Czyżby ideał według urzędników HGW? Cały dom jako stelaż dla reklamy. Dobrze, że choć odkryli tabliczkę z nazwą ulicy...
Czyżby ideał według urzędników HGW? Cały dom jako stelaż dla reklamy. Dobrze, że choć odkryli tabliczkę z nazwą ulicy...
Cz-Bielecki Cz-Bielecki
4070
BLOG

Szmata na moście

Cz-Bielecki Cz-Bielecki Polityka Obserwuj notkę 36

Nieocenione "Życie Warszawy" (a po likwidacji naziemnego TVN Warszawa coraz mniej mediów lokalnych) przytacza najnowsze pomysły urzędników Pani Prezydent. Czytamy: Ratusz planuje zapytać warszawiaków, na jaki kolor pomalować most Średnicowy. Odpowiedzieć będą mogli na portalu społecznościowym Facebook, klikając przy wybranej przez siebie barwie przycisk „Lubię to”.

– Most nie należy jednak do nas, tylko do PKP – mówiła dyrektor Biura Promocji Miasta Katarzyna Ratajczyk. – Jego remont planowany jest na 2015 r., a pomalować go się nie da. Powiesimy więc na nim  płachtę, na której będzie odwzorowany w wybranym kolorze. Wyniki konkursu miałyby być znane 11 czerwca. Wtedy też  przy Średnicowym ma się odbyć muzyczno-świetlne widowisko z przejeżdżającymi parowozami.

Ratusz chce więc nam zafundować szmatę na moście i jeszcze zrobić z tej okazji widowisko z cyklu "światło i dźwięk". Pani Prezydent nawiązuje – ciekawe czy świadomie – do długiej peerelowskiej tradycji zastępowania działań propagandą planów: plansze, płachty, przemalowania, hasłowe "budowanie Warszawy" z płyty paździerzowej, przysłowiowe „malowanie trawy na zielono” przed przyjazdem dygnitarzy z UEFA. A może jakąś siateczkę na Ratusz? Np. z wieżą Eiffla albo reklamą np. Coca-Coli?

Przypomnę to, co mówiłem na ten temat już tyle razy. Władze miejskie przyjmują pełną odpowiedzialność za przestrzeń publiczną. Piękno miasta ma swoją wartość rynkową. Budynki, sklepy i restauracje nie mogą być głównie stelażami dla reklam.

Ekrany, stelaże, namioty i instalacje to świat cyrkowo- odpustowy, dobry na podmiejskich błoniach, ale nie w środku Stolicy. Chyba, że po to, by zasłonić ruinę starej/nowej zabudowy.

Brakiem reakcji na blichtr i brzydotę, politycy odbierają nam istotną część wolności: prawo do piękna. Powtórzmy twardo za Gombrowiczem: Polska nie ma Formy, a Stolica w szczególności. Na ulicach i placach Warszawy widać, że klasa polityczna nie ma klasy. Miastem nie jest bowiem dowolny zbiór budynków ludzi, lecz tylko taka całość, która wytworzyła przestrzeń publiczną i symbolizujące ją budowle.

Z Wielkanocnymi pozdrowieniami.
 

Cz-Bielecki
O mnie Cz-Bielecki

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka