Johnny Pollack Johnny Pollack
208
BLOG

PALMERSTON I MAZZINI PROJEKTUJĄ RZEŹ NA WOŁYNIU

Johnny Pollack Johnny Pollack Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

 

Praca Mazziniego dla Brytyjczyków wykracza daleko poza granice Italii. Podobnie jak ministerstwo spraw zagranicznych albo admiralicja, usługi Mazziniego obejmują teren niemalże całego świata. Sieć jego agentury ukazuje nam szeroki wachlarz ciekawych i fascynujących osobowości. Są wśród nich cyniczni agenci, naiwniacy wierzący w jego idee, ofiary prania mózgu, profesjonalni zabójcy, towarzysze podróży, którym chwilowo jest po drodze z rewolucją oraz najzwyklejsi bandyci. A wszyscy wspierani przez Londyn. Leopold, król Belgii skarżył się swojej siostrzenicy królowej Wiktorii, że w stolicy imperium brytyjskiego jest utrzymywany specyficzny rodzaj menażerii Mazzinich, Kossuthów, Legrangesów i innych, wypuszczanych okazjonalnie na kontynent, aby zakłócić jego spokój i dobrobyt. I słowa belgijskiego monarchy oddają istotę sprawy. 21 lutego 1854 r. załoga Mazziniego spotyka się w londyńskim domu amerykańskiego konsula, Georga Sandersa. Oprócz gospodarza i szefa „Młodych Włochów” są obecni: Felice Orsini, Giuseppe Garibaldi, Ludwik Kossuth, Arnold Ruge, Ledru-Rollin, Stanisław Worcell, Aleksander Herzen i przyszły prezydent USA James Buchanan. Słusznym zatem wydaje się określenie Mazziniego mianem nadzorcy w uniwersalnym ludzkim zoo. Tak jak w przypadku zwierząt, ludzie podzieleni są u niego na poszczególne, tematyczne pawilony i zagrody, odzwierciedlające etniczne podziały. Mamy zatem pawilon włoski, rosyjski, polski, węgierski, a nawet amerykański. Każdy ma do odegrania jakąś rolę, ale wszystkie muszą pozostać pod mniej lub bardziej dyskretną kontrolą nadzorcy i jego przełożonego, czyli faktycznego właściciela całego, globalnego obiektu.

„Młode Włochy” zostały utworzone w 1831 r., przyciągając młodego żeglarza, a wkrótce awanturnika, Giuseppe Garibaldiego i „Małego” Napoleona. Wkrótce potem powstaje „Młoda Polska”, której liderami zostają Joachim Lelewel i Stanisław Worcell. Następnie nadeszły „Młode Niemcy” z ważną osobistością na czele – Arnoldem Ruge, który stał się redakcyjnym promotorem pewnego „czerwonego republikanina”, Karola Marksa. W 1834 r. Mazzini zebrał wszystkie narodowe „pawilony” w jedną organizację – „Młodą Europę”, która miała zostać czymś w rodzaju świętego przymierza ludów w opozycji do metternichowskiego przymierza „despotów”. Potem powstają: „Młoda Szwajcaria”, „Młoda Francja” i najciekawsza – „Młoda Korsyka”, która stanie się Mafią. Pod koniec wieku XIX będziemy mieli „Młodą Argentynę”, założoną przez Garibaldiego, „Młode Indie”, „Młodą Bośnię”, Armenię, Czechy, Rumunię, Bułgarię, Egipt, Grecję i Rosję. Mazzini był szczególnie zainteresowany stworzeniem południowej federacji słowiańskiej, której ośrodkiem głównym byłby Belgrad, dlatego też zorganizował organizację serbską. Plany te musiały jednak zaczekać do czasów pilnego ucznia Mazziniego, prezydenta USA Wilsona i konferencji paryskiej kończącej I wojnę światową. Współpracownicy Mazziniego są oczywiście także w Stanach Zjednoczonych i zwą się „Młodą Ameryką”. Działają politycznie, jako radykalne skrzydło Partii Demokratycznej, wspierając zwolennika niewolnictwa Franklina Pierce’a w walce o fotel prezydencki w 1852 r. Nie możemy także zapomnieć o „Młodych Turkach”, ich korzenie także sięgają macek włoskiego apostoła rewolucji. No i oczywiście istnieje także palmerstonowsko – mazzinowska akcja agitacyjna wśród Żydów. Czasem zwani są „Młodym Izraelem”, a czasem… B’nai B’rith.

Dla Mazziniego narodowość oznacza rasę, ze stałą gamą zachowań, jak u ras psów lub innych gatunków zwierząt. Rasa jest niezmienna i jest przeznaczeniem. Narodowości nie można wybrać, nie można zostać zasymilowanym poprzez język i kulturę. To sprawa krwi i ziemi. Psy walczą z kotami, Francuzi zwalczają Niemców, a Niemcy Polaków i tak przez całą wieczność. Te odwieczne nienawiści stanowią główny i niezmienny punkt odniesienia w postrzeganiu rzeczywistości. Każda z organizacji Mazziniego, każdy z narodowych „pawilonów”, domaga się natychmiastowego wyzwolenia narodowego dla własnej grupy etnicznej korzystając z haseł szowinistycznych i ekspansjonistycznych. Imperatyw terytorialny to główny oręż rewolucjonistów z Młodej Europy. Wszyscy mają obsesję na punkcie granic i terytorium. Każdy jest chętny do powstrzymywania rozwoju innych narodów, represjonowania ich w celu osiągnięcia własnego mistycznego przeznaczenia. To rasistowska ewangelia powszechnej czystki etnicznej, której apostołem jest Józef Mazzini, a która ziści się w pełni na kontynencie w XX wieku.

Przyjrzyjmy się węgierskiej klatce mazzinowskiego zoo. Głównym jej eksponatem jest Ludwik Kossuth, przywódca rewolucji węgierskiej 1848 – 49 r. Domagał się on równego statusu Węgrów w Imperium Austriackim, równego z Austriakami. Ale odmawiał tego prawa dla innych narodów zamieszkujących węgierską część habsburskiej monarchii. Zakazywał nawet używania przez nich ich ojczystych języków. Był więc na drodze konfliktu z Rumunami, Serbami, Chorwatami czy Polakami. Mazzini obiecał te same terytoria Węgrom, Chorwatom i Serbom. Była również kwestia Transylwanii, wobec której żądania wysuwali Węgrzy oraz Rumuni, pragnący odtworzyć starożytne Królestwo Dacji. Tak więc również Młodzi Węgrzy i Młodzi Rumuni zostali zaprogramowani do walki na śmierć i życie. Ze względu na ciągłe kłótnie i walki poszczególnych narodów wchodzących w skład Cesarstwa Austriackiego, Habsburgowie zmuszeni zostali do zwrócenia się z prośbą o pomoc do Rosji, której interwencja zakończyła Wiosnę Ludów na Węgrzech. Nie zakończyła jednak działalności Kossutha, który wyruszył do Stanów Zjednoczonych, aby tam agitować Amerykanów, próbując przekonać ich do udziału w wojnie z Rosją po stronie Anglii i Francji.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura