Historia 17.12.2010, 11:43 Dzieci peerelu (30) Wychowanie obywatelskie W świecie, który nas otaczał nie było miejsca na pogodne żarty czyli tak zwane psikusy. Czytaliśmy o tych psikusach w różnych książkach dla dzieci i oglądaliśmy je w filmach, ale my sami nigdy nikomu...
Polityka 16.12.2010, 21:46 Dwa apele O co chodzi każdy wie. Poproszono mnie, bym umieścił te dwa linki u siebie. Gwoli przypominania nieustannego. Jeśli chodzi o Smoleńsk wszystko jest jasne, jeśli chodzi o lasy, mogę dodać od siebie, jako były uczeń technikum leśnego,...
Polityka 16.12.2010, 09:10 Typologia blogosfery Ponoć blog kominka zaliczył 11 milionów unikalnych odsłon przez jeden tylko rok. 11 milionów. Oznacza to, że rok wcześniej było tych odsłon także sporo i rok później także. I wszystkie były unikalne? Poprawcie...
Polityka 15.12.2010, 10:01 Krzyż i krzyże. Rusofilom Co jakiś czas pojawiają się na tym i na innych blogach głosy broniące tych wszystkich wspaniałości, których doświadczali na co dzień mieszkańcy imperium rosyjskiego przed I wojną światową. Pogodne te opowieści znane są mi...
Polityka 14.12.2010, 21:28 Uczcie się dziennikarskiego rzemiosła! Nie ode mnie rzecz jasna, ale od mistrzów tegoż pracujących w GW. Przyznam się, że po przeczytaniu poniższego, nawet ja - stary ściemniacz i nawijacz makaronu na uszy - musiałem te uszy położyć po sobie. To jest po prostu...
Historia 14.12.2010, 10:22 Dzieci peerelu.(28) Towarzysz wódz Problem indiański istniał w Polsce ludowej i był to problem palący. Jeśli ktoś nie wierzy, niech pogrzebie w prasie młodzieżowej z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych i zobaczy ile tam jest artykułów poświęconych...
Kultura 13.12.2010, 22:39 Szoł mi emołszyn albo rasizm po polsku Nie tak dawno na okładce „Wprost” (a propos czy na gabinet naczelnego wołają już – nora?) pokazano trzy ładne buzie, nad którymi widniał napis: rasizm po polsku. Nie były to bynajmniej twarz...
Historia 13.12.2010, 10:50 Dzieci peerelu (27) Zima Zima roku 1981 wcale nie była najgorsza. Był oczywiście śnieg i trochę mrozu, ale w sumie nic nadzwyczajnego. W grudniu z rana ogłosili wojnę, ale nas dzieci, wcale to nie obeszło. Wiedzieliśmy, a może tylko przeczuwali, że w mieście...