CyprianPolak CyprianPolak
208
BLOG

Nasze lasy

CyprianPolak CyprianPolak Gospodarka Obserwuj notkę 0

 

Nasze lasy. Moje lasy. Lasy dzieciństwa przede wszystkim.

To głównie zagajniki, przetykane rzeczkami i stawami. Dziesięć kilometrów dalej, gdzie już bywałem nie sam, ale z rodzicami, już większy las.

Przyroda. Odkąd nauczyłem się czytać, ale przede wszystkim w drugiej i trzeciej klasie atlasy ptaków, rozpoznawania gatunków i głosów, także gniazd, jajek.

Potem w czwartej fascynacja motylami (która trwa do dziś, choć teraz tylko się im przypatruję) oznaczanie ich, kolekcjonowanie – co jednak (uśmiercanie i prawidłowe zabezpieczanie, rozpinanie truchełek) słabo mi wychodziło, więc poprzestałem na obserwacji. Ale powód był i taki że motyle nagle, przynajmniej w moim regionie, rok , dwa później gremialnie zniknęły. Zostało parę gatunków.

W tej samej, czwartej, nauka rozpoznawania wszystkich grzybów z atlasu. ( kiedy ja znajdowałem na to czas)Do dzisiaj znam różne gatunki grzybów lepiej niż zawołany grzybiarz, którym nie jestem. Zresztą rzadko to robię i można rzec że nie interesuje. Aczkolwiek grzyby lubię, tylko wolę by ktoś je zbierał. Szkoda mi czasu.

Potem piąta, szósta rozpoznawanie roślin.

Od czasu bycia trzynastolatkiem przyroda była dla mnie czymś mistycznym, chociaż do takiego głębszego stanu dojrzewałem. Przyrodę odczuwam po leśmianowsku, takie „zbezcieleśnienie” z łkanie, ale równocześnie problem „Zioło oto przed chwilą dałeś pochwalonkę, i coś zyskał motyla żuka, biedronke”. Problem obcości i bliskości. Ale i dusza polna już nie od mistycznienia w lesie, ale od dróg polnych „sadów rozstajnych”.

Przyroda ma znaczenie w mojej twórczości artystycznej. Ale jest tam zawsze człowiek. Przyrodę ogląda człowiek, przez niego jest widziana. Inaczej byłaby jak kobieta bez lustra. Lubię tez parki miejskie. Lubię prześwity, polany. Gęsta puszcza bywa czymś monotonnym. Ślad człowieka.

Nigdy nie należałem do tak zwanych ekologów, zwykle pseudoekologów. Nie ufałem im i nie ufam. Facet w trzymetrowym, poetycznie zarzuconym szaliku przemawiający przed kamerą TVP, w lesie nie trafia do mnie. Kim są te organizacje , kto im daje pieniądze? Jaka jest ich troska o państwo polskie?

Jestem państwowcem. Na zagrożenie lasów patrzę jako na zamach na państwo polskie, nie pod tym kątem że żabki i ptaszki mi wytrzebią, albo że jagódek nie będę mógł zbierać.

Jest to największy zamach na polską własność od 1989 roku, i o tyle straszny że widocznie przy aprobacie ogółu czwartej władzy czyli mediów.

Nazwałem w swoim blogu to co się dzieje w Polsce od 10 kwietnia i zwłaszcza to co się wtedy stało Mordorem. Każdy oczytany wie że to z „Władcy pierścieni”. Okazuje się że trafiłem bardziej niż się mogło wydawać. Tolkien wiele miejsca poświęca wycince drzew i wstrętnym ich nienawidzącym orkom.

Jednak nawet u Tolkiena nie ma o grabieży tego co pod ziemią. Inne były czasy.

Czy można takie działania nazwać słowami parlamentarnymi. Ja nie zamierzam posadzać Tuska et consortes o dobrą wolę w żadnej sprawie Polski. I nie uważam że robi to by tylko dłużej rządzić i od lasów ściągać kasę. Ten człowiek i te rządy są niebezpieczne dla państwa polskiego. Były już wcześniej. Po 10 kwietnia swoim działaniem zagroził bezpieczeństwu kraju i obniżył jego pozycje na arenie międzynarodowej. Niełatwo będzie to odbudować.

Zielona wyspa wydawała się symbolem , jak niektórzy uważali, POwskiego nieróbstwa. Ja widzę w tym celowe działanie. Teraz okazuje się jednak że nie zielona nawet. Skalista.

Nie to jest w tej chwili (oceny) jednak najważniejsze. Zbierajmy podpisy. Informujmy ludzi. Znajomych i nieznajomych. To ostatnie, na przykład będąc w podróży robię już od dwóch miesięcy.

Strony z których można pobrać formularze referendalne to www.ekorozwój.pl , i prawy las. Link na dole mojej strony. Jest także w PDF. Proszę zajrzeć na moją poprzednią notkę. Link jest załączony w komentarzach.

Damy radę,panie pułkowniku! Scenariusz filmu o Powstaniu Warszawskim Publikatornia.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka