Jak wiadomo, liczne propozycje legislacyjne wprowadzone przez arytmetyczna koalicję PO-PSL spowodowały ogromne wzburzenie Polaków, bo nie oczekiwali takiego prawa. Jednym z problemów było przeforsowanie zmiany wieku uprawniającego do nabycia uprawnień emerytalnych.
W mojej i nie tylko w mojej ocenie każdy człowiek ma prawo do dysponowania swoim życiem, a normy ustanowione przez dziesiątki lat nie mogą być zmieniane w myśł doraźnych interesów partyjnych, Tym bardziej, że nie tylko ustawodawstwo, ale i zarządzanie państwem przez wizjonerów liberalnego państwa zawiodło na całej linii. Praktyka koalicji arytmetycznej powoli przestaje już być narzędziem manipulacji opinią publiczną. Już coraz trudniej jest uzyskać jedność, a porównanie obecnego systemu z ideą JOW pozwala na zdyskwalifikowanie upartyjnienia państwa. Tym bardziej, że zaledwie 1 procent obywateli zrzeszonych w partiach politycznych zgarnia 100 procent mandatów w parlamencie. I jak "proporcjonalność" uważać przyjęto za modelowe rozwiązanie - to kłóci się z tym podział mandatów - gdzie tylko 1% osób zrzeszonych w partiach politycznych ma wszystkie mandaty, a pozostała część - nie ma już ani jednego mandatu w sejmie.
Liberalna polska chciałaby, aby nie było żadnych podziałów i aby wszystkie dobra były podzielone - może nie sprawiedliwie - ale na pewno bez współudziału państwa. Dlatego nie dopuszczono do żadnej debaty na temat woli społeczeństwa w sprawie zmiany uprawnień do uzyskania wypracowanej emerytury, nie dopuszczono do dyskusji w sejmie żadnego wniosku obywatelskiego w tej kwestii, indagowany były przezydent odmówił rozpoznania wniosku obywatelskiego w trybie interwencyjnej, a kiedy nastąpiła zmiana na stanowisku prezydenta - to w absolutnie sprzeczny z czekiwaniem sposób rzekomo JOWowski (czyli przedstawiciel społeczeństwa) senat uniemożliwił wprowadzenie wniosku prezydenckiego jako referendum.
Temat przywrócenia zmienionych zasad wraca nie z powodu widzimisię prezydenta państwa, ale z wykonania woli społeczeństwa w sprawie przywrócenia zmienionych zasad do formy pierwotnej - taka jest wola społeczeńśtwa. Tym czasem "kontraktowy" sejm nie rozpozna propozycji prezydenta niezwłocznie. Dla mnie jest to wyraźny sygnał, że koalicja arytmetyczna już nie istnieje. Jeszcze do niedawna absolutnie lojalny koalicjant PO - PSL - już budzi zastrzeżenia. Już nie ma gwarancji, że uda się wniosek przyjąć do rozpoznania i oddalić juz w pierwszym czytaniu...
Widać, ze sympatia do PO, do Donalda Tuska i jego następczyni, ulotniła się a cała nadzieja w PO zamieniła się w tragiczne szukanie pomocy prawnej.
Przecież psłowie mają być przedstawicielami społeczeństwa. Posłowie kolaicji PO-PSL są tylko delegatami wodzów - wręcz ich żołnierzami do przeforsowania woli nawet nie partii, bo i ta jest przeciwna już uzgodnieniom "zielonego stolika". I to dziwnymi żołnierzami - nie tyle walczącymi do ostatka, ale rywalizującymi już tylko samą obecnością na polu walki - czyli na sali obrad w chwili głosowania.
Taki sejm wart jest kija i być może otrzyma go z nawiązką, a całe osiem lat straconych nadziei, złotych zegarków i pensji takich, ze 6 tysięcy jest dla udioty lub złodzieja...
Nie dajmy się zwariować, zastanawiajmy się nad ideą demokracji, bo poza nią jest albo despotyzm, albo anarchia. Tylko demokracja, oparta na właściwych relacjach władza samych Obywateli bez zdawania się na rady jekichś urzędników z Brukseli. Oni już dostali takie wciry, że lada miesiac przetaną istnieć. Teraz lud ponownie bierze władzę w swoje ręce.
Proszę spojrzeć w te żądania otwarcia granic - i stało się, całe grupy imigrantów dotarły do celu bez dodatkowych problemów. Żadnemu pojedynczemu człowiekowi to nie udawało się.
Albo siła jest w jedności, albo przemytnicy przepłacili polityków...
http://fakty.interia.pl/polska/news-malgorzata-kidawa-blonska-obecny-sejm-nie-zajmie-sie-projekt,nId,1889675
Prawidłowe funkcjonowanie przedsiębiorstwa jest pochodną właściwych relacji społeczno-gospodarczych w państwie
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka