Krzysztof Wołodźko Krzysztof Wołodźko
3436
BLOG

Donaldzie Tusk, Jarosławie Kaczyński: krew do was woła...

Krzysztof Wołodźko Krzysztof Wołodźko Polityka Obserwuj notkę 59

Przekonaliśmy się dziś w Łodzi naocznie, że w rodzimej polityce przekroczono już poziom dopuszczalny w publicznej debacie. Jeśli ktoś ma wątpliwości, jakim sposobem demokracja upada pod własnym ciężarem, teraz zobaczył to na własne oczy.

Krew zabitych w biurze PiS w Łodzi jest oskarżeniem i hańbą. Nie zmyją jej jednak kolejne pomyje. Politycy  i media po tragedii smoleńskiej mieli szansę, by zastanowić się nad tym, do jakiego stanu doprowadzili debatę publiczną, jak bardzo rozdmuchują społeczne emocje.

Andrzej Lepper był nazywany groźnym populistą. Jak w takim razie nazwać tych, którzy obecnie doprowadzili do tej tragedii. Winni są wszyscy, którzy uważają, że mieli moralne prawo i polityczny interes w tym, by "nienawiść zatruła krew pobratymczą".

Woła do was przelana krew, nie obmyjecie z niej rąk, znów bijąc się w cudze piersi. Albo wspólnie przywrócicie w Polsce pokój, albo nie jesteście godni być naszymi reprezentatami.

Krzysztof Wołodźko Utwórz swoją wizytówkę Krzysztof Wołodźko, na ogół publicysta. Miłośnik Nowej Huty. Wyją syreny, wyją co rano, grożą pięściami rude kominy, w cegłach czerwonych dzień nasz jest raną, noc jest przelaną kroplą jodyny, niechaj ta kropla dzień nasz upalny czarnym - po brzegi - gniewem napełni - staną warsztaty, staną przędzalnie, śmierć się wysnuje z motków bawełny... Troska iskrą w sercu się tli, wiele w sercu ognia i krwi - dymem czarnym musi się snuć pieśń, nim iskrą padnie na Łódź. Z ognia i ze krwi robi się złoto, w kasach pękatych skaczą papiery, warczą warsztaty prędką robotą, tuczą się Łodzią tłuste Scheiblery, im - tylko radość z naszej niedoli, nam - na ulicach końskie kopyta - chmura gradowa ciągnie powoli, stanie w piorunach Rzeczpospolita. Ciąży sercu wola i moc, rozpal iskrę, ciśnij ją w noc, powiew gniewny wciągnij do płuc - jutro inna zbudzi się Łódź. Iskra przyniesie wieść ze stolicy, staną warsztaty manufaktury, ptaki czerwone fruną do góry! Silnym i śmiałym, któż nam zagrodzi drogę, co dzisiaj taka już bliska? Raduj się, serce, pieśnią dla Łodzi, gniewną, wydartą z gardła konfiskat. Władysław Broniewski, "Łódź"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (59)

Inne tematy w dziale Polityka