Nie ode mnie rzecz jasna, ale od mistrzów tegoż pracujących w GW. Przyznam się, że po przeczytaniu poniższego, nawet ja - stary ściemniacz i nawijacz makaronu na uszy - musiałem te uszy położyć po sobie. To jest po prostu mistrzostwo świata. To jest sama doskonałość. Powiem więcej - to jest snop światła w mroku, ten tekst. Tak proszę wycieczki wygląda reporterska relacja dziennikarzy GW z protestu leśników. Chylę czoła. Nie wymyśliłbym tego nigdy, nawet gdybym wlał w siebie 3/4 litra i słoik ogórków, jedno i drugie z gwinta. Voila!
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,8712614.html
Inne tematy w dziale Polityka