bytomirek bytomirek
197
BLOG

Działki, Konstytucja RP i... prawodawca.

bytomirek bytomirek Polityka Obserwuj notkę 5

     Stało się coś niezwykłego. Trybunał Konstytucyjny całkowicie spostponował "twór legislacyjny" Sejmu RP. Sytuacja ta jest niesłychana. Oto najwyższy organ prawodawczy tworzy "dzieło" bez zwracania uwagi na Konstytucję. Posłowie "produkują" prawo będące w istocie bezprawiem. Używam mocnych słów, ale są one w moim przekonaniu uzasadnione.

     Z racji pełnionej funkcji miałem wątpliwą przyjemność dość regularnego kontaktu z jednym z posłów. Nie zdradzę nazwiska ani nazwy partii. Napiszę tylko, że reprezentował i reprezentuje nadal ugrupowanie niezbyt mi miłe. Wcześniej znałem człowieka z innej strony, gdyż był osobą nadzorującą instytucję, której szefowałem. Wydawał się w miarę rozsądny i potrafiący rozmawiać. Mało tego, kiedy stykał się z materią, na której się nie znał, a to przecież nic nadzwyczajnego, gdyż czasy Leonarda da Vinci minęły bezpowrotnie, potrafił słuchać i przyjmować argumenty osób znających się na rzeczy. Kiedy został parlamentarzystą stało się coś dziwnego. Pierwsze co dało się zauważyć, to zmiana sposobu mówienia. Ten człowiek nie mówił, ale przemawiał. Przemawiał nawet wtedy, gdy niby rozmawiał. To było dla mnie niesamowite doświadczenie. Rozmowa podczas, której rozmówca używa intonacji i słów stosownych do sali sejmowej lub jakiejś trybuny. I druga zmiana, to przekonanie pana posła, że od momentu otrzymania mandatu Posła na Sejm RP - specjalnie piszę dużymi literami - człowiek ów stał się wszechwiedzący ! Żadne racjonalne argumenty z dziedziny mu obcej nie trafiały do niego. Jedyną wyrocznią była Partia ! Nie wiem, czy jest to przypadłość wszystkich parlamentarzystów. Mam nieodparte przekonanie, że tych, którym "nie odbiło" jest garstka. I to w moim przekonaniu jest praprzyczyną faktu, że prawo stanowione przez Sejm RP jest w dużej mierze słabej jakości. Posłowie za nic mają konieczność zgodności ustaw z Konstytucją, nie martwią się, że złe prawo często jest ignorowane, gdyż egzekwowanie przepisów jest niemożliwe. To wszystko powoduje, że społeczeństwo nie czuje respektu przed łamaniem złych przepisów. Na dodatek, państwo i jego instytucje mają zdecydowanie większe możliwości egzekwowania przepisów, a obywatel stoi na straconej pozycji w starciu z instytucją i urzędem. Przykładów można mnożyć, podam tylko jeden - Roman Kluska i jego Optimus zniszczony przez urzędników, którzy nie ponieśli konsekwencji swych działań.

     Przekonanie większości posłów o swej omnipotencji w zakresie stanowienia prawa jest żałosne. Tworzenie ustaw na potrzeby partyjne - to przypadek ustawy "działkowej" i "radosnej twórczości legislacyjnej" SLD, pisanie ustaw pod zapotrzebowanie silnych grup nacisku, nierespektowanie wniosków profesjonalistów w przypadku tworzenia szczegółowych przepisów w poszczególnych obszarach życia społeczno-gospodarczego i wiele innych przypadłości sporej grupy parlamentarzystów, to przyczyna słabej jakości prawa stanowionego w Polsce.  Zdaję sobie sprawę, że niewiele możemy zrobić my, wyborcy. Jedyna nasza "broń", to kartka wyborcza. Jednak dopóki wybierani będą "złotouści" i "złotosute", którzy bardziej cenią okładanie przeciwnikow politycznych bon motami, zamiast rzetelne przygotowanie się do pracy organicznej przy pisaniu ustaw, to w dalszym ciągu powstwać będą kwiatki typu ustawy "działkowej", bądź np. propozycje karania lekarzy przeprowadzających procedurę in vitro. Cóż, za błędy ustawodawcy płaci obywatel - ustawodawca otrzymuje dietę poselską. To mu wystarczy.

bytomirek
O mnie bytomirek

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka