Wojtek Wojtek
150
BLOG

jak liczyć głosy w komisji wyborczej ?

Wojtek Wojtek Kultura Obserwuj notkę 1

Praktyka liczenia głosów wyborach powszechnych jest znana. Głosowanie odbywa się w komisjach wyborczych zlokalizowanych w taki sposób, aby wyborców było mniej więcej w liczbie dwóch tysięcy osób uprawnionych do głosowania.

Członkowie komisji wyborczej dzielą się pracą w taki sposób, aby lokal był otwarty bez przerwy w głosowaniu. W określonej wcześniej godzinie lokal zostaje zamknięty a po wyjściu ostatniej osoby biorącej udział w głosowaniu cały skład komisji wyborczej przystępuje do obliczenia głosów.

Zgodnie z procedurą określoną regulaminem pracy komisji, członkowie komisji zamykają twór urny wyborczej poprzez zaklejenie go taśmą i opieczętowanie.

Kolejnym etapem jest rozlicznie kart do głosowania. Polega to na policzeniu wszystkich kart do głosowania, które zostały przez komisję przyjęte, ale nie zostały wydane wyborcom.

Ponieważ w Polsce prowadzi się kontrolę osób uprawnionych do głosowania, każda osoba uprawniona do udziału w głosowaniu jest ujęta w specjalnie przygotowanym przez organizatora wyborów (gmina) rejestrze osób uprawnionych do głosowania.

W chwili wydawania karty do głosowania sprawdza się tożsamość osoby biorącej udział w głosowaniu i wydaje kartę do głosowania. W zależności od typu wyborów, kandydaci mogą znajdować się na jednej karcie głosowania lub też wyborcy otrzymują zestaw kart z kandydatami do głosowania - jeżeli wybory odbywają się do więcej, niż jednego gremium (np. do sejmu i do senatu).

Fakt odebrania kart do głosowania wyborca potwierdza swoim podpisem.

Zatem liczba podpisów w rejestrze powinna być zgodna z liczbą kart wydanych do głosowania.

Czasem jednak może zdarzyć się, że wyborca będzie brał udział w okręgu wyborczym innym, niż właściwy dla jego miejsca zamieszkania. W tym przypadku komisja wyborcza prowadzi rejestr dodatkowy, w którym ujmuje się osoby biorące udział w głosowaniu na podstawie specjalnego zaświadczenia o prawie do udziału w wyborach w innym okręgu wyborczym. W takim przypadku wyborca jest wykreślony z rejestru wyborców w jego okręgu wyborczym a fakt głosowania na podstawie zaświadczenia o prawie do udziału w wyborach poza jego okręgiem wyborczym odnotowuje się w rejestrze osób głosujących poza swoim miejscem zamieszkania.

Komisja dokonuje sprawdzenia, czy liczba podpisów w rejestrze osób uprawnionych do udziału w głosowaniu oraz liczba osób dopisanych do udziału w wyborach w danej komisji oraz liczba kart niewydanych w czasie głosowania odpowiada liczbie kart do głosowania, które komisja wyborcza otrzymała. W przypadku, gdyby wystąpiła różnica, członkowie komisji muszą opisać prawdopodobną przyczynę wystąpienia tej niezgodności.

Ponieważ możliwe jest również głosowanie  korespondencyjne, komisja liczy koperty, które zostały jej dostarczone drogą pocztową.

Zadaniem komisji wyborczej jest ustalenie liczby głosów, które łącznie zostały przyjęte w procesie głosowania.

Po wykonaniu tych czynności wstępnych niewydane karty do głosowania należy zamknąć w osobnej kopercie oraz ją opieczętować.

Dopiero po wykonaniu tych czynności przystępuje się do otwarcia urny z głosami.

Polega to na uporządkowaniu miejsca dla kart do głosowania po wyjęciu ich z urny. Komisja ma obowiązek sprawdzenia, czy wszystkie głosy zostały z urny wyjęte.

I tu zaczyna się najważniejsza część procedury liczenia głosów. Regulamin przewiduje wyciągnięcie każdej kolejnej karty do głosowania i umieszczenie jej w miejscu pozwalającym na policzenie głosu.

Tutaj sprawdza się, czy głos jest ważny czy też nie jest ważny. O ważności głosu decydują obecność pieczęci komisji wyborczej a także sposób oddania głosu. Głos ważny jest wtedy, kiedy na liście zakreślone jest pole przy nazwisku kandydata, na którego wyborca oddaje swój głos.

Wszystkie inne dopiski poza właściwym miejscem na skreślenie pomija się jako nieobecne. Ważne, że liczba zakreślonych pól musi odpowiadać liczbie kandydatów, na którą każdy wyborca może zagłosować.

Jeżeli sposób zakreślenia wyborca wykona w sposób sprzeczny z regulaminem głosowania, komisja ma prawo uznać głos za oddany ale też za głos nieważny.

Regulamin przewiduje, że sprawdzenie każdej karty do głosowania wymaga jednoczesnego uczestnictwa wszystkich członków komisji wyborczej. Oznacza to, że powszechnie stosowana praktyka indywidualnego rozkładania kart głosowania przez członków komisji nie powinna mieć miejsca.

Niektórzy członkowie komisji w tym przypadku uzasadniają swoje działanie przeprowadzeniem szybkiego zakończenia pracy komisji, bo rano sala musi być udostępniona użytkownikowi, że trzeba ją jeszcze posprzątać przed wejściem uczniów itp.

Niestety, takie uzasadnienia nie mają uzasadnienia. Komisja wyborcza jest organem publicznego zaufania i nie może być sytuacji, że jej praca będzie poddana brakowi zaufania. A liczba około dwóch tysięcy głosów jest przecież jednakowa dla wszystkich komisji.

Po przeliczeniu głosów oddanych na poszczególnych kandydatów należy sporządzić protokół z przeprowadzonego liczenia głosów i tutaj może zdarzyć się, że suma może nie zgadzać się. W takim przypadku należy ponownie sprawdzić i przeliczyć karty z głosami na tych kandydatów, gdzie mogły wystąpić błędy w liczeniu.

Po zakończeniu sprawdzenia poprawności protokołu następuje złożenie policzonych kart do głosowania zgodnie z wytycznymi Państwowej Komisji Wyborczej. Głosy oplombowane składa się w przygotowanych na ten cel workach i oplombowuje.

Przewodniczący komisji i osoba przez niego wskazana  udają się z protokołem do informatyka, który tak przygotowany protokół drogą elektroniczną przekazuje do centrum PKW.

I to jest według mnie najsłabsze ogniwo liczenia głosów. Protokół głosowania zawiera informacje, które muszą wzajemnie zgadzać się. Czasem, mimo poprawnego liczenia i zapisania w protokole system zgłasza błędy w protokole. Wtedy następuje gorączkowe poszukiwanie źródła problemu i po zweryfikowaniu tworzy się nowy dokument z przebiegu głosowania.


A wyniki na kolejnej kopii uwidacznia się dla wyborców w miejscu do tego przeznaczonym bez konieczności wchodzenia do budynku.

Zgłoszenie ewentualnych reklamacji przy takim sposobie postępowania w mojej ocenie jest bezsensowne. Jeżeli członkowie komisji wyborczej wstępnie policzą głosy i sumy kontrolne zgadzają się im - to jest to protokół głosowania sporządzony prawidłowo. Jeżeli elektroniczny system głosowania stwierdzi możliwość pomyłki i wymusi sporządzenie nowego protokołu w zmienionej treści - to znalezienie pomyłki w obliczeniu liczby głosów jest już mało prawdopodobne.


Uważam, że jeżeli przewodniczący komisji zgłasza Państwowej Komisji Wyborczej protokół, to nie może być na tym etapie żadne weryfikowanie jego poprawności.

Owszem, jeżeli wyniki wyborów zostaną podważone, to dopiero wtedy będzie można zweryfikować poprawność samego protokołu.

Za jego sporządzenie odpowiada cała komisja solidarnie a jeżeli protokół został sporządzony błędnie - to dopiero powtórne przeliczenie głosów wykaże - czy były błędy w liczeniu, czy też powstały w wyniku błędnego zapisu. I dopiero wtedy weryfikacja wyniku wyborów będzie realna a osoby, które popełniły błąd - zostaną objęte odpowiedzialnością.


Jeżeli już w chwili elektronicznego zgłoszenia wyników głosowania następuje weryfikacja poprawności wyniku wyborów - to jest to bardzo słabe ogniwo pozwalające na stwierdzenie przyczyny błędu...



https://www.youtube.com/watch?v=SgN8N9I8lEY





Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura