Na okoliczność rozpisania na dzień 6 września 2015 roku referendum oraz trwających żywych dyskusji na temat proponowanego referendum na dzień 25 października 2015 roku, w mediach głównego nurtu – nośnikami których są stacje telewizyjne, radia i popularne portale internetowe – zawiązała się nieformalna koalicja wspólnoty celu. Ta wspólnota celu dąży do zdyskredytowania i napiętnowania idei referendum jako takiego, wdrukowania w umysły odbiorców, że te narzędzie demokracji bezpośredniej jest narzędziem „populistów” i używane jako wyraz woli obywatelskiej prowadzi do psucia państwa i roztropnego systemu politycznego. W poniższym piśmie napisanym nie tylko na tą okoliczność, wykażemy że podnoszone larum ma w rzeczywistości charakter ideologiczny i służy zachowaniu istniejącego status quo. Co więcej o kneblowanie inicjatywy referendalnej walczą nie tylko te środowiska, ale nie rzadko również i ci którzy rozpisali bieżące pytania referendalne w sposób wąski, nieprecyzyjny i umożliwiający dowolną interpretację ich wyników. Mimo to w każdym zbliżającym się referendum należy uczestniczyć. Dlaczego?
DEMOKRACJA PRZEDSTAWICIELSKA A DEMOKRACJA BEZPOŚREDNIA
Na początku należy podkreślić, że system polityczno-ustrojowy skonstruowany w Polsce po 1989 roku w klasyfikacji ustrojowej wpisuje się w zakres demokracji przedstawicielskiej. Gdy więc ktoś mówi, że mamy dzisiaj w Polsce demokrację dokonuje wprowadzającego w błąd uproszczenia, a także ujednolicenia pod jednym terminem bardzo odmiennych rozwiązań ustrojowych. System reprezentacyjny zakłada wyłonienie swojego przedstawiciela w personalnym plebiscycie wyborczym: w przyjętej współcześnie praktyce dokonuje się to poprzez głosowanie na wybranego kandydata w lokalu wyborczym, lub jeszcze bardziej pośrednio, poprzez wskazanie elektora, który w gronie innych elektorów weźmie udział we właściwej selekcji kandydatów. System reprezentacyjny emanacją, którego jest demokracja przedstawicielska zakłada zatem wprowadzanie w życie „woli ludu” poprzez umożliwienie mu wyłonienie swoich posłów, urzędników i notabli, którzy w jego imieniu przez określony ustawowo czas będą stanowili prawo i kształtowali granice tego, co „polityczne”.
Możemy więc powiedzieć, że w ramach systemu demokracji przedstawicielskiej obywatele transferują swoją „wolę polityczną” na określonego kandydata nadając mu „moc decyzyjną” na następne lata, sami zaś zatracając ten przymiot. Obywatel posiada nieskrępowaną możliwość wyboru swojego przedstawiciela przy urnie. Podczas tego aktu przekazuje swoje predyspozycje personalno-polityczne. Po wyłonieniu ciała przedstawicielskiego (parlament, prezydent), to ono będzie uosabiało „wolę ludu”. Pragnąc rozpoznać „wolę ludu” poseł-przedstawiciel nie ma obowiązku nachylać się nad uchem każdego ze swych wyborców, bo od tej pory to on posiada uprawnienia decyzyjne w każdej sprawie i to on poprzez swoje wybory uosabia „zbiorową wolę ludu” z okręgu w którym została ona nań przeniesiona. Jedyną skuteczną procedurą skłaniającą go do posłuchu jest widmo ponownych wyborów personalnych, przewidzianych ustawowo w określonym czasie oraz idących za nimi groźba utraty zaufania swych wyborców, mogąca przełożyć na nie otrzymanie mandatu posła w kolejnym personalnym plebiscycie wyborczym.
W przeciwieństwie do demokracji przedstawicielskiej systemy preferujące bezpośredniość kładą nacisk na aktywizację i rozwój instytucji umożliwiających obywatelom osobiste kształtowanie tego, co „polityczne”. Obraz rozległych plantów, na których w jednym miejscu gromadzi się cały lud i zbiorowo uchwala prawo jest być może wymowny, lecz zaliczyłbym go do osobnej grupy „demokracji wiecowej”. Demokracja bezpośrednia nie oznacza jedynie wyprowadzenia obywateli z warsztatów, akademii, teatrów i fabryk i utrzymywania ich w bezustannej czujności oraz w rewolucyjnym wymogu permanencji zgromadzeń. Demokracja bezpośrednia realizuje swoją misję poprzez udostępnienie obywatelom narzędzi politycznego działania umożliwiających im czynne, aktywne i realne kształtowanie wydarzeń w sferze społeczno-politycznej. Przekrój i formuła tych narzędzi, zwanych również instytucjami, powinna uwzględniać cały zakres sekwencji wydarzeń, w których obywatel może zechcieć wyrazić swoją wolę lub też zastosować skonkretyzowane rozwiązania ustawowe.
Wśród tych instytucji wymienić możemy przykładowo referendum ustawodawcze, referendum ustawodawcze-korekta, obywatelską inicjatywę ustawodawczą, referendum w sprawie umów międzynarodowych, weto ludowe, inicjatywę ludową w zakresie rewizji konstytucji, odwołanie posła itd. Nie ma tu miejsca na opisywanie każdego z nich. Dodać jednak należy, że kolejnym etapem demokracji bezpośredniej może być poszerzona możliwość personalnych wyborów na kluczowe funkcje społeczne i polityczne jak np. wybór sędziów, prokuratorów i komendantów policji z grona osób odpowiednio do tego przygotowanych i przeszkolonych. Demokracja bezpośrednia znacznie się różnicuje w zależności od tego jakie rozwiązania systemowe przyjmiemy na linii jednostka-społeczność lokalna-zbiorowość ogólna. Jednostka będzie odczuwała osłabienie swojej woli decyzyjnej w Demokracji bezpośredniej opartej na bezwzględnych rządach większości (DBRW), w ramach której wszystkie decyzje będą zapadały na szczeblu zbiorowości ogólnej uosabiającej szczebel władzy centralnej. W Demokracji bezpośredniej opartej na uprawnieniach mniejszości (DBPM) realny wpływ na rzeczywistość jednostki będzie silniejszy poprzez wzmocnienie pozycji społeczności lokalnych. Nastąpi to za sprawą przeniesienia szeregu uprawnień, umożliwiających kształtowanie swojego otoczenia i rzeczywistości, na szczebel lokalny i sub-lokalny, utożsamiany przez samorządność terytorialną, a także z mniejszościami strukturalnymi. Społeczność lokalna będzie wówczas zabezpieczona przed dyktatem większości, podobnie jak prawa jednostki są zabezpieczone przed dyktatem jakiejkolwiek grupy, lub innej jednostki, za pośrednictwem konstytucyjnych praw człowieka.
Demokracja bezpośrednia nie rezygnuje zupełnie z form demokracji pośredniej unikając dzięki temu wymogu permanencji zgromadzeń, organizacyjnie utrudnionych bądź nierealnych w społeczeństwie złożonym. Demokracja bezpośrednia nie oznacza więc zniesienia parlamentu, lecz raczej uzależnienie trybu jego prac od obywateli, a także możliwość równoległego stanowienia prawa przez zbiorową aktywizację obywateli – przy kontrolowanej asyście parlamentarnych młynów ustawowych lub z ich pominięciem. Taki model demokracji bezpośredniej, uwzględniający rzeczywistość społeczeństw złożonych z milionów jednostek, nazywamy demokracją półbezpośrednią.
Jak odróżnić demokrację bezpośrednią od przedstawicielskiej we współczesnych czasach, kiedy pod wpływem protestów i nacisków mieszkańców poszczególnych państw niektóre rządy powołują do życia różne instytucje obywatelskiej partycypacji sprawiające wrażenie społecznej emancypacji. Takich wskaźników jest bardzo wiele. Podstawowym pozostaje jednak to na ile deklarowane instytucje społecznej partycypacji rzeczywiście pozostają narzędziami w rękach obywateli, uruchamianymi przez nich samych, a na ile są to ustawowe uprawnienia obieralnych polityków (parlament, prezydent) mogących w dowolnym momencie zastosować je i to w założonym przez siebie zakresie. Kolejnym stopniem weryfikującym ustrojową przynależność danego systemu jest to, czy dane narzędzie partycypacji już wprawione w ruch: 1) ma charakter obligatoryjny, a więc czy po przekazaniu swych dyspozycji przez obywateli przekute zostaną one na prawo, czy też 2) ma charakter zdarzenia fakultatywnego, oznajmiającego władzy wykonawczej i ustawodawczej wolę obywateli, ale nie obligującego tych organów do działań zgodnych z kierunkiem wyrażonym przez obywateli.
Uruchamianiu procedur obywatelskich w demokracji bezpośredniej o wysokiej kulturze prawnej i społecznej nie towarzyszy również narzucanie pytań referendalnych w jednym kształcie przez stronę zgłaszającą wolę przeprowadzenia referendum – inne zainteresowane tym strony, po zebraniu określonej liczby podpisów pod wnioskiem, powinny posiadać możliwość załączenia odpowiedzi opcjonalnej, a wyłonieniu wariantu najbardziej odpowiadającego „woli ludu”, w przypadku zgłoszenia wariantów odpowiedzi w liczbie większej niż „dwa”, towarzyszy głosowanie referendalne na zasadach preferencyjnych zbliżonych do systemu wyborczego STV.
Na opisanie wszystkich różnic między demokracją przedstawicielską, a demokracją bezpośrednią nie ma miejsca w ograniczonym objętościowo tekście. Dlatego na koniec tego wprowadzenia zaakcentujmy pewne zasadnicze rozróżnienie między oboma systemami. W demokracji przedstawicielskiej obywatel pełni rolę wyborcy personalnego wybierającego, najczęściej, raz na kilka lat swojego reprezentanta. Podczas tego procesu głosujący przenosi swoją „moc decyzyjną” na wytypowanego przedstawiciela, zatracając możliwość bezpośredniego, proceduralnie aktywnego, wpływu na rzeczywistość polityczną. Obywatel dokonuje tylko wyboru personalnego, wyłączony jest z możliwości współudziału w podejmowaniu decyzji kierunkowych, faktycznych i merytorycznych. Sformułowane tą drogą ciało przedstawicielskie w teorii demokracji przedstawicielskiej odzwierciedla przekrój dyspozycji społecznych, a demos autentycznie oddziałuje na fakty, poprzez swoich przedstawicieli. W przeciwieństwie do demokracji przedstawicielskiej,demokracja bezpośrednia gwarantuje obywatelom aktywne prawo – nie tylko do podejmowania wyborów personalnych – ale także możliwość współuczestnictwa w formułowaniu i podejmowaniu decyzji kierunkowych i merytorycznych. Biorąc udział w personalnym plebiscycie wyborczym obywatel wybiera swojego reprezentanta, ale nie przenosi na niego całej mocy „decyzyjnej i przedstawicielskiej”, zachowując osobowe prawo czynnego uczestnictwa w formułowaniu i określaniu kształtu prawa i wydarzeń w sferze polityczno-społecznej poprzez instytucje demokracji bezpośredniej. Dopowiedzieć możemy, że różnice między demokracją bezpośrednią a przedstawicielską, są równie duże, jak między monarchią a demokracją w ogóle.
Publikacje z zakresu: praw człowieka, etyki, praw ludności tubylczej, historii, filozofii, społeczeństwa, przyrody, enwironmentalizmu, polityki, astronomii, demokracji, komentarze do wydarzeń. Artykuły mojego autorstwa ukazywały się między innymi na: wolnemedia.net; krewpapuasow.wordpress.com, amazonicas.wordpress.com i ithink.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka