Zofia Dybowska Aleksandrowicz (1928-1989)
Zofia Dybowska Aleksandrowicz (1928-1989)
Tadeusz Deszkiewicz Tadeusz Deszkiewicz
2364
BLOG

Legenda polskiego dubbingu - Zofia Dybowska Aleksandrowicz

Tadeusz Deszkiewicz Tadeusz Deszkiewicz Kultura Obserwuj notkę 1

Ćwierć wieku temu 8 września 1989 roku została brutalnie zamordowana w swoim mieszkaniu na Starym Mieście legendarna reżyser dubbingu – Zofia Dybowska Aleksandrowicz. Miała zaledwie 61 lat.
Któż z nieco starszych miłośników filmu nie pamięta formułki: „Polska wersja językowa – Studio Opracowań Filmów w Warszawie. Reżyseria Zofia Dybowska Aleksandrowicz”.
Zosię poznałem w 1959 roku, gdy po raz pierwszy zostałem zaproszony do SOP przy Alei Niepodległości 159. Od tego czasu zapraszała mnie do setek filmów. Tam objeżdżała nas gdy w oczekiwaniu na swoją kolej ganialiśmy się na korytarzu z czołówką dzisiejszych aktorów, choćby z Piotrem Fronczewskim.
Zosia była wielkim autorytetem nie tylko dla nas – dzieciaków, ale i wielkich aktorów, którzy przesiadywali w dubbingowym bufecie. A bywali tam wszyscy – Mariusz Dmochowski, Edmund Fetting, Jan Swiderski....
Z wszystkimi była po imieniu i nikt nie dyskutował z jej artystyczną wizją. To były czasy gdy wszyscy aktorzy spotykali się w ciasnych studiach i razem, pod okiem Zosi, tworzyli scenkę zawartą w dubbingowej „sklejce”.
Dziś to odbywa się zupełnie inaczej. Aktorzy nie spotykają się przy mikrofonie, ale każdy swoja rolę nagrywa osobno.
W czerwcu 1989 moja córka nagrywała coś z Zosią. Gdy w lipcu wyjeżdżaliśmy z dziećmi, Agnieszką i Piotrem, do Anglii zadzwoniła, że ma do nas sprawę. Pojechaliśmy z Mirką na Stare Miasto. Prosiła abyśmy po drodze coś zawieźli do Paryża dla Andrzeja Seweryna. W przedpokoju stał wielki wazon do którego Zosia wkładała róże, otrzymane od swoich wielbicieli i przyjaciół.
Moja żona, Mirka nie lubiła suszonych róż. Po wyjściu od Zosi powiedziała: „suszone róże przynoszą nieszczęście”.
Dwa miesiące później, w Anglii, dowiedzieliśmy się, że Zosia została okrutnie zamordowana we własnym domu. Obok niej leżał rozbity wazon i tysiące suchych, różanych płatków....

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura