Róbmy politykę zgodnie z logiką ...
Jeśli dojdzie do zawarcia sojuszu USA i Rosji, to nasi politycy będa musieli
się zdecydować i określić w jakim jesteśmy miejscu .
Czy możliwe jest by sojusznik naszego największego sojusznika był naszym wrogiem?
Logicznie to się kupy nie trzyma, takie coś istnieć z definicji nie może.
Jeśli wyciągać z powyższej konstatacji jakiś wniosek , to albo to nie jest nasz sojusznik,
albo Rosja nie może być naszym wrogiem .
Idąc dalej ,okazuje się ,ze NATO już nie może nas bronić przed Rosją ,bo jego główny komponent
jest partnerem Rosji . Ale jest i odwrotnie, Rosja jako partner USA nie może zagrażać NATO .
Jeśli UE zacznie się zbroić na Rosję i wspierać jej wroga to tak jakby uznała USA za swego wroga .
Jak z tej pobieżnej analizy widać , czas siąść do poważnej analizy rozgrywki ,bo inaczej
wyjdzie z tych wszystkich działań jedna wielka kupa śmiechu zakończona wielkim płaczem.
j
Inne tematy w dziale Polityka