Trochę mi smutno, bo zanosi się na to, że tylko ja (z paczki znajomych) zostanę w kraju w te wakacje. Też chciałam się gdzieś wybrać, ale po pierwsze sesję mam tak rozłożoną, że ostatni egzamin początkiem lipca, a potem to już pewnie pracy i tak nie znajdę. Po drugie nie mam ochoty już stać za barem.
To nic, nie martwi mnie to, bo w Polsce jest ładnie (i coraz cieplej), a pracę też można znaleźć. Jak sądzę, nie uda mi się zarobić, tyle ile oni, ale przynajmniej spędzę miło czas, poznam nowych ludzi i kto wie może jak mi się spodoba, to i w roku akademicki dalej będę kontynuować ten rodzaj zarobkowania. Miło jest gdy się człowiek trochę uniezależni od rodziców, ciężko, ale się opłaca. Nasz kraj się rozwija i cieszy mnie to niezmiernie, bo nie chciałabym być w przyszłości zmuszona do wyjazdu. Zostaję. :)
"Nie zgadzam się z Twoimi poglądami, ale po kres moich dni będę bronił Twego prawa do ich głoszenia." Voltaire
e-mail: desuetudo@gazeta.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura