Matrioszki Putina, Dariusz Justyński
Matrioszki Putina, Dariusz Justyński
Dariusz Justyński Dariusz Justyński
304
BLOG

Widmo Andrzeja Leppera straszy Tuska i Kaczyńskiego

Dariusz Justyński Dariusz Justyński Polityka Obserwuj notkę 12
Andrzej Lepper nie żyje. Ale jego cień wciąż krąży nad polską polityką. Straszy Tuska. Straszy Kaczyńskiego. Nie dlatego, że powróci. Lecz dlatego, że jego elektorat nigdy tak naprawdę nie zniknął.

Obecna sytuacja polityczna w Polsce może skutecznie zaciemniać obraz rzeczywistego stanu naszego kraju. Wielu uważa, że obecnie nie ma w Polsce żadnej realnej siły politycznej oprócz zwalczających się nawzajem obozów Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego. Strach przed pełnią władzy zarówno Donalda Tuska, jak i Jarosława Kaczyńskiego sprawił, że walka o fotel Prezydenta RP stała się bezwzględna, zajadła i brutalna. Połowa społeczeństwa nie chce dać Donladowi Tuskowi możliwości wdrażania jego najbardziej radykalnych lewicowo-liberalnych reform, ale też druga połowa nie zamierza oddać Polski Jarosławowi Kaczyńskiemu, którego wizja państwa kojarzy się z powrotem do mroków średniowiecza – gdzie wójt i pleban byli niemal władcami życia i śmierci.


W tej spolaryzowanej walce zapomniano o fenomenie, jakim był Andrzej Lepper. Warto przypomnieć tę postać, zwłaszcza dziś – w piątek, 13 czerwca – w rocznicę jego urodzin. Można by sądzić, że jego czas przeminął wraz ze skandalami, które przyćmiły końcowy okres jego kariery politycznej. A jednak jego duch wciąż żyje – wśród tych, którzy w czasach świetności Samoobrony RP oddawali na nią swój głos, widząc w niej wyraz sprzeciwu wobec skorumpowanego układu politycznego po reformach Okrągłego Stołu. Ta pamięć jest dziś nie tylko żywa, ale i groźna – jako przestroga dla tych, którzy chcieliby kontynuować gnębienie Polski i Polaków w ramach działania mafii politycznych.


Samoobrona RP była realnym zagrożeniem dla politycznego establishmentu – w szczycie poparcia miała aż 56 posłów. W wyborach parlamentarnych 2005 roku zdobyła 1 347 355 głosów, co stanowiło 11,41% poparcia. Partia ponownie stała się trzecią siłą w Sejmie, zdobywając również trzy mandaty senatorskie.


W wyborach prezydenckich Andrzej Lepper zajął trzecie miejsce spośród 12 kandydatów, uzyskując 2 259 094 głosy (15,11%). To wyniki, o których posłowie dzisiejszej Konfederacji – pretendującej do miana partii buntu – mogą tylko pomarzyć.


Warto tu przypomnieć, po której stronie wówczas stał Janusz Korwin-Mikke. W 2002 roku, w jednym ze spotów wyborczych, wystąpił u boku Krystyny Sienkiewicz, która ukuła hasło: „Polskę trzeba zreperować, a nie zlepperować”. Dla wielu stał się wówczas symbolem zdrady interesów narodowych oraz uplasował się w kręgu osób tam "gdzie stało ZOMO". Ale to już historia.

Z czasem – również pod wpływem medialnej nagonki w latach 2006–2007, w czasie rządów Samoobrony z PiS-em – sam przestałem popierać politykę A. Leppera, zwracając się ku ideom wolnorynkowym i szkoły austriackiej, widząc w JKM wyraziciela postulatu wolności gospodarczej. Byłem wtedy nastolatkiem, ale wiedziałem doskonale, że A. Lepper walczył o Polskę i naszą niepodległość.


Pomimo popierania Kongresu Nowej Prawicy i projektów politycznych firmowanych przez JKM sentyment do spuścizny Andrzej Leppera pozostał ze mną do dnia dzisiejszego. Po śmierci Andrzeja Leppera Internet zalała fala renesansu jego myśli politycznej. Zwłaszcza jego wystąpienia sejmowe rozgrzewały emocje, a przemówienie w Parlamencie Europejskim z okazji wstąpienia Polski do UE może być jego politycznym testamentem aktualnym właśnie dzisiaj, jak nigdy dotąd. W tym przemówieniu nadmienił, że Polakom nie zabraknie odwagi i determinacji do wystąpienia z UE jeżeli zostaną oszukani. Każdy dzień obecności Polski w UE to dowód na słuszność słów śp. A. Leppera. Była to myśl oparta nie na tanim populizmie, jak często mu zarzucano, ale na twardym realpolitik. Lepper postrzegał Polskę jako silnego gracza na arenie międzynarodowej – państwo, które potrafi zdjąć z szyi amerykański i niemiecki but, a jednocześnie rozmawiać z Rosją jak równy z równym.


Możliwe, że taka postawa nie była zwłaszcza Rosji na rękę – kraj ten woli działać poprzez sieci agenturalne, rzucając oskarżenia przez swoich agentów na politycznych oponentów o "ruską agenturę". Oskarżanie więc, dzisiaj wszystkich o ruską agenturę, tylko nie siebie jest jak krzyczenie przez złodzieja "Łapać złodzieja! Tam uciekł!". Bo, jak wiadomo, najciemniej jest pod latarnią.


Dlaczego jednak Samoobrona upadła? Moim zdaniem, Andrzej Lepper zbyt szybko chciał zdyskontować sukces polityczny. Partia uległa naporowi karierowiczów, często osób z przeszłością związaną z komunistyczną bezpieką. Tego, być może, nie dało się uniknąć – jednak cena była wysoka. Po upadku Samoobrony żadna nowa partia – w tym Konfederacja – nie chce popełnić tych samych błędów. Konfederacja podkreśla swoją niezależność i jasno deklaruje, że nie zamierza szukać sojuszników – chce samodzielnie przejąć władzę.


A co z wyborcami Samoobrony? Tu tkwi istota problemu. To właśnie oni spędzają sen z powiek zarówno Kaczyńskiemu, jak i Tuskowi. Bo choć Samoobrona miała „tylko” 56 posłów, to ich wyborcy nie zniknęli. Dziś, przy wysokiej frekwencji wyborczej sięgającej ponad 60% w każdych wyborach i wyrównanych sondażach, które nie dają żadnej partii bezwzględnej większości w parlamencie RP wystarczy, że 10% wyborców wciąż pamięta polityczny testament Andrzeja Leppera, by pokrzyżować plany dwóch głównych graczy i nie dać im pełni władzy nad polskimi sprawami.


Ci wyborcy mogą doprowadzić do sytuacji, w której Donald Tusk i Jarosław Kaczyński będą zmuszeni odejść w polityczny niebyt w obliczu gniewu zapomnianych. Gniewu tych, których Samoobrona reprezentowała w latach swojej świetności – i których nie udało się uciszyć. A rosyjskie matrioszki, będą musiały powrócić do haimatu.

Musimy matrioszki wysłać z powrotem do haimatu, bo zjedzą nam ostatnią koszulę. Ten scenariusz już gdzieś był przepracowywany, rodacy! 

***

Jeśli uważasz, że temat, który opisuję jest ważny i potrzebny rozważ wsparcie mnie w serwisie Suppi, abym mógł pisać więcej merytorycznych artykułów takich jakich ten.

***

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj12 Obserwuj notkę

https://www.linkedin.com/in/dariuszjustynski/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Polityka