Pół roku temu został przestawiony program dla polityki państwa. Rywalizowały ze sobą dwa ugrupowania - jeden - koalicyjny Platwormy Obywatelskiej z PSL-em oraz "komunistami, czyli pzyli milczącym poparciem Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Była to bardzo ciekawa koalicja, która bardzo sprawnie wprowadzała dyktat większości arytmetycznej i przy zawłaszczeniu mediów nie dopuszczano do opinii społeczeństwa żadnych niewygodnych tej koalicji prawd.
A najpoważniejszym zarzutem było zawłaszczenie (bardzo delikatnie powiedziane) przez nieustalonych sprawców majątku publicznego, majątku stanowiacego podstawę gospodarczą państwa jako suwerena woli Narodu (w rozumieniu konstytucji).
I oto w wyborach prezydenkich społeczeństwo opowiedziało się za obdarzeniem opozycji zaufaniem politycznym. Wybory na urząd prezydenta państwa bezapelacyjnie zwyciężył przedstawiciel koalicji trzech prawicowych partii politycznych jednoznacznie kojarzonych przez zwolenników jak i przeciwników tej koalicji - z Jarosławem Kaczyńskim oraz Prawem i Sprawiedliwością.
Aby nie było wątpliwości - społeczeństwo ponownie powtórzyło swój wybór i większość do samodzielnego zarządzania państwem powierzono nikomu innemu, jak zdecydowanie kojarzonej z Prawem i Sprawiedliwością Beatą Szydło, która prowadziłą politykę informacyjną w okresie przedwyborczym. Dziesiątki spotkań w najmniejszych nawet miejscowościach, w dużych miastach, ze wszystkimi organizajami społecznymi zaowocowały poparciem dla kandydatów jednoznacznie kojarzonych z partią Prawo i Sprawiedliwość oraz Jarosławem Kaczyńskim mimo, że nadal była to koaliccja trzech różnych partii prawicowych. Dzisiaj nadal nikt nie wyróżnia, któy poseł z jakiej faktycznie jest partii i nikt nie przywołuje jednym tchem innego z lideró poza Jarosławem Kaczyńskim.
A bilans zawodów, które sprawiła odrzucona w wyborach koalicja PO-PSL, jest ogromny. Jednym z najtrudniejszych jest próba zamachu na urząd prezydenta państwa w postaci modyfikacji organizacji Trybunału Konstytucyjnego.
W ten konflikt zaangażowanych jest dwóch urzędników państwowych bardzo wysokich rangą - jeden, to przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego, który przedstawił projekt nowej treści ustawy o trybunale konstytucyjnym urzędującemu wtedy prezydentowi państwa, który ciągle nie potrafi wytłumaczyć się z udziału w instytucji Pro Civili podobnie, jak jeden z byłych prezydentów z zakresu współpracy ze służbami bezpieczeństwa w latach 70. XX w. a następnie ze swoich powiązań z tymi służbami już w związku z jego udziałem w społecznym zrywie "Solidarnosć".
Pytań i wątpliwości jest wiele. Likwidacja polskiej bankowości, likwidacja polskiego przemysłu ciężkiego, lekkiego, terenowego, górnictwa, rybołóstwa ect...
W tej sytuacji aż dziw bierze, dlaczego polityczna mniejszość prowokuje liczne wydarzenia zakócające porządek publiczny. Trzeba przywrócić rentowność polskiego przemysłu. Trzeba uporządkować polskie prawo, które w okresie minionych kadencji UW przy współpracy z AWS i następnie kontynuacja koalicji PO-PSL zostało tak zmasakrowane, że ostatecznie sam prezes Trybunału Konstytucyjnego oświadczył, że jedyne regulacje prawne, które będzie honorował, to tylko te, których sam był autorem i nie ma mowy, żeby on uwzględnił inne poprawki wprowadzone już poza jego akceptacją...
Żenujące to jest i trzeba starannie zastanowić się - komu taki rozgardiasz miałby służyć. Owszem, są tacy, którzy dokonali bardzo wielu nieprawości i teraz lękają się o odpowiedzialność polityczną za skutki swojego działania - sprzecznego z interesem polskiego społeczeństwa.
Jednym z przykłądów takiego działania jest chociażby odpowiedzialność za wstrzymanie wypłaty dotacji przeznaczonej dla Fundacji Lux Veritatis w celu przeprowadzenia badań w skali niespotykanej do tej pory przy okazji pozyskania energii termalnej złóż w okolicach Torunia.
Być może problem polegał na ukryciu faktu, że nawet, gdyby uruchomić Geotermię Toruńską do ogrzewania miasta, to tak naprawdę udostępnienie rur do rozsyłania ciepła już nie ma, zostały tajemnie przekazane inwestorowi zagranicznemu, a jeżeli ten nie będzie zainteresowany współpracą z ujęciem wód geotermalnych - to projekt nie będzie mógł być zakończony...
Przykładów takich transakcji może być więcej - dlatego krzyk w sprawie Trybunału Konstytucyjnego jest tutaj parawanem prawdy o rozdawnictwie polskiego majątku narodowegi i ma na celu rozmycie odpowiedzialności "żyda" handlującego mieniem kradzionym... Ot, aki to sobie lumpen-handel-proletariat na szkodę polskiego społeczeństwa.
A Petru... Cóż, bardzo był zaangażowany w przymuszenie polskiego społeczeństwa do współuczestnictwa w towarzystwach ubezpieczeniowych na początku lat 90. XX w. i jeżeli wyjdzie jego udział na wierzch w inwestycjach - gdzie ludzie potracili ogromny majątek uczestnicząc w tych ubezpieczeniach... Być może dlatego jest taki aktywny, bo ma zbyt wiele brudu za pazurami...
I kolejny wyraz orientacji polskiego społeczeństwa - absolutne zwycięstwo kandydatki PiS na senatora w sytuacji, kiedy przyszło jej rywalizować z lokalnym politykiem, który przegrał tylko nieznacznie poprzednie wybory do senatu...
Co ciekawe, żaden inny kandydat na urząd senatora nie uzyskał istotnego poparcia... mimo tak wielkiej akcji przeciwników PiS... Uważam, że mają prawo do głoszenia swoich poglądów i nie ma przeciwwskazań o wystąpienie z inicjatywą o przeprowadzenie referendum.
Przecież majo społeczeńśtwo możemy zastanowić się - kto powinien wybierać najwyższy organ władzy sądowniczej - sama władza, czy też cały Naród...
http://fakty.interia.pl/polska/news-europoslowie-po-apeluja-do-beaty-szydlo-ws-komisji-weneckiej,nId,2159904
http://fakty.interia.pl/raporty/raport-spor-wokol-tk/komentarze/news-co-jesli-pis-nie-wykona-wyroku-petru-o-konstytucyjnym-zamach,nId,2159929
Myślę, że ten wywiad z przedstawicielami poslkiego prawnictwa jest nadal aktualny !
https://youtu.be/t4VjM2KpmNc
Prawidłowe funkcjonowanie przedsiębiorstwa jest pochodną właściwych relacji społeczno-gospodarczych w państwie
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka