Brak pieniędzy na książkę o Smoleńsku Jaskólskiej/Jakuckiego

 

Wydawałoby się że książka o Smoleńsku nie powinna mieć problemu z wydaniem.

 

Zwłaszcza jeśli ma rożnić się od dotychczasowych.

 

Swoją hipotezę a właściwie potwierdzenie w swoim dziennikarskim śledztwie hipotezy dwóch miejsc (czyli tego że przy Siewiernym jest inscenizacja , a właściwa tragedia wydarzyła się gdzie indziej) i zwrócenia uwagi na Okęcie jako miejsce przypominające 10 kwietnia rano czarną dziurę dziennikarze Julia Jaskólska i Piotr Jakucki przedstawili w audycji TV Trwam/Radia Maryja i dwóch częściach audycji RM w dniu 11 sierpnia 2011.

 

W notce opublikowanej na S24 w dniu 12 sierpnia napisałem:

 

„Ważne wydarzenie - od wczoraj wiemy że mamy aż dwoje dziennikarzy

piszących i mówiących o tragedii.

To Piotr Jakucki i Julia Jaskólska. 

We wczorajszych i dzisiejszych nocnych rozmowach Niedokończonych Radia Maryja i TV Trwam poruszali tematy inscenizacji na Siewiernym i okęckiej mgły.

Dziennikarzy którzy poruszają te tematy zajmując się "katastrofą" mogę nazwać dziennikarzami piszącymi i mówiącymi o Smoleńsku. Więc od wczoraj wiem że jest ich aż w Polsce dwoje.

Okazało się także wczoraj że nie są już dziennikarzami Naszego Dziennika.

Wczoraj pierszy raz od poczatku tragedii padały z ust gości zaproszonych do jakiegokolwiek studia w Polsce słowa na temat teorii 2M, oraz braku dowodów wylotu i jakichkolwiek materiałów z Okęcia.

Przełom się dokonał.

http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=26925

http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=26926

http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=26927”

 

Z tym przełomem to trochę się rozpędziłem wtedy jak widać. Choć był to przełom, ale w sensie pojedynczego wydarzenia. Nie głazem, który strącił lawinę, przynajmniej nie wtedy.

 

Wydawać by się mogło że zaprezntowanie na antenie Radia dla kilku milionów słuchaczy będzie istotnym przyczynkiem do tego by wydawca liczył na zwrot przynajmniej kosztów. Jednak ta audycja okazała się rodzynkiem i aczkolwiek po telefonach słuchaczy podaczas kolejnych audycji z cyklu „Smoleńsk -szukamy prawdy” w Radio Maryja widać było że pojawili się nowi myślący to jednak nie były ich dzisiątki tysięcy nie mówiąc o setkach. Widać to też po ilości wejść w Zestawienia.salon24.pl, które nie odnotowały jakiejś znaczącej ilości wejść. (Zestawienia te zalecili w czasie audycji pp. Jaskólska i Jakucki).

 

Nie wiem czy wydawca się waha bo nie jest pewien zysków czy nikt nie chce wydać bo się boi. Należy zwrócić uwagę że książka uczciwych i zdolnych dziennikarzy (aż dwóch mamy takich piszących o Smoleńsku, hurra!) ma tę przewagę mimo wszystko nad blogerską że dziennikarze mogą natrafić na informacje, których bloger nie pozyska. Już samo przeprowadzanie wcześniejszych rozmów (wcześniejsze to znaczy nim dziennikarze postawili na hipotezę 2M i jak i pozostali dziennikarze GP i ND badali katastrofę przy Siewiernym) jak i poszukiwań może naprowadzić na pewne rzeczy (choćby reakcje rozmówców, które dziennikarz zapamiętał).

 

To mój prywatny apel.

 

Trzeba wspomóc wydanie tej książki. I to jak najszybciej skoro jest gotowa. O tym wspominają dziennikarze na swojej autorskiej stronie http://jakuccy.pl.

Na stronie jest link do numerów kont na które można wpłacać środki przyśpieszające wydanie książki, a także rozwój strony.

 

Prawda broni się sama? Nie proszę Państwa prawdzie trzeba pomóc