Jest to zapis mojej prywatnej rozmowy z Anną Walentynowicz z czerwca 2009 w Jej mieszkaniu. Znałysmy się od 84r, kiedy udalo mi sie dolaczyc do ekipy paru dzialaczy "Solidarnosci" jako mlodej dziewczynie, ktora byla wielka fanka Pierwszej Solidarnosci. Zdjecie,jakie wtedy nam zrobiono z Pania Anna, jest tu w innej notce Jej poswieconej.W 2009 r sama zrobilam Jej ostatnie zdjecie, a Ona mi na tle obrazu, gdzie widnieje jako osoba uhonorowana Orderem Orla Bialego przez sp.prezydenta Lecha Kaczynskiego....Kilka razy w roku /od poł. lat 90./ miałam mozliwośc i zaszczyt Ja odwiedzać w Jej mieszkaniu w Gdansku-Wrzeszczu, gdzie w latach 70. odbywaly sie, jak slyszalam, czasami zebrania nielegalnych Wolnych Zwiazkow Zawodowych Wybrzeza i siedzialo tam kilkadziesiat osob -zapewne w kucki na podlodze, bo byla to duza kawalerka,
Nasze rozmowy trwaly do póżnego wieczora, nie takie jak ta nagrana, która była najbardziej emocjonalna i w ogóle bezpośrednio ostatnia..i jedyna, jaką nagrałam...Raz z jakims znajomym Pani Anny, ktorego tam u Niej poznalam,a byl to znajomy tez...Walesy-jego przyboczny ,wtedy mlody chlopak z Sierpnia /mowil na siebie"kapciowy Walesy"/nie byl to Wachowski :)/z czasow strajku w 80r-Siedzielismy do 1 w nocy chyba w 2003r./ Po konferencji z okazji 25-rocznicy powstania Wolnych Zwiazkow Zawodowych Wybrzeza/ Podziwialam ich, z jaka werwa i emocjonalnie wspominali kazdy dzien spedzony w stoczni. Kiedy chcialam wyjsc wczesniej i pozegnalam sie z tym panem, Pani Anna przy drzwiach w korytarzu powiedziala mi niemal bezglosnie tylko jedno slowo: zostan...A ja w lot zrozumialam jej obawe i glosno stwierdzilam: "A moze jeszcze troche posiedze,."..I gosc Pani Anny odwiozl mniepotem po 1 w nocy tam, gdzie sie zatrzymalam. Na pewno wyczul ,ze ....,ale czy to teraz wazne....? Bylam jakby ochroniarka/?Pani Anny w tym momencie...:) Ochroniarka Matki Solidarnosci :)Zwrocila sie o pozostanie z Nia...
Pani Anna w czasie tej nagranej zacietej dyskusji patrzyła w dyktafon na stole, jakby wierzyła i chciała, by to, o czym mówi, nie przepadło, żeby zostało przekazane dalej, zeby nie zginelo....
Kiedy 10 kwietnia 2010r spadła na nas ta tragiczna wiadomość , sprawdzałam w internecie, czy to prawda, pomyslałam wtedy ,że muszę przekazać gdzies to nagranie jak najszybciej. Nie jest to zaden wywiad, to zwykla rozmowa-ostra- przy herbatce i ciasteczkach...
Wg instrukcji z niepoprawneradio.pl, kompletnie zielona, po raz pierwszy w zyciu, w cafe internet w UK udalo mi sie to przegrac na plyte CD i troche wyczyscic z dluzyzn ,powtorzen itp....Nawet troche jest to za krotkie i w bardzo szybkim tempie/ a tak nie bylo/, bo jeszcze byl watek o Walesie,ze upadek stoczni, to wg Pani Anny tez w tym byl jego spory udzial...,a poza tym Pani Anna potrafila ostro oprawiac swoje wypowiedzi- w koncu pracowala przez wieksza czesc zycia z mezczyznami. ktorzy czesto przeklinali. Pani Anna nie uzywala powszechnie znanych przeklenstw w pokoleniu srednim i mlodszym, ale pewne ostre slowa potrafily sie jej wyrwac i , niestety, chyba jedno takie zostalo.W archiwum niepoprawneradio.pl koniec lipca 2010 /byly dwie wersje, jedna ta z lipca poszerzona o Borusewicza glownie/.Poczatkowo nie chcialam tego watku wlaczac,ale nie dawalo mi spokoju to, ze Pani Anna na pewno by nie byla z tego faktu zadowolona i wlaczylam to do nagrania. Trudno.Jest ono zachowane w archiwum niepoprawneradio.pl /koniec lipca 2010
W pamieci widzę, jak Anna Walentynowicz mówi wpatrzona w ten dyktafon na stole, , jakby Wam chciala wykrzyczeć wszystko, co Ją oburzało, że patrzy w ten dyktafon , jakby zwracała się do nieistniejacych słuchaczy....pewna, że kiedyś Ja zrozumieją...Nie wiedzialam,ze widzimy sie po raz ostatni.
Kilka razy do Niej pozniej dzwonilam, ale juz nie spotkalysmy sie wiecej....Jak nigdy odprowadzila mnie az na schody i pytala sie, czy nie czuje sie urazona, ze tak ostro rozmawialysmy? Ja sie zasmialam, ze przeciez tu chodzilo o udzial w wyborach /Ona je bojkotowala/ i o stanowiska w konkretnych sprawach, przeciez a mamy bardzo podobne podejscie...do wielu wydarzen. Ona na to, ze czasami wydaje sie jej, "ze jestem troche dziecinna, ale biada temu, ktory w to uwierzy"...I smiala sie...Powiedziala, zebym sie nie zmieniala, bo to sie przyda.Jeszcze dodala, ze mnie lubi, zebym nie miala jej za zle, ze krzyczala do mnie, bo nie na mnie-podczas tej rozmowy. Ja na to,ze to ja sie poczuwam do przeprosin, bo bylam uparta jak....Ona usmiechnieta pomachala mi przyjaznie i zniknela za drzwiami swojego mieszkania na zawsze dla mnie.....Zostalo mi i Wam to nagranie....Posluchajmy....
