Zaledwie rok minął od ukonstytuowania się nowego rządu, a tutaj kampania wyborcza w pełni... Zapomnieli wystąpienia jednego z polityków, który wręcz tłumaczył, żeby polityki nie robić... i mieliśmy tę wyspę zieloną świętego spokoju... i nagle ta wyspa staje się źródłem portestów, awantur politycznych, marszy przeciwko rządowi wybranemu legalnie...
Dziwi mnie ta nagła agresja tylko dlatego, że ktoś usiłuje uporządkować to, co było dewastowane od 1990 roku. Pamiętajmy, że PGR-y dawały pracę kilku milionom ludzi rozproszonych po najmniejszych miejscowościach Polski. To właśnie praca w państwowych gospodarstwach rolnych pozwalała na uzyskanie jakiegoś przychodu z pracy na roli przy wielkości własnego gospodarstwa o powierzchni... działki siedliskowej budownictwa zagrodowego.
To właśnie z rodzin pracujących w PGR-ach trafiały do miast dziesiątki kandydatów do pracy w przemyśle... i o tym nie zapominajmy. Ktoś decyzją o likwidacji dużych gospodarstw rolnych jednocześnie doprowadził do likwidacji wielu gospodarstw zarodowych. Z pól zniknęły zwierzęta hodowlane a wartość zdrowotna produktów spożywczych pochodzenia przemysłowego jest niemal żadna...
Wystarczy przyjrzeć się produktom mleczarskim... Mleko "z kartonika" nadaje się do spożycia w ciągu bardzo krótkiego czasu, po którym nie da się tego w ogóle przełknąć... A mleko od babci na wsi było zupełnie inne...
Świeże, wprost z udoju, dawało się pić jeszcze jako ciepłe... Kiedy postało kilka godzin, zbierano z niego śmietanę... nadającą się do konsumpcji i do wyrobu masła... Wystarczyło tę śmietanę trochę potrzząsać jakiś czas, by otrzymać grudę masła...
Mleko po jakimś czasie ścinało się tworząc smakowite kawałki tzw. "kwaśnego mleka"... a z niego był naprawdę smaczny ser - który można było także przetwarzać w długodojrzewający lub topiony...
Niestety, uprzemysłowienie produkcji rolniczej, likwidacja możliwości sprzedaży wytworzzonych w gospodarstwie produktów bezpośrednio przez samych rolników to cios w podstawę swobody gospodarczej. Przecież nie o taką Polskę walczyliśmy w sierpniu 1980 roku. Walczyliśmy o godne wynagrodzenia i pełnię praw - dokładnie takich samych, jakie mają ludzie pracy w krajach uznawanych za lepsze pod względem warunków życia zwykłych ludzi.
Niestety, wielu ludzi Solidarności, dzisiaj piastujących ważne funkcje zapomina - o co walczyli i nawołują do powrotu układu sprzed sierpnia 1980 roku, kiedy to "władza" miała się dobrze. I tak jak kiedyś walczyli przeciw tej władzy, tak teraz bronią swojej pozycji, a prawda jest bolesna... Wielu z nich uczestniczylo w strajkach w ramach obowiązków pełnionych w strukturach urzędu bezpieczeństwa...
I serce boli, gdy ujawnia się prawda o pochodeniu tych, którzy stawiali się w opozycji wobec władzy... która dzisiaj już ich przerasta...
https://www.google.pl/search?q=lista+TW&ie=utf-8&oe=utf-8&client=firefox-b&gfe_rd=cr&ei=3SlFWPzuCPCv8wex166wBQ
Prawidłowe funkcjonowanie przedsiębiorstwa jest pochodną właściwych relacji społeczno-gospodarczych w państwie
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
