Daniel Kaszubowski Daniel Kaszubowski
808
BLOG

Słowo za publicznymi podręcznikami

Daniel Kaszubowski Daniel Kaszubowski Rozmaitości Obserwuj notkę 21

 

Oglądam właśnie konferencję prasową z udziałem Premiera Tuska, której tematem są podręczniki szkolne. Premier słusznie sprzeciwia się działaniom wielu wydawnictw, które żerując na obowiązku szkolnym, zmuszają rodziców do zakupu coraz to nowszych podręczników, których termin przydatności kończy się wraz z zakończeniem kolejnego roku edukacji. Oczywiście bez specjalnej zmiany zawartości rzeczonego podręcznika. Sam, pamiętając czasy szkolne, nie raz sprawdziłem, co zmieniło się względem mojej książki, w książkach młodszych kolegów i koleżanek. Najczęściej były to zmiany czysto estetyczne – kilka innych grafik, nowa design okładki i czasem dodatkowy podrozdział, lub pozbawienie go.

 

I tak jak można część zmian w treści rozumieć, bo przecież na poziomie szkół średnich technicznych – np. o kierunku ekonomicznym czy administracyjnym, pewne zmiany z roku na rok występują niezależnie od widzi mi się wydawnictw i nauczycieli. Po prostu zmianom ulegają podstawy prawne, w oparciu o które naucza się przedmiotów takich jak prawo, finanse czy rachunkowość. Dosyć regularne zmiany dotyczą szczególnie przedmiotów ekonomicznych, ale to wynika ze zmian w prawie, fundowanych nam przez rząd. Pozostając jednak w kwestii podręczników ogólnych – czy uczciwym, lub jak kto woli – moralnym jest, aby kierując się jedynie rządzą zysku, jawnie oszukiwać klientów i wymuszać na nich horrendalne opłaty za korzystanie z niezbędnych materiałów w każdej polskiej szkole?

 

W mojej ocenie jest to jawnym oszustwem i zdzierstwem. Stąd więc moje poparcie dla projektu stworzenia materiałów uniwersalnych, które byłyby dostępne w każdej ze szkół – najlepiej bezpłatnie. Mamy w końcu możliwość tworzenia materiałów w formie elektronicznej, mamy także możliwość wyposażenia szkół w pewną ilość podręczników do ich własnego użytku. Nic nie stoi także na przeszkodzie, aby korzystając z efektu skali doprowadzić do niskiej ceny takowych materiałów szkolnych. Rzecz jasna pojawia się tutaj problem w zakresie ochrony praw wydawnictw – tutaj jednak problem rozwiązuje się sam. Edukacja, skoro jest publiczna, to ma prawo działać na swoich zasadach. To raz. Dwa – wydawnictwa w chwili obecnej mało kiedy liczą się z odbiorcami ich „pakietów książkowych”, czemu więc teraz mielibyśmy przejmować się nimi? Jasne, można rzucić argumentem, że zniknie część miejsc pracy – tak, tylko te miejsca pracy powstaną jednocześnie przy tworzeniu wersji publicznej podręczników. One także będą potrzebowały odpowiedniego stworzenia, odpowiedniej grafiki, treści i druku oraz ewentualnej digitalizacji. Nic nie stoi także na przeszkodzie, aby część tych osób przekwalifikowała się, otworzyła własną działalność lub stworzyła materiały „uzupełniające”, które wspierałyby rozwój uczniów. Tak jak ma to miejsce w przypadku materiałów do matur.

 

Pewien zakres wiedzy jest na tyle uniwersalny, że spokojnie można tworzyć podręczniki uniwersalne – w końcu wiedza z języka polskiego, matematyki, chemii, biologii, fizyki czy języka obcego jest „niezmienna”. Podstawy do nauczania tych przedmiotów nie zmieniają się z roku na rok. Nikt przecież regularnie nie zmienia praw matematyki czy fizyki. Nikt nie zmienia od tak, zasad językowych w Polsce czy w Wielkiej Brytanii. Celem podręczników winno być przekazanie osobom z nich korzystających, pewnej podstawowej wiedzy, którą w sposób dowolny można uzupełniać – czy to w zakresie prywatnym, czy poprzez dodatkowe starania nauczycieli. I właśnie na te dodatkowe starania nauczycieli powinny być tu najważniejsze. Bo to ich praca, a nie to co mamy zawarte w podręcznikach, jest czynnikiem decydującym o przyswajaniu wiedzy przez uczniów.

Daniel Kaszubowski - bydgoszczanin, lewak Nie cenzuruje i nie zgłaszam nadużyć administracji. Uwagi na temat moich poglądów nie dotykają mnie. Tak samo jak gdybania o mój status majątkowy, wiek i orientację seksualną.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Rozmaitości