Jeśli w Francji kolebce demokracji nowoczesnej sam prezydent może skończyć w więzieniu
za niejasne finansowanie kampani wyborczych , to skąd w Polsce takie poruszenie ,
że grozić to może jakiemuś tam ministrowi za podobne wyczyny .
Widać jakimi to kryteriami kierują się nasi politycy a szczególnie ci z PiS .
Teraz takie czasy nastały ,ze prędzej niż na pomniku polityk może skończyć w więzieniu .
I nie jest to wina zaostrzenia walki o ideały tylko materia polityki gnije i wymaga radykalnych
środków by wyciąć tę gangrenę .
Wszystkim płaczkom uświadamiam ,że po upadku tego pseudokomunizmu tak nie postąpiono
i zło się wzmocniło i ogrnęło coraz większe kregi państwa .
Wi9ęc teraz nie mazgaić się tylko co warte brać na klatę, a za winy godnie .odpokutować .
Inne tematy w dziale Polityka