Johnny Pollack Johnny Pollack
243
BLOG

UCZYNIĆ ŚWIAT ANGLIĄ...

Johnny Pollack Johnny Pollack Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

W połowie XIX wieku Henry Temple Lord Palmerston był zaangażowany w kampanię uczynienia Londynu niekwestionowanym centrum nowego rzymskiego imperium. Usiłował podbić świat w taki sam sposób w jaki Brytyjczycy podbili Indie, redukując każdy inny naród do roli marionetki i klienta dla brytyjskiej polityki imperialnej. Kampania Palmerstona nie była tajemnicą, ogłosił ją publicznie w parlamencie, twierdząc, że gdziekolwiek na świecie pojawi się brytyjski poddany, może dumnie paradować i głosić swoje prawa, wiedząc o tym, że w razie zagrożenia wesprze go brytyjska flota. „Każdy Brytyjczyk jest obywatelem tego nowego Rzymu”, grzmiał z mównicy Lord Palmerston, proklamując powstanie uniwersalnego imperium.

Podczas wojen napoleońskich Brytyjczycy zdołali podbić większość krajów świata poza Europą, z wyjątkiem Stanów Zjednoczonych. Po 1815 r. Francja czy to z przywróconymi Burbonami czy z Orleanistami czy z Banapartystami na czele, jest tylko giętkim narzędziem Londynu. Ale w centralnej i wschodniej Europie były potęgi wymykające się wpływom angielskim, przez co znienawidzone przez tamtejszą oligarchię. Sam Palmerston szczególnie znienawidził księcia Metternicha ideologa i ucieleśnienie systemu Kongresu Wiedeńskiego. Metternich kierował polityką jednego z najbardziej policyjnych państw na świecie. Sam określił swój system jako oparty o stojącą armię żołnierzy, siedzącą armię biurokratów, klęczącą armię kapłanów i pełzającą armię donosicieli. Dla Wielkiej Brytanii pragnącej rządzić całym światem, rozbicie Świętego Przymierza Austrii Rosji i Prus było koniecznością. Niezwykle ważną była także kwestia rozczłonkowania Imperium Osmańskiego. Począwszy od greckiej rewolucji Lorda Byrona z początku lat 20. XIX w. brytyjska polityka używała karty wyzwolenia narodowego wobec każdego z tych rywalizujących imperiów.

Imperialny motyw zabrzmiał donośnie w 1846 r. razem z doktryną wolnego handlu, czyli brytyjską deklaracją ograbienia całego świata w imię funta. Następnie w styczniu 1848 r. Lord Palmerston zaaranżował powstanie na Sycylii, używając angielskich siatek odwołujących się do czasów Lorda Nelsona. Tak rozpoczął się wielki rewolucyjny rok 1848, rok „Wiosny Ludów”, podczas którego każdy rząd w Europie został obalony, a każdy monarcha poważnie wstrząśnięty, przynajmniej przez jakiś czas. Kanclerz Metternich oraz król Francji Ludwik Filip uciekli do Londynu, gdzie mogli spokojnie oddać się grze w karty. Była wojna we Włoszech, wojna domowa w Austrii, barykady w Paryżu i tumult w Niemczech. Jedynym wyjątkiem od tej reguły była Rosja, więc Lord Palmerston przygotował się do inwazji na kraj carów przy pomocy swego strategicznego partnera, Napoleona III, zwanego Napoleonem le Petit. Inwazja rozpocznie się kilka lat później i nazwana zostanie wojną krymską. Gdy tylko się zakończy Palmerston i John Stuart Mill przy użyciu Kompanii Wschodnioindyjskiej, rozpoczną Wielki Bunt w Indiach, który określi się nazwą Powstanie Sipajów. Muzułmańskim żołnierzom powie się, że nowe naboje wysmarowane są tłuszczem wieprzowym, a Hindusom, że tłuszczem krowim. W pożodze, która nastąpi, Brytyjczycy pozbędą się Wielkiego Mogoła wraz z  jego imperium i narzucą swoje reguły w całych Indiach. Wszystko w imię wolności. Podobne reguły będą chcieli zaszczepić w Chinach. Od 1842 r. Palmerston i Kompania Wschodnioindyjska będą toczyć wojny opiumowe z Chinami, aby je podbić. W 1860 r. Brytyjczycy zajmą Pekin, plądrując i paląc letni pałac cesarza, jak przystało na reprezentantów „cywilizacji zachodniej”. Krótko po tym wesprą Napoleona w jego projekcie „Maksymilian” – uczynienia habsburskiego arcyksięcia Cesarzem Meksyku. Wszystkie te działania będą ściśle skoordynowane z planami Palmerstona wyeliminowania jedynych dwóch państw, nadal będących w stanie realnie zagrozić angielskiej potędze – Rosji Aleksandra II i Stanów Zjednoczonych Abrahama Lincolna. Lord Palmerston będzie złym demiurgiem amerykańskiej wojny secesyjnej, o wiele ważniejszym dla Konfederacji niż Jefferson Davis czy Robert E. Lee. A w środku wojny na kontynencie północnoamerykańskim, Palmerston zdetonuje powstanie w Polsce, ale nie dla jej dobra, tylko w ramach ogólnej europejskiej wojny przeciw Rosji. Wtedy jednakże brytyjski marsz ku nieograniczonej hegemonii zostanie na jakiś czas powstrzymany…

Jak Brytyjczycy zdołali tego dokonać? Jak klika zdeprawowanych arystokratów – uzurpatorów na małej ciasnej wysepce mogła prowadzić skuteczną akcję „uczynienia świata Anglią”? Czy to dlatego, że Wielka Brytania stała się w XIX wieku „warsztatem” świata? A może z powodu olbrzymiej floty lub niezwyciężonej armii? A może nic z tych rzeczy? To raczej angielskie przekonanie o sile idei, jako sile napędowej historii odniosło sukces. Przekonanie, że kontrolując kulturę można kontrolować sposób myślenia ludzi, a wtedy mężowie stanu, floty i armie będą posłuszne woli kontrolera.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura