Czy na pewno znamy wszystkie kluczowe postacie, które ukształtowały historię Polski? Wśród panteonu królów, wodzów i artystów kryją się postaci niemal całkowicie zapomniane, których działalność mogła mieć decydujący wpływ na losy naszego kraju. Jedną z nich jest Jakub Frank, XVIII-wieczny lider religijny, którego kontrowersyjne idee i zuchwałe działania miały wstrząsnąć posadami polskiego społeczeństwa. Tezy przedstawiane na jego temat sugerują, że jego sekta nie tylko rzuciła wyzwanie ówczesnemu porządkowi, ale jej ukryty wpływ może trwać aż po dziś dzień. Oto kilka najbardziej zaskakujących i kontrowersyjnych elementów jego doktryny, które rzucają zupełnie nowe światło na naszą przeszłość.
Rewolucja Seksualna w Sercu XVIII-wiecznej Polski
W połowie XVIII wieku Jakub Frank, ogłaszając się żydowskim mesjaszem, przyciągnął dziesiątki tysięcy wyznawców. Kluczem do jego sukcesu było radykalne odrzucenie tradycyjnych norm obyczajowych i seksualnych zapisanych w Talmudzie. W jego sekcie, którą można by dziś nazwać prekursorką współczesnych środowisk LGBT plus, na porządku dziennym miały być praktyki, które szokowały ówczesną Rzeczpospolitą. Mowa o zbiorowych orgiach, wymianie małżonków, kazirodztwie, a nawet pedofilii. Sam Frank, jako swoisty samiec alfa, nie stronił od oddawania własnej małżonki, a potem również córki, innym mężczyznom. Działania te nie były postrzegane jako grzech, lecz jako akty religijne, uzasadniane w oparciu o Kabałę – ezoteryczny system głoszący, że czynienie zła może przyspieszyć nadejście ostatecznego zbawienia.
Wielkie Oszustwo: Fałszywy Chrzest jako Brama do Elity
Jednym z najbardziej strategicznych planów Jakuba Franka była masowa, ale całkowicie pozorowana konwersja jego zwolenników na katolicyzm. Wielka grupa Żydów (frankistów) przeszła na katolicyzm we Lwowie na przełomie lata i jesieni 1759 roku.
Według większości relacji była to skala tysięcy osób.
Około 2000 "kontratalmudystów" przyjęło chrzest w 1759 roku, po długiej publicznej dyspucie z rabinami. Nie był to akt autentycznej wiary, lecz świadome i oszukańcze posunięcie, mające na celu wprowadzenie członków sekty do polskich elit. Frankiści masowo przyjmowali chrzest, a ich rodzicami chrzestnymi często zostawali członkowie najznamienitszych polskich rodów, od których przejmowali nazwiska i herby. Działo się tak czasem z naiwności, a czasem pod wpływem ekonomicznego szantażu, wszak polscy arystokraci często „siedzieli w żydowskich kieszeniach”. Sam Frank przyjął sakrament, a jego ojcem chrzestnym został król August III. Mistyfikację podzielono na dwie części: pierwsza odbyła się w katedrze lwowskiej przed obrazem Matki Boskiej Łaskawej – tym samym, przed którym 100 lat wcześniej król Jan Kazimierz ogłosił Maryję Królową Polski. Druga część miała miejsce w Warszawie. Pomimo zewnętrznych pozorów, w sekrecie pozostawali wierni kabalistycznym praktykom.
Polityczny Cel: Utworzenie Państwa Żydowskiego na Ziemiach Polskich
Działalność Franka wykraczała daleko poza sferę religijną. Jego sekta jest uważana za pierwszy ruch polityczny, który otwarcie sformułował cel budowy państwa żydowskiego na ziemiach polskich. Frank podjął nawet (bezskuteczne) próby negocjacji z rządzącymi wówczas Polską Sasami, aby ci przyznali mu własne królestwo na wschodnich terenach Rzeczypospolitej. Idea ta, łącząca religijny mistycyzm z agresywnym celem politycznym, należy traktować jako „podstawowe źródło naszych wielowiekowych nieszczęść”, które miało zaważyć na przyszłości kraju.
Jasna Góra: Luksusowe Więzienie i Heretycka Interpretacja Ikony
Za herezję Jakub Frank został skazany i uwięziony na 13 lat w twierdzy na Jasnej Górze. Jego pobyt tam był jednak paradoksalny. Dzięki olbrzymim pieniądzom żył w luksusie, niczym pączek w maśle. Bez ograniczeń spotykał się z wyznawcami, miał osobistego kucharza, wysyłał posłów do zagranicznych władców i prowadził rozpustne życie, w którym dochodziło do orgii hetero- i homoseksualnych. To właśnie tam doszło do kluczowego wydarzenia dla jego doktryny. Frank zinterpretował obraz Matki Boskiej Częstochowskiej jako kabalistyczną Szechinę – żeńską obecność Boga. Uznał, że została ona „uwięziona” w wizerunku i należy ją „uwolnić”. W okresie jego pobytu w Częstochowie powstały pierwsze znane wizerunki ikony z usuniętą postacią Dzieciątka Jezus. Ten świadomy akt antychrześcijański miał swoje konsekwencje – niestety, tę sprofanowaną wersję cudownego obrazu możemy dziś powszechnie spotkać w polskich kościołach.
Globalny Spisek: Sojusz z Iluminatami i Finansjera Rotszyldów
Po opuszczeniu Jasnej Góry Frank osiadł w Offenbachu nad Menem, niedaleko Frankfurtu. Tam miało dojść do jego sojuszu z dwiema niezwykle wpływowymi postaciami: Adamem Weishauptem, założycielem zakonu Iluminatów, oraz bankierem, baronem Majerem Emselem Wondą Rotzyldem. Jak podają źródła, emisariusz Franka odwiedził tego ostatniego już kilkanaście lat wcześniej, aby przekazać mu następującą wiadomość:
Jezus nie był prawdziwym Mesjaszem i że z rodziny Rotszyldów wyłoni się w drugiej połowie XX wieku potomek który stanie się Mesjaszem świata.
W ten sposób pieniądze Rotszyldów i rozbudowana sieć agenturalna frankistów miały połączyć się z zakonem Iluminatów. Celem tej potężnej koalicji było szerzenie idei kabalistycznych w lożach masońskich i realizacja głównego celu Franka: budowy państwa żydowskiego w Polsce.
Frankiści jako Reżyserzy Historii: Od Rewolucji Francuskiej po Zamach Majowy
Teoria o wpływach frankistów zakłada, że stali się oni ukrytą siłą napędową kluczowych wydarzeń, które burzyły „fundamenty cywilizacji łacińskiej”. Jak ujął to filozof Leo Strauss: „Tajna elita dochodzi do władzy poprzez wojny i rewolucję aby utrzymać i zabezpieczyć swoją władzę potrzebuje kontrolowanego chaosu którego celem jest stłumienie wszelkich form oporu”. Wymienia się tu przemożny wpływ frankistów na wybuch Wielkiej Rewolucji Francuskiej oraz na klęski polskich powstań narodowych. Konstytucja 3 Maja i Księstwo Warszawskie są przedstawiane jako nieudane próby utworzenia zalążka państwa żydowskiego, a za „wojującego frankistę” uznaje się nawet Adama Mickiewicza. Ostatecznym sukcesem tej operacji miał być zamach majowy z 1926 roku, który, według tej narracji, zakończył polską suwerenność. Złowieszczo brzmią w tym kontekście słowa, które pisał Jakub Frank:
W polszcze ukryte jest wszedro całego świata powiadam wam 999 części dobra świata całego w niej jest a jedna część tysiąca w całym świecie gdyby mi dano cały ofenbach naładowany najdroższymi kamieniami to bym go nie wziął za Polskę.
Zakończenie
Przedstawione tezy kreślą obraz Jakuba Franka i jego zwolenników jako potężnej, ukrytej siły, której dziedzictwo, wciąż kształtuje polską rzeczywistość. Niezależnie od oceny prawdziwości tych kontrowersyjnych twierdzeń, historia frankizmu stanowi fascynujący i niepokojący rozdział w dziejach Polski, który zmusza do refleksji nad tym, jak wiele procesów historycznych mogło toczyć się za kulisami oficjalnej narracji. Pozostaje otwarte pytanie: ile jeszcze nieznanych kart skrywa historia i jak bardzo wpływają one na świat, w którym żyjemy dzisiaj?
Inne tematy w dziale Społeczeństwo