bytomirek bytomirek
386
BLOG

Bóg, polityka, katolicy. Religijny groch z kapustą.

bytomirek bytomirek Polityka Obserwuj notkę 23

     Bardzo rzadko pisałem tutaj na tematy religijne. Uważam tę sferę za wręcz intymną, która wymaga ciszy, skupienia i intymności właśnie. Kiedy już zabierałem głos w sprawach religijnych, to wynikało to z faktu, że coś mną wstrząsnęło. Dziś postanowiłem napisać tekst poruszający sprawy religijne w najgłębszym sensie. "Zainspirowali" mnie - jeśli można w tym przypadku mówic o "inspiracji" - "ludzie salonu". I nie mam tu na myśli "salonu" w rozumieniu np. pana Ziemkiewicza, ale myślę o "ludziach Salonu24". Do rzeczy więc.

     Najpierw był tekst cenionego przeze mnie z publikacji w innych miejscach ks. Artura Stopki "Wizyta (Cyryla I) z konsekwencjami." Publicystykę ks. Stopki szanuję i cenię choć często nie podzielam jego poglądów. Wczytałem się również w komentarze, które pojawiły się pod tym tekstem. Te komentarze wraz z bardzo licznym głosami pojawiającymi się w związku z wizytą Cyryla I i szalenie ważnym dokumentem, który został przy tej okazji podpisany i ogłoszony zadziwiają. Zadziwiają te, które w mniej lub bardziej zawoalowany sposób mówią wprost o... zdradzie oraz brataniu się i to na kolanach (sic!) z "ruskimi". Oczywiście, bardzo często w tych wypowiedziach jest zastrzeżenie, że "przecież z Rosjanami to my możemy, że zwykli Rosjanie są ok",  tylko niech nas przeproszą, najlepiej w workach pokutnych z głową posypaną popiołem na rogatkach Warszawy troszkę poklęczą, a wtedy my im łaskawie wybaczymy i pozowlimy im umyć te "ruskie łby" z popiołu. Ale te worki pokutne to jeszcze niech trochę ponoszą, bo przecież tyle nam krzywd wyrządzili. Te głosy przypominają mi słowa o tym, że "antysemitą to ja nie jestem, ale niech Żydzi nie opluwają prawdziwych Polaków, bo dostaną w ryj". W komentarzach pod tekstem ks. Stopki pełno tak brzmiących stwierdzeń. Jak można się domyślić, to wiele w ten sposób komentujących uważa się za katolików, więcej uważa się za "prawdziwych katolików", którzy wiedzą lepiej i - co ważniejsze - wierzą lepiej nie tylko ode mnie, ale i od arcybiksupa Michalika nie wspominając już ks. Adam Bonieckiego czy - nie przymierzając - ks. prof. Józefa Tischnera, bo ci to już zaprzańcy, że hej ! Kiedy pozwoliłem sobie na uwagę, iż należy po prostu przyjąć, że dokument inspirowany jest - co wydać się może niektórym dziwnym - nauką Chrystusa i tak go traktować, to Pani Leonarda Bukowska raczyła się spytać następująco: "Czy zna Pan jakiś przepis zakazujący katolikom wypowiadać się na tematy polityczne i komentować bieżące wydarzenia? Jeżeli taki istnieje, to proszę nam go przytoczyć - większość z nas najprawdopodobniej go nie zna. A jeżeli nie istnieje, to proszę nie zawracać głowy."  Zastanawiające dla mnie jest to, że blogerka o takim doświadczeniu i inteligencji reaguje w taki sposób. Albo więc traktuje mnie jak osobę nierozgarniętą, co miłe nie jest, albo też zamiast rzeczowo dyskutować bawi się w erystykę i zachowuje jak spora liczba "salonowych" trolli, o których sama zresztą pisze w swej ostatniej notce. Inny komentator pisze znów dość finezyjnie - "Rzygam już tymi wszystkimi pojednaniami, przeprosiniami i przebaczeniami, nigdy nic dobrego one dla Polski nie wróżyły jak tylko klęskami, zaborami, zniszczeniami, eksterminacją i cmentarzami. Ciągle musimy przebaczać i kogoś za wszystko przepraszać. Za co pytam się? Dosyć tych gestów słabości i szmieszności." Cóż, komentarz godny bywalca salonu i - podjerzewam, acz mogę się mylić - katolika. Pod tą notką jest jeszcze sporo podobnych komentarzy. Pewnie spora część z tych komentatorów, to tzw. "prawdziwi katolicy". Odnosze wrażenie, że pojąłem już różnicę między "prawdziwymi katolikami" a "katolikami nie-prawdziwymi", do których sam się zaliczam. Ci "prawdziwi" kierują się swoją wizją chreścijaństwa - bez wątpienia "prawdziwą" (ważne ! słowo "prawdziwe" musi mieć cydzysłów !), ci "nie-prawdziwi" starają się jedynie kierować nauką Chrystusa. Nauką między innymi o miłości, miłosierdziu i przebaczeniu.

     Jest jeszcze jeden powód, dla którego podjąłem temat religii. Oto w Salonie24 ukazał się moim zdaniem tekst obrzydliwy ! Bloger Piotr Stróż - jak zastrzegł na końcu tego tekstu - znalazł w internecie "Credo leminga" i stosując "NAUKAWĄ" (tak - naukAwą, a nie naukOwą) metodę "copy & paste"  wkleił toto na swoim blogu. Nie wiem kim jest Piotr Stróż; czy swój nick wziął ze swojego imienia i nazwiska, czy też jest to jakaś kompilacja, która miałaby podkreślić jego "prawdziwy katolicyzm" - Piotr od św. Piotra, zaś Stróż od Anioła Stróża, czy też ten nick ma wykpiwać sferę religijną, nie wiem tego. Choc biorąc pod uwagę "wklejony" przez niego tekst skłaniam się ku tej ostatniej wersji. Jest to tekst obrzydliwy Piotrze Stróżu ! Ja jestem lemingiem ! I moim Credo jest Credo in unum Deum. To co Pan zamieścił na swojej stronie jest najzwyczajniej w świecie obraźliwym tekstem pariodującym jedną z najważniejszych modlitw chrześcijanina. Zastanawiałem się czy nie skorzystać z "przycisku" "Zgłoś nadużycie", ale doszedłem do wniosku, że należy Pana po prostu olać. Co ciekawe, pod tym tekstem nie znalazł się ani jeden komentarz oburzonego "prawdziwego katolika" ! Czyżby oni też rechotali zaczytując się w tym czymś ?

     Na koniec troszkę "drażniących" przemyśleń "nie-prawdziwego katolika". Szanowni "prawdziwi katolicy", czy:

  • zdajecie sobie sprawę, iż po swej śmierci będziecie obcowali nie tylko z Bogiem, ale i lemingami, Żydami, muzułmanami, przestępcami, "ruskimi" itd. ? Zapytacie dlaczego ? Gdyż Bóg jest "bogaty w miłosierdzie". Apokatastaza jest czymś na kształt herezji, bo odrzuca wolną wolę człowieka, który w dniu ostatecznym będzie mógł powiedzieć Bogu "nie !" na pytanie czy "Chcesz być zbawiony ?" i wtedy ten, który tak odpowie może wybrać "Piekło". Tylko czy taki się znajdzie ?
  • zdajecie sobie sprawę, że Chrystus i Jego Matka to Żydzi ? Ja mam czasem wrażenie, iż niektórzy z was uważają Ich za Polaków. To błąd, Oni byli Żydami.
  • zdajecie sobie sprawę, że gdy oburzacie się na różnego rodzaju prowokacje (np. Doda i jej wyjątkowo głupi "tekst" o autorach Biblii, czy kretyńskie wybryki Andrzeja Darskiego itp. idiotyzmy) to Bóg "łapie się" za głowę ? Czy myślicie, że On oburza się na chamskie zachowania wobec Siebie ? Pomyślcie, gdyby  człowiek, a więc byt stworzony przez Boga, mógł Go obrazić bluźnierstwem, to cóż byłby to za Bóg ?!
  • wierzycie w diabła ? Bo konsekwencją wiary w Boga jest wiara w istnienie Szatana. Oczywiście nie tego z rogami i widłami, który przykłada drew do piekielnego pieca, ale tego który czasami "odbiera" rozum i karze sprzeciwiać się nauce o Chrystusie wybaczającym i miłosiernym, którego mamy naśladować i wybaczać ? Wybaczać nawet "ruskim" !

     Mógłbym jeszcze tak ciągnąć te pytania i drażnić, ale lepiej spotkać się i rozmawiać niż drażnić. Dlatego nie rozwinę pytania o np. zakaz aborcji, której jestem zdecydowanie przeciw, tak jak jestem zdecydowanie przeciw zakazowi aborcji zapisanej w Kodeksie Karnym. Temat tak wielki jak ten wymagałby wielkiego tekstu. Ani ja teolog, ani miejsce nie to. Jednak te wątpliwości, które mnie ogarnęły po przeczytaniu niektórych tekstów w Salonie24 musiały znaleźć jakieś ujście.

 

 

P.S.

 

Strasznie mi wstyd! Oczywiście Nergal to ADAM Darski nie Andrzej. Przepraszam Adama Darskiego, przepraszam Andrzeja Darskiego, bo pewnie taki człowiek , a może nawet ludzie, żyją. Nie wiem skąd ta "pomroczność jasna".

Docencie, dziękuję za zwróconą uwagę.

 

    

bytomirek
O mnie bytomirek

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (23)

Inne tematy w dziale Polityka