Madrosci z Ruskiej Budy

 pRezydent wypowiedzial sie w sprawie raportu MAK.Glowne tezy . 

.Prezydent powiedział też, że - możemy z czystym sumieniem wytykać braki - raportu MAK, ale nie należy odrzucać go tylko dlatego, że to nie my go napisaliśmy.. 

Trzeba przyjac kazde klamstwo kazda bzdure w takim razie. 

Jak dodał, trzeba dostrzec, że Rosjanie "zrobili rzecz, której robić nie musieli: nie tylko, że uwzględnili część polskich uwag - może nie tę, na której stronie polskiej najbardziej zależało, ale też zrobili gest, który nie wynika z obowiązku: w ogóle te polskie uwagi dołączyli do raportu". 

No tak mogli przeciez wyrzucic do kosza cale te polskie uwagi,. 

Tam są takie głosy, które świadczą, że po stronie rosyjskiej była świadomość zagrożenia, chęć przekazania całej najgorszej wiedzy na temat zagrożenia. Natomiast zabrakło tej determinacji; pamiętajmy, że też trzeba porównywać to, co działo się na rosyjskiej wieży kontrolnej z tym, co się działo w kokpicie polskiego samolotu, z rozmową pilotów Jaka-40. Widać, że tam nie w pełni panowano i nad emocjami i nad sytuacją - powiedział prezydent. 


Tyle, ze w polskim kokpicie panie pRezydent nic sie nie dzialo. 


Jak dodał, trudno nam sobie wyobrazić, co by się działo w Polsce, gdyby strona rosyjska nie pozwoliła na lądowanie tupolewa. 

Taa pewnie bysmy od razu na Rosje ruszyli ,ja pierwsza. 

wpolityce.pl/view/6465/Prezydent_o_raporcie_MAK__Rosjanie__zrobili_gest__ktory_nie_wynika