No i dalej nic nie wiadomo.
Po trochę zaskakujących meczach tydzień temu, w ostatni weekend wszyscy na górze wygrali. Może były i schody, ale wygrali.
Real prowadzi, bo chociaż ma gorszy bilans bramkowy, to jednak lepszy stosunek meczy z Barceloną. W przypadku równej liczby punktów to Madryt będzie mistrzem. Grali wczoraj nieźle - przynajmniej przez pierwszą godzinę. Trzeba ich cenić za nieustępliwość - byłem pewien, że stracą punkty i mecz skończy się remisem.
Barcelona zaskoczyła na plus. Pokonać Atletico 6:0 to naprawdę coś. Sevilla i Valencia też nie tracą dystansu.
Zostało trzy kolejki, wydaje się chyba, że Real ma największe szanse - gra z Deportivo u siebie. Barca u siebie z Getafe (trudniej) a Sevilla z Saragossą (ciężko) a Valencia z Villareal (też niełatwo).
Co do Valencii, to chyba jej szanse są raczej tylko iluzoryczne.
A Ruud prowadzi w klasyfikacji najlepszych strzelców - 22 gole.
Obawiam się, że Barcelonie będzie ciężko obronić tytuł, zwłaszcza, że potrzebuje punkt przewagi nad Realem...
1 Real Madrid 69
2 Barcelona 69
3 Sevilla 67
4 Valencia 65
Zwolennik wolnego rynku - im mniej władzy urzędnikow - tym lepiej.
Także fan piłki nożnej - zwłaszcza lig angielskiej i hiszpańskiej.
Nie czytam blogerów-cenzorów, którzy usuwają krytyczne teksty, banują, bo nie potrafią odpowiedzieć na krytykę.
Jeśli ktoś publikuje blog ale nie zgadza się by jego tezy podlegały krytyce powinien to jasno stwierdzić.
Nie lubię chamstwa ale nie lubię też i cenzury.
Nigdzie na świecie nie ma mediów obiektywnych i niezależnych - nie będzie więc ich też i w Polsce.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura