Zastanawiają się wszyscy nad demokracją w Polsce. Aż dziw bierze, że demonstrują osoby pełniące funkcje publiczne i wywodzące się ze struktur dawnej Unii Wolności czy też byłej PZPR. Wydawałoby się wręcz, że tylko te grupy mają coś do zarzucenia w sprawie demokracji...
Wystarczyło odciąć ich od zarządzania państwem...
Okazuje się, że nie wszystkim po drodze z byłymi zarządcami państwem. Tym razem grupa Polaków z Polonii Amerykańskiej zebrała się na manifestacji przed Białym Domem w Waszyngtonie. Manifestanci swoim udziałem zaprzeczyli, jakoby w Polsce były naruszane prawa demokratycznego państwa.

https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/hphotos-xpt1/v/t1.0-9/21582_1267788646570210_6232906781464170035_n.jpg?oh=ddc77935fbf2965789fd3cd4741041af&oe=575CF524
Pikieta przed Białym Domem miała dać wyraz poparcia rządowi Beaty Szydło i poparcia dla polityki partii Prawo i Sprawiedliwość. Jednocześńie dano wyraźny sygnał opinii światowej, że żadnego naruszania demokracji w chwili obecnej w Polsce nie ma.
... Pod koniec naszej manifestacji demonstranci KOD-u podeszli do nas i próbowali nas przekrzyczeć, zarzucając polskiemu rządowi łamanie prawa, zasad demokracji oraz likwidację wolnych mediów. Oczywiście my odpowiedzieliśmy na to, że to wszystko jest nieprawdą i kłamstwem. ...
więcej: http://www.radiomaryja.pl/informacje/manifestacja-polonii-przed-bialym-domem/
Tak naprawdę trudno jest odpowiedzieć na pytanie - dlaczego po 25 X 2015 tak wiele osób zarzuca łamanie w Polsce praw demokratycznych. Ci, którzy wiedzą, mają świadomość, że od 1944 roku w Polsce żadnej demokracji nie było. Mimo szeregu swobód obywatelskich funkcjonowały tzw. "służby bezpieczeństwa wewnętrznego" - których zadaniem było wyszukiwanie ewentualnych przeciwników władzy ludowej w państwie.
Działania te wspierały takie instytucje, jak chociażby "urząd kontroli publikacji, prasy i widowisk"... - którego urzędnicy pracowali wręcz na trzy zmiany i każdy tekst przygotowany do przedstawienia w postaci drukowanej (gazeta, czasopismo, książka) lub też w postaci widowiska (kabaret, recital, teatr, słuchowisko ect.) musiał być zatwierdzony przez "cenzurę". W latach 80. XX w. doszło do takiej kontroli, że nawet obrazy w galeriach budzące wątpliwości Cenzora musiały być zasłonięte, jeżeli autor odmówił wynesienia ich z wystawy.
Szczególnym rodzajem walki z cenzurą było zaczernianie miejsc tam, gdzie Cenzor nie zaakceptował słowa, myśli czy wręcz całego akapitu. Dzisiaj takich problemów nie ma. Wprost przeciwnie, jeszcze do niedawna nawet i sala sejmowa pod czujną dłonią marszałka (szczególnie koalicji PO-PSL) w latach 2007-2015 stała się miejscem uniemożliwienia wygłoszenia stanowiska poselskiego z pogwałceniem wszelkich zasad demokracji...
Poniżej wybrany przykład całkowitego pogwałcenia demokratycznego prawa do wygłaszania stanowisk w sprawach publicznych...
https://youtu.be/kCCslCYIjnQ
Wtedy jeszcze nie było Komitetu Obrony Demokracji
Prawidłowe funkcjonowanie przedsiębiorstwa jest pochodną właściwych relacji społeczno-gospodarczych w państwie
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka