Grilowanie w Węgrach...

Węgry - to taka mała wioska na Dolnym Śląsku. Ale nie o niej będzie tu mowa. Węgry - jako państwo - stały się właśnie obiektem grilowania w parlamencie UE... i - co ciekawe - to ten "parlament" nie jest żadnym tworem państwowym, lecz "instytucją parapaństwową" - czymś - co działa na wzór demokratycznych państw w Europie, ale nie jest żadnym tworem państwowym.

Jednak tematem wiodącym tego rozważania jest prawidłowość konstrukcji języka polskiego. Niestety, już nie spotykamy profesorów Miodka czy Bralczyka, którzy przed kamerami telewizyjnymi rozwijali meandry specyfiki języka polskiego. Dzisiaj musimy bazować na odwołaniach się do Rady Języka Polskiego oraz licznych interpretacji internetowych na temat prawidłowości konstrukcji językowych.

Tu chciałbym zaproponować doskonały wykład na ten właśnie temat w wykonaniu polonisty, ale też i znanego od wielu lat felietonisty Rafała Ziemkiewicza pod przewrotnym tematem: "Jak uszanować kobiety w polszczyźnie".

Tu Rafał Ziemkiewicz zwraca uwagę na brak wiedzy wśród osób posługujących się językiem polskim w mediach. Podnosi problem form gramatycznych - o czym tak naprawdę zapominamy. Zwraca na przykład uwagę, że w języku polskim rzeczowniki są rodzaju męskiego oraz żeńskiego. I tak na przykład rzeczownik "król" jest rzeczownikiem rodzaju męskiego, ale też odpowiadający mu rzeczownik "monarcha" jest rzeczownikiem rodzaju żeńskiego.

Przewrotnie Rafał Ziemkiewicz zauważa tutaj, że w odniesieniu do osoby władcy - mężczyzny - prawidłowo użyjemy obu rzeczowników, bowiem król jest jednocześnie i monarchą.

Inaczej jest w przypadku, gdy na czele monarchii stoi kobieta. Zauważa, że w polskim systemie nie było sytuacji, by monarcha był kobietą.

Inaczej jest w innych krajach, na przykład w Wielkiej Brytanii, gdy w latach 60. XX w. na czele monarchii stanęła kobieta - Król Elżbieta II.

Tak, bowiem w języku polskim władca nosi tytuł króla a królowa - to żona monarchy... Tak więc musimy zdecydowanie zachować prawidłową formę rzeczownika, który określa pozycję danej osoby bez względu na jej płeć.

Podobnie jest tutaj z takimi rzeczownikami, jak profesor, doktor czy nauczyciel. Owszem, wypracowaliśmy tytuł "nauczycielka" ze wskazaniem że nauczyciel jest kobietą, ale doktor czy profesor to tytuł naukowy, nie zawód - więc w tym przypadku obojętne - czy kobieta, czy mężczyzna - to zawsze doktor i profesor ze wskazaniem, że żona doktora to pani doktorowa a żona profesora to pani profesorowa. Ale kobieta z tytułem naukowym to zawsze pani doktor i z odpowiednim dorobkiem - pani profesor.

Bardzo ciekawie brzmi zestawienie kobiety parającej się rzemiosłem wojennym. Tu również obowiązuje nomenklatura stopni - oficer - bez względu na płeć, bo "oficerki" to przecież buty żołnierza a nie - że wojsko kobiet - jakby nie było.

Zapraszam do wysłuchania tego felietonu, bo jest to prawdziwie poważny, ale nie satyryczny wykład na temat języka wolnego narodu a nie bełkot podbitego narodu...

Tak więc - w Węgrach na Dolnym Śląsku, na Węgrzech, których stolicą jest Budapeszt, na Ukrainie toczy się wojna, pojedziemy do Zakopanego, lato spędzimy na Mazurach, wsiąść do pociągu..., coś miało miejsce w Małopolsce, ale na Kujawach także jest pięknie...

i pamiętajmy, iż Polacy nie gęsi i swój język mają !