mapa64 mapa64
667
BLOG

Idea Międzymorza, szansa czy miraż

mapa64 mapa64 Trójmorze Obserwuj temat Obserwuj notkę 10
Patrząc na zmieniającą się rzeczywistość geopolityczną, musimy zarówno widzieć rysujący się konflikt o zachowanie jednobiegunowego świata, istotne zmiany wewnątrz Unii Europejskiej, czy powstanie sojuszu AUKUS, który z jednej strony pokazuje priorytety polityki amerykańskiej, a z drugiej jest próbą budowy skuteczniejszej od NATO alternatywy. Musimy dostrzec, że dotychczas utrwalony układ geopolityczny ulega zmianom. Czy zatem na fali tych zmian przyszedł czas na idee Międzymorza?

Cz. I. Uwagi ogólne.

Wielowiekowe procesy historyczne w Europie, spowodowały, że wytworzył się układ państw decydujących o jej losach. Ów ugruntowany w 1815 roku „koncert mocarstw”, pomimo stopniowych zmian w układzie geopolitycznym w dalszym ciągu ma istotne znaczenie dla naszego kontynentu. Polska, mająca w XIX wieku ograniczoną suwerenność, a potem jej pozbawiona, do tego grona nie należała. Położona pomiędzy Niemcami, które budowały swoją pozycję, poprzez stopniowe wchłanianie i germanizowanie terenów położonych na wschód od siebie, a Rosją, kontynuującą marsz na zachód w ramach zbierania „ruskich ziem”, ostatecznie stała się ofiarą tych dwóch ekspansjonizmów. Krótki okres suwerenności w międzywojniu, zakończył się zniszczeniem Polski we wrześniu 1939 roku wskutek układu Berlina i Moskwy, co skutkowało hekatombą II wojny, zagrażającą wręcz biologicznemu istnieniu Polaków. Po niej Polska znalazła się w rosyjskiej strefie wpływów. Poczucie zagrożenia sojuszem Berlina i Moskwy jest zatem u Polaków historycznie uzasadnione. Stąd też cały czas pojawia w się w polskiej dyspucie politycznej, pomysł zneutralizowania zagrożeń płynących z sojuszu niemiecko – rosyjskiego. Jednym z antidotum, miałby być układ państw leżących pomiędzy, równoważący ten sojusz.

Cz. II Trójmorze, czy Międzymorze.

Na początek rozróżnienie semantyczne. W przestrzeni publicznej istnieją dwa pojęcia określające inicjatywy zmierzające do stworzenia ram organizacyjnych państw położonych w Europie Środkowo- Wschodniej. Pierwsze z tych pojęć - „Trójmorze” („Trimarium”), ma obecnie charakter instytucjonalny, w postaci utworzonej w 2015 roku (formalnie w sierpniu 2016 roku) „Inicjatywy Trójmorza”. Zrzesza ona 12 państw, będących członkami Unii Europejskiej. Jak można wyczytać na stronach Ministerstwa Spraw Zagranicznych „Inicjatywa Trójmorza służy zacieśnianiu powiązań w regionie szerzej rozumianej Europy Środkowej (między Morzem Bałtyckim, Adriatyckim i Czarnym), tworzących trwałe podstawy dla rozwoju gospodarczego w zakresie energii, transportu, komunikacji cyfrowej i gospodarki” (1)

Pojęciem zbliżonym, czasem stosowanym zamiennie do pojęcia „Trójmorze”, jest pojęcie „Międzymorze” („Intermarium”), które pojawiło się po I wojnie światowej, jako koncepcja federalistyczna, sformułowana przez J. Piłsudskiego. Odrodziła się ona po roku 1989, jako geopolityczny program Konfederacji Polski Niepodległej. W takim ujęciu Międzymorze, w sposób instytucjonalny organizowałoby państwa leżące pomiędzy Niemcami, a Rosją, opierając się na doświadczeniach Rzeczypospolitej Obojga Narodów oraz Monarchii Austro-węgierskiej. Tak rozumiane Międzymorze, miało być także alternatywą dla Unii Europejskiej. (2) Analizując oba te pojęcia, należy stwierdzić, iż pierwsza koncepcja, według pierwotnego zamiaru, miała integrować wyłącznie kraje należące do Unii Europejskiej, wzmacniając ich pozycję w stosunku do państw decydujących o kierunkach rozwoju Unii. W praktyce, służyła ona przede wszystkim ograniczeniu dominacji Niemiec i Francji w strukturach unijnych. Druga, stawiając sobie za cel integrację całego obszaru między Niemcami, a Rosją, była pomyślana, jako przeciwwaga, dla jednego, jak i drugiego z tych państw. Tak pomyślana koncepcja Międzymorza, nigdy nie została zrealizowana, większość państw, która miała się w tym bloku znaleźć, ostatecznie znalazła się w Unii Europejskiej. Jeśli zatem w niniejszym opracowaniu będzie mowa o „Międzymorzu”, to będzie ono rozumiane w sposób klasyczny, jako sojusz polityczny, militarny i ekonomiczny państw położonych pomiędzy Niemcami, a Rosją, zarówno należących, jak i nie należących do Unii Europejskiej, którego celem jest emancypacja państw tego obszaru zarówno wobec niemieckiej koncepcji „Mittelurope”, jak i rosyjskiej koncepcji „ruskiego miru”. Sojuszu, który miałby być odpowiedzią na zmiany wynikające z rywalizacji dużych państw, która nieuchronnie prowadzi do dekompozycji układu geopolitycznego, powstałego po upadku obozu sowieckiego. Patrząc na zmieniającą się rzeczywistość geopolityczną, musimy zarówno widzieć rysujący się konflikt o zachowanie jednobiegunowego świata, istotne zmiany wewnątrz Unii Europejskiej, czy powstanie sojuszu AUKUS, który z jednej strony pokazuje priorytety polityki amerykańskiej, a z drugiej jest próbą budowy skuteczniejszej od NATO alternatywy (3). Musimy dostrzec, że dotychczas utrwalony układ geopolityczny ulega zmianom. Czy zatem na fali tych zmian przyszedł czas na idee Międzymorza?

Cz. III Czas dekompozycji.

Lata osiemdziesiąte ubiegłego wieku charakteryzowały się silną kontestacją uwarunkowań politycznych i gospodarczych w jakiej funkcjonowała powojenna Polska. Duża część Polaków żyła w przeświadczeniu istnienia dualizmu, pomiędzy światem zachodnim, który był postrzegany, jako synonim bogactwa i wolności, a obozem sowieckim, który kojarzył się z opresyjnym systemem politycznym i ekstensywną gospodarką. Tak więc celem większości polskich elit politycznych stało się, po pierwsze wyjście spod kurateli sowieckiej, co utożsamiano z „odzyskaniem wolności”, a po drugie integracja ze strukturami zachodnim. Stworzył się obraz w którym NATO miało dać nam gwarancje militarne, a Unia Europejska miała gwarantować rozwój gospodarczy. Wszystko to działo się w przekonaniu o całkowitej przewadze cywilizacyjnej państw zachodnich, ich spójności politycznej i gospodarczej oraz niekwestionowanym światowym prymacie Stanów Zjednoczonych.

Nawet jeśli taki stan rzeczywiście istniał, to stopniowo ulegał on dekompozycji.

Największe zmiany zachodziły na Dalekim Wschodzie. Do takich państw jak Japonia, czy Korea Południowa, traktowanych, jako kraje wysoko rozwinięte, dołączały kolejne państwa tego regionu, np. Tajwan, Filipiny, Indonezja, czy Malezja (4).

Jednakże najdonioślejszą zmianę przeszły postkomunistyczne Chiny, które zachowując autorytarny system władzy, pozwoliły na odblokowanie gospodarki w wersji zbliżonej do wczesnokapitalistycznej. Taki system, dobrze wpisujący się w bazującą na konfucjanizmie mentalność chińską, powiązany z największą na świecie populacją, dał wyjątkowe efekty, które pozwoliły Chinom z zacofanego państwa, stać się krajem o drugiej (a niektórzy twierdzą, że pierwszej), gospodarce światowej (5). Przy czym Daleki Wschód nie jest wyjątkiem, coraz większe znaczenie polityczne zdobywają takie kraje, jak Indie, czy Brazylia, które wraz z Rosją i RPA stworzyły alternatywę gospodarczą do Zachodu, tzw. BRICS (6). Samodzielną politykę próbują prowadzić Turcja, czy Iran, rośnie też znaczenie niektórych państw arabskich. Na tym tle widać stopniowy spadek znaczenia państw wchodzących w skład Unii Europejskiej. Spada nie tylko ich udział w populacji świata (mimo dużej imigracji), ale także w światowej wymianie gospodarczej(7). Ostatnie lata w polityce Unii Europejskiej charakteryzują się wzmożeniem działań motywowanych różnego rodzaju ideologiami, typu gender i LGBT, klimatyzm, czy ekologizm. Powodują one zarówno poważne ograniczanie wolności gospodarczej, czy wolności wypowiedzi, jak też niosą dalekosiężne skutki społeczne. Osłabienie rodzin, prowadzące do powstawania różnego rodzaju patologii, depopulacja, oraz ideologiczna multikulturowość, prowadzące do niekontrolowanego napływu osób spoza europejskiego kręgu kulturowego, a także wykorzenienie i brak perspektyw dla młodych osób (obecne zwłaszcza w krajach południa Europy), prowadzą do nieuchronnych konfliktów na podłożu ekonomicznym i kulturowym, a w następstwie do politycznej marginalizacji tego obszaru. W coraz większym stopniu ewolucja Unii Europejskiej prowadzi do powielenia ideologicznie motywowanych, a oderwanych od realiów ekonomicznych rozwiązań typowych dla bloku sowieckiego (8). Niejako równolegle do struktur państwowych, tworzą się instytucje unijne, próbujące metodą faktów dokonanych poszerzać swoje kompetencje kosztem państw unijnych. Instrumentem tych zmian jest (internacjonalistyczna) systemowo korumpowana klasa polityczna i rozbudowana biurokracja unijna. Wszystko to nie tylko marginalizuje państwa narodowe, ale też w praktyce ogranicza wpływ Europejczyków na decyzje podejmowane przez często niewybieralne władze. Krok po kroku następuje próba ideologicznego zniewolenia, wykluczająca krytykę obranego przez Unię Europejską kursu, posługująca się retoryką antydyskryminacyjną i ochroną rzekomo zagrożonych „praw mniejszości”. Wszystko to, aczkolwiek prowadzone w sposób ewolucyjny i z ograniczonym użyciem siły, finalnie upodabnia Unię Europejską, do bloku sowieckiego, z jedynie słuszną ideologią i niewydolną gospodarką. To z kolei każe się zastanowić, czy udział Polski w tak kształtowanej Unii ma sens. Każe szukać rozwiązań w sytuacji, gdy projekt Unii Europejskiej ulegnie dekompozycji.

