Kilka rzeczy o naszym PiSie umiłowanym

1. Jarosław Kaczyński mówił wielokrotnie i okazywał jakim to niesmakiem napawało go bycie w koalicji z Samoobroną i Ligą Polskich Rodzin. I on i inni oraz środowiska przychylne PiS okazywały jacy to oni są be, szczególnie Lepper ,no bo wiadomo służby założyły Samoobronę itd. Jarosław Kaczynski z jednej strony jednak mówił że miłość do PO jako koalicjanta byłaby miłością z rozsądku ,z drugiej jednak że naprawdę chciał tej koalicji i   s z  k o d a    ż e   t o     s i ę     t a k     p o p s u ł o,   no i jeszcze Smoleńsk, co za pech. A mogło być tak pięknie.

2. O tym że PO zostało założone przez służby specjalne objawiły same służby. J.K. i PiS nie powiedzieli : To nie mamy  o czym rozmawiać! Nie podkreślali tego. Nie zwołali konferencji.

3. J.K. musiał wiedzieć już w 2000 roku że PO założyły służby specjalne. Dlaczego wtedy nam tego nie objawił.

4. Lepper wedle Kaczyńskiego był bardzo be. Z kontekstu wynika że gorszy niż Tusk. Doprawdy?

Jakoś Tusk nie zadyndał na sznurze, nie budowali do niego rusztowania jak celnie zauważył ktoś na blogu.

5. Jarosław nie wytumaczył nigdy dlaczego ukrył roszczenia żydowskie gdy był premierem i wielu innych rzeczy.

6. Dla J.K. gorsze były partie , które nie wyprzedawały polskiego majątku narodowego niż tak, która wyprzedawała. Jak to jest?

To wszystko taki mini rys. Nie wyczerpuje pytań. I nawet nie dziesiąta, istotna ich część Mam, nadzieję że jednak bedą się pojawia. Ważna jest Polska nie żadna partia, tym bardziej gdy jest wiele wątpliwości.