Wydaje mi się, że jedyną osobą, która może pogodzić zwaśnionych polityków i przywrócić rangę Polsce na arenie wewnętrznej i zewnętrznej jest Jerzy Buzek. Donald Tusk i Lech Kaczyński to politycy na miarę ministrów, a nie przywódców kraju. Nie potrafią się wznieść ponad partyjne kłótnie i wykazują się małością w wielu sprawach o których się wypowiadają i w które się angażują. Mam już dość ich wojenek i min. Prezydent RP ma być człowiekiem poważnym i rozumiejącym sytuację Polski w Europie i świecie A.D. 2010+. Mam wrażenie, że Tusk z Kaczyńskim tego nie ogarniają i już nie ogarną. Potwierdzam też swoje wcześniejsze przemyślenia dotyczące w/w panów, że byliby poprawnymi ministrami sportu i pracy, bo się na tym mniej więcej znają. Prezydentura to coś więcej niż premierowanie czy ministrowanie. Trzeba ludzi łączyć, a takiej szansy nie dają Donald z Lechem.
Niniejszym ogłaszam, że jeśli miałbym do wyboru Tuska, Kaczyńskiego, Sikorskiego, Ziobrę, Cimoszewicza, Olechowskiego i Buzka, to na 100% głosowałbym na Buzka i mam nadzieję, że polskie społeczeństwo naturalnie tę kandydaturę wbrew politykom wykreuje. Prezydent ma być nasz! Społeczeństwa, a nie polityków, a taki jest Jerzy Buzek.
Inne tematy w dziale Polityka