Cz. IV Niemcy i Rosja

Nie można też pominąć milczeniem ewolucji, jaką przeszła polityka niemiecka. Jeżeli jednym z pomysłów założycieli Unii Europejskiej było zintegrowanie Niemiec i ograniczenie ich niezależności za pomocą instytucji unijnych, to obecnie widać, że pomysł ten przestał działać. Pierwsze zaburzenie równowagi stanowiło zjednoczenie Niemiec, które co prawda pociągało koszty, ale w efekcie stanowiło znaczące ludnościowe (o około 16 mln.) oraz terytorialne (106 tys. km2) wzmocnienie potencjału tego państwa. Ponadto początek lat 90 ubiegłego wieku przyniósł rozpad dwóch państw (Jugosławii oraz Czechosłowacji), które stanowiły pewne zabezpieczenie przed ekspansjonistycznymi zapędami Niemiec w Europie Środkowej i na Bałkanach. Dekompozycję przeżył Związek Sowiecki a Rosja weszła w okres „jelcynowskiej smuty”. Poważnym wzmocnieniem ekonomicznego potencjału niemieckiego, dało poszerzenie Unii Europejskiej o państwa bloku wschodniego, co pozwoliło wejść podmiotom niemieckim na ich rynki, przejąć całe gałęzie gospodarki oraz wyeliminować konkurencję. Nie zawsze te działania były realizowane z zachowaniem cywilizowanych standardów(9). Wydaje się, że wskutek takich działań z państw „starej Unii” Niemcy byli największymi beneficjentami. Poważnym pozytywnym impulsem dla gospodarki niemieckie było wprowadzenie euro i przyjęcie przez państwa o słabszej gospodarce tej waluty. Taka sytuacja obniżyła niewątpliwie konkurencyjność gospodarek tych państw w stosunku do gospodarki niemieckiej. Efekt jest taki, że Niemcy pomimo tego, że są największym płatnikiem składek do budżetu UE (25 mld euro netto w 2021 roku) , wielokrotnie więcej zarabiają na zniesieniu barier celnych (średnio co roku ok. 132 mld euro) (10). Oczywiście Niemcy też ponoszą skutki błędnej polityki ekonomicznej Unii Europejskiej, ale dzięki przyjętym rozwiązaniom osiągają relatywnie niższe zahamowanie rozwoju gospodarczego w stosunku do innych państw, a co najważniejsze unikają problemów społecznych, jakie przeżywały kraje południa Europy, czy Francja. Rozszerzenie Unii Europejskiej zwiększyło rolę polityczną Niemiec. Spowodowało większe rozbicie głosów i dawało możliwość osiągania swoich celów, poprzez rozgrywanie słabszych ekonomicznie członków. Ostatnim tego przykładem było instrumentalne wykorzystanie Czech przeciwko Polsce w kontekście Turowa. Całkowicie równowagą wewnątrz Unii Europejskiej zachwiało wyjście z niej Wielkiej Brytanii, która stanowiła asertywny czynnik równoważący plany niemieckie. To zachwianie równowagi umożliwiło Berlinowi rozpoczęcie polityki zmierzającej do zmiany charakteru Unii Europejskiej ze sui generis organizacji międzynarodowej w państwo federalne, z dominującą pozycją Niemiec (11). Wszystkie te działania były prowadzone ostrożnie, za zasłoną instytucji unijnych, ale konsekwentnie. Ich celem było wyemancypowanie się z amerykańskiej dominacji i stworzenie alternatywnego do amerykańskiego ośrodka geopolitycznego, który w formule federalnej Unii Europejskiej, byłby dostosowaną do dzisiejszych realiów kontynuacją naumanowskiej wizji Mitteleuropy. W efekcie w rysującym się wielkim geopolitycznym sporze, pomiędzy talassokracją i telurokracją, Niemcy formalnie przynależne do tej pierwszej, realizowały politykę, co najmniej nie konfliktującą ich z tą drugą. Stany Zjednoczone tę sytuację tolerowały do czasu. Pierwsze widoczne przeciwdziałanie pojawiło się za prezydentury Trumpa, jednakże spór amerykańsko – niemiecki wszedł w nową fazę, w sytuacji zderzenia się amerykańskich i niemieckich interesów w kontekście konfliktu na Ukrainie.

