Od pewnego czasu wiele debatuje się na temat niewypłacalności rządu Grecji. A pomija się temat zadłużenia Polski. Nie zamierzam licytować, co pęknie wcześniej. Chciałbym jedynie zacytować wybrane fragmenty na temat dotyczący stanu greckich finansów:
/.../ Na przykład w mediach wiele miejsca poświęcono wydarzeniom w Grecji, która znalazła się na krawędzi bankructwa państwowego i cała Unia musiała ruszyć z finansową pomocą. Nasi politycy i wynajęci komentatorzy uspakajają Polaków, że nam Grecja nie grozi, że stan naszych finansów jest dużo lepszy, a nawet jesteśmy czempionem Europy, jako państwo, które jakoby najlepiej poradziło sobie z kryzysem gospodarczym, a nawet ponoć kryzysem tym wcale nie zostało dotknięte. W czerwcowym numerze specjalistycznego periodyku „Pioneer” wypowiada się popularny telewizyjny profesor Witold Orłowski w tekście „ Co ma wspólnego Polska z Grecją?” i wywodzi, że wprawdzie, owszem, powinniśmy się niepokoić, ale nie za bardzo, bo jednak od Grecji dzieli nas dużo lepsza – choć ogólnie nie najlepsza! – wielkość długu publicznego w relacji do PKB. I tu Profesor publikuje pocieszającą tabelkę, z której wynika, że nasza kondycja finansowa jest dużo lepsza nie tylko od Grecji, ale i takich potęg jak Japonia, USA, Wielka Brytania czy Niemcy, choć na przykład Czesi już mają się trochę gorzej./.../
/.../ Tak więc, zdaniem wybitnych amerykańskich ekonomistów, dług publiczny państwa polskiego przekracza 15-krotnie wielkość rocznego produktu krajowego brutto. Czy te przerażające dane są wiarygodne? Przecież nasi wybitni ekonomiści nic nam o tym nie mówią? Niewątpliwie Szkoła Biznesu Politechniki Warszawskiej, w której pracuje prof. Orłowski, to ważna instytucja naukowa, ale Instytut Cato, to – niestety – najwyższa ranga światowa i z tego Instytutu wywodzą się tacy laureaci Nagrody Nobla z ekonomii jak Friedrich von Hayek, Milton Friedman, James M. Buchanan, czy Vernon L. Smith. Oczywiście, nie można wierzyć we wszystko, co piszą w gazetach, nawet w New York Times, ale nie widać powodu dla którego profesor Jagadeesh Gokhale miałby dezinformować amerykańskiego czytelnika w sprawie polskiego zadłużenia?/.../
Tekst w kolorze niebieskim został opublikowany prawie pięć lat temu, 2 sierpnia 2010 roku. Tekst ten powstał w odpowiedzi na problemy sprzed pięciu lat, wtedy aktualne i na czasie. Dzisiaj Grecja ma problemy i rozważane jest jej wyjście ze strefy euro.
O sprawach Polski, póki co, nie mówi się nic.
Źródło:
http://jerzyprzystawa.salon24.pl/213823,co-ma-polska-do-grecji-a-grecja-do-polski
Prawidłowe funkcjonowanie przedsiębiorstwa jest pochodną właściwych relacji społeczno-gospodarczych w państwie
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka