Odkryłem w dniu dzisiejszym p. Kazimierza Wójcikiego.
pisze on np.: "Żal mi trochę tej młodzieży – po obu stronach. Nie potrafią się często określić inaczej jak w konfrontacji wobec drugiej strony. Nie jest to jednak wina tej młodzieży, lecz kondycji naszych publicznych dyskusji. W ostatnim okresie niestety „Gazeta Wyborcza” przyczynia się fatalnie do obniżenia jej poziomu."
całosc tu: http://kazwoy.wordpress.com/2011/11/09/konfrontacja-pod-pomnikiem-dmowskiego/
co az wola o tego typu refleksje: mlodziez, okreslmy ja "endecka", nie potrafi zrozumiec, ze polski antysemityzm przedwojenny istnial i mial sie, przy wszystkich pozytywach RP II, dobrze. opor przed uznaniem tej prawdy bierze sie prawdopodobnie z hekatomby jaka NIEMCY zgotowali zarowno Żydom jak i Polakom w czasie drugiej wojny swiatowej. wystarczyloby uczciwie u podstaw pracowac nad propagowaniem tresci: rasizmu, antysemityzmu, a efekty beda zadziwiajace. wielu z tych mlodych "endekow" to osoby wkraczajace dopiero w doroslosc, w zycie i tylko czekaja na swoiste uswiadomienie. kto ich uswiadomi ten tez ich uksztaltuje na lata.
mlodziez, okreslmy ja "postepowa", w swoim dazeniu do postepu zapomina nagminne o czlowieczenstwie, o podstawach humanizmu. nie ma usprawiedliwie dla bicia mlotkami, trzonkami, kastetami, etc...to nic innego jak przedwojenny ONR. czy renesansu jego metod w dyskusji publicznej pragnie p. Blumsztajm? prosze, niech mu Pan zwroci uwage, ze "cel nie uswieca srodkow"!!! calemu srodowisku, w szczegolnosci zapatrzonych w ulice Czerska przypominam, ze istnieli Żydzi, ktorzy nie przyjeli od rzadu RFN po wojnie NICZEGO! nawet VW Garbusy musialy miec fajkowe tabliczki "made in mexico", a dzis ani wczoraj ani przedwczoraj ani slowa o "bratniej pomocy" anarchistow...niemieckich! az prosi sie o sprafrazowanie "kto tu jest faszysta to decyduje o tym ja"...ja! czyli kto?
Inne tematy w dziale Kultura