzmu, polskości organizowane przez "niezależne media".
Wmawianie ludziom, że jeden prezydent - i owszem - może sobie wypić nad grobami w Katyniu. A dla drugiego brak konta w banku jest dyskwalifikujący w ubieganiu się o to stanowisko.
Wychodzę z podziwu, że polskiego Prezydenta można - w majestacie prawa - nazwać chamem. A chamidło z recydywą nawołujące bezkarnie do zamordowania Jarosława Kaczyńskiego jest uznawane jako "istotny głos w debacie politycznej".
Tytuł artykułu, który tak mną wzburzył to: "Pranie.pl"
Towarzysze z Wyborczej mieli chyba na myśli pranie mózgów swoich czytelników.
Rozczaruję Was - na mnie ten proszek na razie nie działa.
________________________________________________________________
Opracowano na podstawie:
wyborcza.pl/1,75480,8015317,Pranie_pl.html
Inne tematy w dziale Polityka