"/.../Bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny
w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy
a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys
i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie
strzeź się jednak dumy niepotrzebnej
oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz
powtarzaj: zostałem powołany - czyż nie było lepszych ....."
"Przesłanie Pana Cogito", Zbigniew Herbert
.Na koncu Jej wypowiedż jest urwana, czego nie bylo wczesniej w 2010r.... Anna Walentynowicz protestując przeciw nadaniu jej odznaczenia Honorowego Obywatela Miasta Gdańska w towarzystwie pewnych działaczySolidarnosci konczy tak, zwracajac sie do prezydenta miasta z PO w Gdańsku, Pawla Adamowicza:
"/.../-Jak dlugo bedzie nmnie pan obrazal i za co?
Ja sobie nie zycze waszych honorow ! Ja mam swoj honor! I wiecej nie potrzebuje ! "
Tak jest w oryginale i widac kogos to uwieralo, bo ostatnie slowa zostaly wyciete po 2010r.....z tej audycji
.Na szczęście na Salonie24.pl w jednej z moich notek wpisalam linki do tamtych audycji.
Do Niepoprawnego Radia uwaga:.Nie powinno tak byc, że w miejscu, gdzie Pani Anna mówi o marszałku Senatu Borusewiczu, ktos wstawił zamiast jego nazwiska buczenie. Słychac to na tym nagraniu w filmiku. Musiało to zdarzyc sie znacznie pózniej, pamiętam, ze nic takiego nie słyszałam wczesniej..
Dwa miesiące przed 10-04-2010r rozmawiałysmy telefonicznie i apelowałam do Niej o zwolnienie tempa i zaprzestanie podróżowania do stolicy i z powrotem na zaproszenia prezydenta. Prosilam,zeby "tak nie latala"- nie to zdrowie, zeby zaczela pisac pamietniki dokladniej niz te poprzednio wydane. Tyle ma przeciez jeszcze do opowiedzenia....Kiedy rozmawiałyśmy u Niej w domu 10 miesiecy przed Smolenskiem, poruszala sie po pokoju z trudem i z bólem po operacji kregoslupa, podpierajac sie kulą. Pojechala jednak znowu, poleciala...Tak bardzo chciala byc w Katyniu.
http://www.glitter-graphics.com/download.php?file=1108/1108656tqvacxj4fs.gif&width=100&height=100
Cala Daani pietnastolatka- link
Pani Daani- Danka.Brali mnie tu / jestem na s24 od 2012r/ za malolate, ale do czasu az ten i ow mi sie nie narazil. Wtedy sie zdziwil.Inni uwazali, ze jestem z najlepszego wywiadu swiata I trzeba mnie szpiegowac.Wszystko to z powodu laserowo punktowych diagnoz z glupia frant.Zniszczyli mi laptopa I dwa telefony trojanami I wirusami itp.Pisuje z UK.
O Polsce mysle stale i suwerennie..Nie do mnie z propaganda wszelkie politruki.Kazdy ma swoje oczy i dar wzroku.I pisalo sie troche o waszej propagandzie...Posiadam dodatkowy zmysl i trzecie oko:))Zatem, uwazac..
Pokaz mi swoich wrogow, a powiem ci wszystko!" -mowi maksyma rzymska. Ja nie zablokowalam przez 6 lat nikogo, bo uwazam,ze "Wolnosc daja ludzie wolni, a ci o duszy niewolnikow-knebel !":) Czasowo zablokowac musialam 4 blogerow, wszyscy zza Odry polskojezyczni..X2018.Jeden okreslil sie jako admin.Zablokowalam admina ;) Ktory portal zna taki przypadek?/Ouuu!/i dwie kobiety oraz jeszcze jednego zza Odry blogera.Wczesniej mi zablokowano via Android dostep nie tylko do Salonu,ale i do innych portali , nie do wszystkich.Otoz po alarmie na Salonie, pierwsi oni sie zjawili z komentarzami wysoce nie na miejscu, nie fair, zwazywszy na to, ze nie moglam im odpowiedziec, bo nie mam komputera i miec nie zamierzam, korzystalam z zablokowanego smartfonu.Pozniej ich wszystkich zbanowalam.Wczesniej z reguly z panami kulturalnie wymienialismy sie pogladami.Po zablokowaniu mi netu w smartfonie,o czym napisalam tu notke, wykazali w komentarzach uderzajace szyderstwo, furie,radoche, komentujac moj opis sprawy.
Ps.Blogerow- panow odblokowalam jednak , po pozbyciu sie blokady dzieki specjaliscie od neta ./dodane 11-10-18/
Dolaczyl do zbanowanych 01-11-18 Stary Wiarus za kablowanie, o czym rozmawiamy na poczcie wewn.Kabli nie wpuszczam , wieku nie szanuje, formacji nie znam, podobno on jest z Antypodow.Na mapie?
Zbanowali mnie i tacy, u ktorych nie postawilam nawet przecinka. "Prawdziwa cnota krytyk sie nie leka- mawial poeta, chyba ze ..."wilk w owczej skorze" obawia sie o swoja.../ skore...!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka