coryllus coryllus
419
BLOG

W bezsenne noce spożywaj owoce

coryllus coryllus Kultura Obserwuj notkę 21
Nic tak nie cieszy, jak rozpoczęcie sezonu na owoce, obojętnie jakie, od truskawek począwszy na złotej renecie kończąc. Miesiące od czerwca do października wyprzedzają inne i przodują we wszystkich rankingach od początku świata. Przewaga lipca nad grudniem jest oczywista, nie tylko ze względu na temperaturę, decyduje o niej także to, że w grudniu nie można nakraść czereśni u proboszcza. Przewagę października nad marcem dostrzegają tylko znawcy, nieliczna grupa koneserów, dla których zerwana w jesiennym sadzie szara reneta droższa i wspanialsza jest nad wszystkie nektarynki, mango i banany. Do nich właśnie, wytrawnych owocowych kiperów, którzy jednym mlaśnięciem języka odróżniają leśną malinę od wyhodowanej na plantacji chciałbym zaadresować ten skromny referat.
 
 
Na cóż jest jabłko?
Aby zachwycało – to przecież proste. Zachwyca nas ono już od dawna, żeby się o tym przekonać wystarczy zajrzeć do Księgi Rodzaju. Konsekwencje zachwytów bywają, co prawda rozmaite, ale per saldo są pozytywne i opłacalne. Cóż byśmy robili nadzy, w raju, z jedną kobietą i wężem w charakterze maskotki? A dzięki jabłku spotkały nas i jeszcze spotkają niezliczone atrakcje Nic nie wiadomo o pochodzeniu jabłoni, najlepiej więc przyjąć, że wyrosła w raju i stamtąd, w czasie deportacji rodzaju ludzkiego została przyniesiona na ziemię. Praojciec Adam, i tak w poważnych kłopotach, narażał się jeszcze tamtejszym celnikom, a wszystko po to, żebyśmy mogli wyprodukować jabłkowe konfitury, sok z Hortexu, no i calvados oczywiście. Jabłko jest nie tylko piękne, jest także smaczne i zdrowe, zawiera dużo witaminy C, błonnika, wapnia, żelaza i sodu, nie tuczy. Lepiej jeść jabłka świeże. Przetworzone są bardziej kaloryczne, a to przez cukier wsypywany bez opamiętania do puszek i słoików z jabłkami. Znawcy wyróżniają trzy podstawowe odmiany jabłek, zależnie od pory dojrzewania: letnie – odmiana inflancka, jesienne – antonówki, zimowe – reneta, Jonatan. Podobno, tak twierdzą Anglicy, jabłka pomagają na zaparcia i biegunki, ponoć pobudzają także krążenie krwi.
 
Cóż to za dziewuszki jakie mają gruszki
Mówią, że pierwszy który porównał kobietę do róży był geniuszem, a drugi idiotą. Ciekawe kim był pierwszy, który porównał kobietę do gruszki (albo do wiolonczeli)? Stawiam tezę następującą: ten co porównał do gruszki był bliskim znajomym tego co porównał do róży. Z botanicznego punktu widzenia obie roślinki należą bowiem do tej samej rodziny. Pozostaje jeszcze udowodnić, że obaj miłośnicy owoców i kwiatów znali się na systematyce Linneusza. Zostawiam to innym. Gruszki pochodzą z centralnej Azji. Do Europy sprowadzili je starożytni Grecy. Z Grecji właśnie rozprzestrzeniły się po całej Europie. Gruszki dojrzewają dopiero po zerwaniu z drzewa. Zrywa się owoce w pełni ukształtowane, ale jeszcze twarde. Po kilku tygodniach gruszki nadają się do przetwarzania na kompoty i marynaty. Gruszki podaje się przeważnie na słodko, jako deser. Przeważnie, ale nie zawsze, nie zapomnimy przecież o naszych kochaniutkich i pyszniutkich gruszeczkach w occie – prawda?!!!!
Gruszki zawierają od 7 do 13% cukru, zależnie od odmiany – sporo. Ale nikt nie każe nam przecież pożerać kilogramów gruszek, wystarczy jedna... no dobrze trzy.... przed obiadem, a potem jeszcze dwie na podwieczorek. Francuzi używają gruszek do produkcji nalewki o nazwie poire – taki calvados tylko zamiast jabłek – gruszki.
 
 
Śliwki robaczywki
Tak zwykło mówić się na owoce wynoszone pod koszulą z ogrodu sąsiada. Ale był to epitet nadany niesłusznie. Śliwki zawsze należały do najbardziej lubianych owoców. Najpopularniejsze były oczywiście węgierki. Pojawiały się na początku sierpnia, zwisały nad ulicą w wielkich fioletowych kiściach i można było je jeść aż do chwili gdy ujadanie psa zaczęło się niebezpiecznie przybliżać.
Śliwa domowa występuje w kilku odmianach. Obok węgierki popularna jest także renkloda i mirabelka. Śliwki zawierają ok. 85 cukru, witaminy A,B2, C oraz kwasy organiczne. Są jedynym owocem zakwaszającym. Ze śliwek otrzymuje się dwa rodzaje napoju alkoholowego. Pierwszy należy spożywać w niedzielę, a drugi w sobotę. Napój pierwszy to śliwowica. Napój drugi to śliwowica paschalna. Oba trunki różnią się od siebie nie tylko wyznaniem, ale także zawartością alkoholu. Kościoły chrześcijańskie zalecają rozcieńczanie leżakowanego spirytusu ze śliwek węgierek, starozakonni piją czysty. Różnica jakichś, mniej więcej, 20%.
 
 
Niech wam się przyśni kubełek wiśni
Wiśnia, którą znamy jest krzyżówką czereśni i wiśni karłowatej. Eksperyment, o czym wszyscy możemy się przekonać jest udany. Wiśnie są smaczne, obficie owocują i są odporne na mróz. Zawierają ok. 13% cukru. Ich lekko kwaskowaty smak powoduje, że przeznacza się raczej na przetwory niż do spożywania na surowo. Świetnie nadają się także do produkcji nalewek i win owocowych. Na południu Europy z wiśni robi się Maraschino – likier, ponoć bardzo smaczny.
 
 
 
 
Na czereśnie nigdy za wcześnie
Czereśnia to najwcześniej dojrzewający w naszym klimacie owoc. Występuje w trzech odmianach; żółtej, różowej i czerwonej. Wśród najpopularniejszych, czerwonych odmian wyróżniamy sercówki o delikatnych i miękkich owocach i chrząstki – duże, jędrne i soczyste. Czereśnia jest bogata w składniki mineralne, zawiera potas, żelazo, wapń, magnez, fosfor miedź i chlor. Wszyscy najbardziej kochamy wielkie, tak czerwone, że prawie czarne czereśnie. Pożeramy je całymi garściami. Nie bacząc na niepokojące sygnały dochodzące z żołądka. Należy bardzo uważać by nie przejeść się czereśniami, skutki mogą być opłakane.
 
 
Ulubione owoce poety Leśmiana
Wcale nie chodzi o śliwki, z których poeta produkował nie rozcieńczoną śliwowicę. Chodzi o maliny, którymi skrwawił palce jakiejś pani. Maliny są owocem rodzimym, bardzo słodkim i lubianym szczególnie przez małe dzieci, a to ze względu na brak pestek. Rosną prawie w każdym lesie, ale w stanie dzikim nie owocują zbyt obficie. Prawdziwie dorodne maliny rosną na plantacjach. Składają się głównie z węgolowdanów i wody. Najlepsze co można zrobić z malin to powidła. Potem przez całą zimę można tymi powidłami smarować chleb i to wystarczy już do szczęścia. Maliny są istotnym składnikiem każdej wegetariańskiej diety, a to ze względu na duża ilość żelaza w ich owocach.
 
 
coryllus
O mnie coryllus

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Kultura