Niemcy konsekwentnie rozwijały korzystną obopólnie współpracę ekonomiczną z Rosją. Polityka ta jaskrawo kontrastowała z polityką polską, która w ramach wzajemnych retorsji spowodowała usunięcie polskiego producenta z rynku rosyjskiego. Symbolem gospodarczej współpracy niemiecko- rosyjskiej jest gazociąg Nord stream. Jednakże obszarów takiej współpracy jest znacznie więcej i ma ona długą tradycję (12). Zresztą współpraca Berlina i Moskwy nie sprowadza się tylko do gospodarki. Należy zauważyć, że pomiędzy tymi dwoma państwami istnieje wspólnota interesów politycznych. Niemcy prowadzą politykę mającą na celu wyemancypowanie się spod dominacji amerykańskiej. Rosja z kolei postrzega amerykańskie działania rozszerzające NATO, za uderzające w jej żywotne interesy, traktując obszar byłych państw Związku Sowieckiego, jako obszar jej wpływów i jej strefę bezpieczeństwa. Tym samym z punktu widzenia Moskwy działania Niemiec osłabiające pozycję Stanów Zjednoczonych w Europie i powściągające próby rozszerzenia NATO na wschód, są jak najbardziej pożądane. Moskwa nie była też zainteresowana wchodzeniem w niemiecką strefę wpływów. Stworzył się więc status quo w którym granica Unii Europejskiej, rozdzielała obszar stopniowo hegemonizowany przez Niemcy oraz ten, który był w orbicie wpływów rosyjskich, jednocześnie penetrowanym przez Amerykanów. Tak prowadzona polityka przez oba państwa, była polityką spójną i logiczną, przynoszącą trwałe wielostronne korzyści. Należy o tym pamiętać rozpatrując dalsze  procesy geopolityczne w naszym regionie. Wybuch wojny w 2022 roku, wyjątkowo silne zaangażowanie się Stanów Zjednoczonych w tym konflikcie, amerykańskie zdyscyplinowanie niektórych krajów NATO, wreszcie pewna marginalizacja Niemiec i perspektywa zmiany dotychczasowego układu sił w tej części świata, daje niektórym środowiskom nadzieję, że właśnie jest owo „pięć minut”, by ideę Międzymorza wcielić w życie. Wyrazem powrotu do tej idei  są nie tylko teoretyczne rozważania, np. O. Arestowycza na temat organizowania państw Europy – Środkowo- Wschodniej, wokół sojuszu Polski i Ukrainy.(13) ale też można ich doszukiwać się w pomyśle stworzonej specjalnie dla Ukrainy formule „partnerstwa uczestniczącego” w ramach Trójmorza(14), choć Ukraina członkiem Unii Europejskiej nie jest i wydaje się mieć obecnie inne priorytety, niż te, które były podstawą powołania tej organizacji. Tak więc okoliczności wskazują, że temat będzie dalej rozwijany. Co więcej, środowiska optujące za Międzymorzem, mają na poparcie tej idei całkiem poważną argumentację, której część została wymieniona wyżej. Tyle tylko, że wszystko to wcale nie jest takie oczywiste, a marzenia o budowie z pomocą Stanów Zjednoczonych bloku geopolitycznego rozdzielającego Niemcy od Rosji, mogą okazać się kolejnym mirażem.

Cdn.

(1) https://www.gov.pl/web/dyplomacja/trojmorze

(2) https://www.earchiwumkpn.pl/inne_dokumenty/miedzymorze-szczepanski.pdf

(3) https://icds.ee/en/why-did-aukus-happen-because-the-world-changed/

(4) https://forsal.pl/galeria/1056075,azjatyckie-tygrysy-gospodarcze-te-panstwa-pokazuja-jak-podniesc-sie-z-kryzysu-wykresy.html

(5) https://www.money.pl/gospodarka/usa-pokonane-chiny-najbogatszym-krajem-na-swiecie-6707484513889056a.html

(6) https://krytykapolityczna.pl/swiat/g7-brics-globalne-poludnie-zachod-komentarz-wojcik-2022/

(7) https://europapnews.pap.pl/ke-spada-udzial-europejczykow-w-swiatowej-populacji-i-globalnym-pkb

(8) https://www.prokapitalizm.pl/unia-europejska-jak-zwiazek-sowiecki/

(9) https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1214539%2Cprof-musial-ujawnia-w-1990-roku-rzad-rfn-byl-zainteresowany-rozbiciem

(10) https://forsal.pl/swiat/unia-europejska/artykuly/8626375,niemcy-daja-budzet-ue-25-mld-euro-otrzymuja-132-mld-euro-rocznie.html

(11) https://forsal.pl/swiat/aktualnosci/artykuly/8300425,nowy-rzad-niemiec-chce-przeksztalcic-ue-w-federalne-panstwo-europejskie.html

(12)https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/149157/molo_strategiczne_partnerstwo_niemiecko_rosyjskie_2007.pdf,

(13) https://kanalpolityczny.tv/2023/02/17/sojusz-polsko-ukrainski-o-arestowycz-to-wielka-szansa-ktora-zdarza-sie-raz-na-tysiac-lat/

(14) https://www.rp.pl/polityka/art36536441-trojmorze-dla-ukrainy-tylko-jako-partnera-uczestniczacego


mapa64
O mnie mapa64

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka