Daniel Kaszubowski Daniel Kaszubowski
259
BLOG

Zakazać, czy ograniczyć?

Daniel Kaszubowski Daniel Kaszubowski Gospodarka Obserwuj notkę 10

Jutro tzw. „zielone świątki”. Jedno z wielu katolickich świąt, podczas którego sklepy są na ogół zamknięte. I to właśnie o tym, a nie o samym katolickim święcie, będzie mowa. Bo przy okazji kolejnego dnia, w którym wielu rodaków nie zrobi ukochanych zakupów w niedziele, warto poruszyć temat handlu w niedzielę. A właściwie jego ograniczenia lub zakazu.

 

W Unii Europejskiej, 10 na 27 państw ogranicza lub zakazuje handlu w niedziele. Powodów tej decyzji może być wiele – między innymi względy społeczne. Dodatkowe wolne chwile w jeden dzień weekendu sprawią, że przede wszystkim wielu pracowników handlu będzie miało okazję spędzić wspólnie czas ze swoją rodziną – co w chwili obecnej jest coraz większym problemem. Jako pracownik właśnie tego sektora, dobrze wiem, że weekendy to najważniejsze dni z punktu widzenia robienia obrotu, czy jak kto woli - hajsu. Szczególnie ważnym dniem jest tu jednak sobota. To właśnie wtedy robi zarabia się najwięcej. Drugim ważnym dniem jest tu... nie niedziela, a piątek. A przynajmniej piątkowe popołudnie. Niedziela niejednokrotnie niewiele różni się od pozostałych, zwykłych dni tygodnia. W kontekście ograniczania/zakazu handlu w niedzielę ważną rzeczą jest również danie oddechu małym podmiotom gospodarczym. Wiele małych sklepów i restauracji na co dzień ma niewielkie szanse w konfrontacji z sieciami dyskontów czy marketami, hipermarketami lub galeriami handlowymi. Takie „uderzenie” w handlowych gigantów byłoby więc ukłonem w stronę małych podmiotów i szansą na ich stymulację i rozwój.

 

Kwestią sporną nadal pozostaje jednak kwestia czy zakazywać, czy jedynie ograniczać handel? Z doświadczenia wiem, że zakazać handlu całkowicie nie idzie. A raczej nie można. Dobrym rozwiązaniem zdaje się więc być jedynie ograniczenie handlu tego dnia. Ograniczenie stosowane głównie do sklepów sieciowych i wielkopowierzchniowych, które mówiłoby, że funkcjonować mogą one dopiero (przykładowo) od godziny 14. Za czym się osobiście opowiadam.

Daniel Kaszubowski - bydgoszczanin, lewak Nie cenzuruje i nie zgłaszam nadużyć administracji. Uwagi na temat moich poglądów nie dotykają mnie. Tak samo jak gdybania o mój status majątkowy, wiek i orientację seksualną.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Gospodarka