coryllus coryllus
909
BLOG

Drugie wakacje z agentem

coryllus coryllus Gospodarka Obserwuj notkę 9

 

Ponieważ interesują mnie książki, zajrzałem sobie wczoraj do tekstu Filipa Memchesa, który napisał, że wydaje właśnie wywiad rzekę z jakimś bardzo ważnym rabinem. Całość tutaj;http://filipmemches.salon24.pl/337913,spotkanie-sacrum-z-profanum


 

Wywiad wydany w formie książki nosi tytuł „Ekonomia w judaizmie” i raczej mnie nie zainteresuje, bo w swoim zatabaczonym mózgu skupiam się na rzeczach od ekonomii i judaizmu bardzo odległych. No, ale książka to książka. Trzeba zobaczyć kto wydał, za ile, jak sprzedają, gdzie sprzedają, jaka promocja, od kiedy w księgarniach, no i generalnie – kto za tym stoi.


 

Firmę dało wydawnictwo o nazwie „MDI Books”, oto link do strony; http://www.mdibooks.pl/


 

MDI wydaje także inne książki o równie frapujących sprawach jak książka Filipa Memchesa. Oto ich tytuły:


 

Nial Fergusson „Kolos. Cena amerykańskiego imperium”

Robert D. Kaplan „Polityka wojowników. Dlaczego przywództwo potrzebuje pogańskich wartości”

Robert D. Kaplan „Śródziemnomorska zima. Urok historii i krajobrazu”

Melanie Philips „Londonistan”

Weronika Marczuk „Chcę być jak agent”


 

Są to jak widzimy jedna w drugą same poważne książki, napisane przez zagranicznych autorów, którzy swoimi publikacjami chcą podbić polski rynek wydawniczy przez co ich nazwiska mają wryć nam się w mózgi na zawsze. To są wszystko książki ważne i potrzebne, z których korzystać będą studenci politologii i innych pokrewnych nauk. Zawarta jest bowiem w nich wiedza o współczesnym świecie. Najwięcej zaś tej wiedzy zawarto w książce ostatniej napisanej przez Weronikę Marczuk. Książka tak jak widzimy nosi tytuł „Chcę być jak agent”, co nie jest bez znaczenia dla logiki tego tekstu.


 

Pewnie wiedzieliście o tym wcześniej, ale dla mnie jest to dużym zaskoczeniem i dziękuję Filipowi Memchesowi, że odsłonił przede mną tę nieznaną stronę charakteru pani Weroniki Marczuk primo voto Pazura. Być może jest już jakieś secundo voto, ale ja go nie znam i do poznania tego nie tęsknię.


 

O czym chce nas poinformować w swojej książce pani Weronika? Oto tak zwana zajawka ściągnięta bez zgody wydawnictwa ze strony tegoż:


 

Książka jest wstrząsającą relacją z wydarzenia, które poruszyło całym krajem. Weronika Marczuk przedstawia historię zatrzymania jej przez CBA 23 września 2009 roku. Wyjawia nowe i nieznane dotąd fakty dotyczące pracy CBA i słynnego agenta Tomka.

„Chcę Być jak Agent” Weroniki Marczuk to jeden z najbardziej pasjonujących opisów ludzkich losów we współczesnych czasach. Piękna opowieść snuta przez kogoś kto dobrze zrozumiał, że ból, zdrada i cierpienie wzbogacają nas bardziej niż łatwy sukces. Tylko ktoś taki potrafi dostrzec w osobie polującego na nią agenta człowieka, którego nie osądza, raczej stara się zrozumieć jego motywacje i przyczyny dla których stanął przeciw niej całymi miesiącami udając przyjaciela i partnera w interesach. 

Życie Weroniki to jednak nie tylko sprawa agenta Tomka ale, może przede wszystkim, niezwykła historia radzieckiej dziewczyny, która znad szerokiego ukraińskiego Dniepru, pokonując wiele przeciwności losu, dotarła na same szczyty świata nad Wisłą.

Być może nie do końca rozumiem przesłanie tekstu, ale wydaje mi się, że pani Weronika napisała książkę o tym, że współczuła cały czas agentowi Tomkowi kiedy wykonywał swoją podłą robotę i patrzyła nań oczami sarny świadoma wszystkiego, kiedy on przygotowywał tę swoją nędzną prowokację. Jeśli się pomyliłem poprawcie mnie proszę.


 

Na stronie tego samego wydawnictwa, gdzie ciągle się znajdujemy możemy znaleźć także plan spotkań autorskich pani Weroniki de domo Marczuk, primo voto Pazura, secundo voto – a kto to może wiedzieć.


 

Książkę pani Weroniki wydano w październiku roku 2010. Zaplanowana była na hit i lokomotywę, ale po ilości tych autorskich spotkań widać, że coś się chyba sypnęło. W styczniu 2011 były dwa: w Olsztynie i Bartoszycach. W maju jedno: w Bielsku – Białej. No i na razie tyle. Nie ma się co śmiać, pierwsze koty za płoty. Wydawnictwo MDI na pewno będzie miało jeszcze niejeden sukces. Tym bardziej, że wspiera je nie byle kto. Oto książkę Filipa Memchesa dofinansował, na przykład, Narodowy Bank Polski. Patronat medialny objęły nad nią „Rzeczpospolita”, miesięcznik „Midrasz” - co raczej jest logiczne i łatwe do zrozumienia oraz jakieś „Stosunki międzynarodowe”, które mają taki oto adres: www.stosunki.pl


 

Nie wiem, kto dofinansował książkę pani Weroniki po tego tam na stronie nie podali, ale mam nadzieję, że ktoś równie szacowny i godny zaufania. Bo przecież warto. Hit to zawsze hit.


 

Już miałem wyłączyć tę stronę z książkami, ale kliknąłem jeszcze w przycisk „o nas”, a potem w zakładkę „o wydawnictwie”. I przyznam, że trochę mnie zatkało. Ja oczywiście rozumiem, że biznes to biznes, a czas leci i wszystko się zmienia, ale może jednak nie wszystko? Prezesem wydawnictwa „MDI books” okazał się bowiem Rafał Kasprów, współautor jednego z najsłynniejszych śledztw dziennikarskich odrodzonej Rzeczpospolitej. Śledztwo to ukazywało się w formie artykułów prasowych w dzienniku „Życie”, cykl ten nosił tytuł „Wakacje z agentem” i dotyczył kontaktów Aleksandra Kwaśniewskiego z rosyjskim szpiegiem Ałganowem w Cetniewie. Jak pamiętamy Kwaśniewski zaskarżył ten tekst, a sprawa toczyła się w sądach przez długie lata.


 

I jak tu proszę Państwa nie mam żadnej dobrej pointy. Mogę tylko wyliczyć zalety wydawnictwa „Klinika Języka”, które wydaje moje książki dostępne na stronie www.coryllus.pl Możecie mieć Państwo pewność, że żadna wydana przez to wydawnictwo książka nie zostanie dofinansowana nigdy z publicznych czyli waszych pieniędzy. Możecie mieć pewność, że wydawnictwo to nie wyda nigdy książek osób o tak krystalicznej i nie podlegającej dyskusji reputacji jak pani Weronika de domo Marczuk primo voto Pazura, możecie mieć pewność, że nad żadną z tych książek nie obejmie nigdy patronatu medialnego miesięcznik „Midrasz” ani nawet dziennik „Rzeczpospolita”, ani w ogóle żadne medium znane z tak zwanego mainstreamu. Możecie mieć także pewność, że nie znajdzie się tam nigdy link do strony o tak dwuznacznym adresie jak www.stosunki.pl . Zapraszam więc na stronę www.coryllus.pl i zachęcam do zapoznania się z ofertą.

coryllus
O mnie coryllus

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Gospodarka