Krzysztof Wołodźko Krzysztof Wołodźko
528
BLOG

Dlaczego jestem filosemitą?

Krzysztof Wołodźko Krzysztof Wołodźko Polityka Obserwuj notkę 57

Jedynie słuszna odpowiedź brzmi: bo jestem Żydem. No ale w sumie, poza Babką, nie jestem. Tak jak nie jestem Ukraińcem dlatego, że pochodzę ze zaściankowej szlachty, która mówiła po polsku. I jestem wychowany - pochlebiam sobie - nieźle, w polskości i religijności.

Gdybym zapomniał, że jeszcze Polska nie zginęła, to owszem, zasługiwałbym na zapomnienie. Ale - niestety, niestety, jestem narodowym lewakiem. "Narodowym socjalistą" dla złośliwców i ludzi złej woli. I tu znów kłopot z krajem. Bo polskość jest wspaniała. Bo warto być Polakiem. Warto być polskim socjalistą i polskim narodowcem. Ale też filoesmitą: bo Żydzi są Narodem i Kulturą, która zasługuje na pamięć.

Co do Żydów: kto ich nie podziwia, ten i tak zawsze o nich myśli. I to się bodaj nie zmienia. Żyd, Żyda, z Żydem. Jakiś irracjonalny strach przed Żydami. Podziw przemieszany z gniewem. Pogromy i handel. Żydowskie kochanki i handlarze starzyzn. Oj, pamiętam, w pamięci dziadów.

Tak, jestem filosemitą. Wbrew wielu. Żydzi, przeciw rasistowskim poglądom, to też polskość. To polskość czasem smutna i  bolesna, ale wiarygodna. Owszem,  bywa, że zła. Z drugiej strony są prawicowi grunwaldczycy, komunistyczni szowiniści, rasiści, anty-lewacy i coraz powszechniejsi po lewej stronie, bo taka ostatnio moda są tak uroczo y głupio anty-żydowscy.:-)

Właciwie, gdybym nie był katolikiem, byłbym Żydem. Chasydem pewnie... Bo Izrael ma klasę i świetną opowieść. Ma kawałek polskości, ale taki krnąbrny. I kawałek historii, który musiał obronić i broni w imię swojej państwowości. Coś  Wam to przypomina?

Tak, boli mnie antypolonizm niektórych środowisk żydowskich. Ale  - sorry  - to jest zwykle resentyment. Naszym zadaniem jest przekonywać, raz jeszcze przekonywać Izrael do polskości Nic dziwnego, że prezydent Kaczyński w czas swojej kadencji tak dobrze "gra na Izrael". I Papież Jan Paweł II. I Benedykt XVI. 

Prawdziwa Polska to także pamięć o obywatelach nie-narodowych. Polska naszych przodków i naszej pamięci. I OK, to możer zabrzmi ontestacyjnie: Niech żyje Polska i Izrael, niech żyją nasi pobratymcy i bliźni.

Krzysztof Wołodźko Utwórz swoją wizytówkę Krzysztof Wołodźko, na ogół publicysta. Miłośnik Nowej Huty. Wyją syreny, wyją co rano, grożą pięściami rude kominy, w cegłach czerwonych dzień nasz jest raną, noc jest przelaną kroplą jodyny, niechaj ta kropla dzień nasz upalny czarnym - po brzegi - gniewem napełni - staną warsztaty, staną przędzalnie, śmierć się wysnuje z motków bawełny... Troska iskrą w sercu się tli, wiele w sercu ognia i krwi - dymem czarnym musi się snuć pieśń, nim iskrą padnie na Łódź. Z ognia i ze krwi robi się złoto, w kasach pękatych skaczą papiery, warczą warsztaty prędką robotą, tuczą się Łodzią tłuste Scheiblery, im - tylko radość z naszej niedoli, nam - na ulicach końskie kopyta - chmura gradowa ciągnie powoli, stanie w piorunach Rzeczpospolita. Ciąży sercu wola i moc, rozpal iskrę, ciśnij ją w noc, powiew gniewny wciągnij do płuc - jutro inna zbudzi się Łódź. Iskra przyniesie wieść ze stolicy, staną warsztaty manufaktury, ptaki czerwone fruną do góry! Silnym i śmiałym, któż nam zagrodzi drogę, co dzisiaj taka już bliska? Raduj się, serce, pieśnią dla Łodzi, gniewną, wydartą z gardła konfiskat. Władysław Broniewski, "Łódź"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (57)

Inne tematy w dziale Polityka