Interia jak zawsze, dostarcza nam szalenie emocjonujących donosów ze świata polityki i gospodarki. Tym razem informuje nas to polskojęzyczne medium - że "porwane łańcuchy dostaw" są interesującą perspektywą dla stabilności gospodarki także i w Polsce (oczywiście, poza Niemcami).
A na czymże to miałyby polegać te "porwane łańcuchy dostaw" ?
Z chwilą dokładniejszego czytania dowiadujemy się, że trudna sytuacja polityczna między Rosją oraz Chinami, Rosją i Ukrainą oraz Chinami i Stanami Zjednoczonymi Ameryki Północnej spowodowała potężne zawirowania na rynku dostaw surowców i produktów...
No tak - teraz już wiadomo, że to "zerwane" łańcuchy dostaw doprowadziły do migracji firm kooperujących w poszukiwaniu lepszych źródeł zaopatrzenia oraz sieci zbytu...
Zapyta ktoś - jaka jest różnica między "porwanym" a "zerwanym" łańcuchem dostaw ?
No cóż, formalnie to może będzie to samo, ale jeżeli dosłownie coś chcemy przetłumaczyć z języka na inny język - specjalnej różnicy nie ma. Ale polskie społeczeństwo, którego tradycje sięgają już ponad tysiąc lat, wykształciło również swoje logiczne połączenia w przekazie informacji a jak ktoś nie jest Polakiem - to wystarczy mu translator elektroniczny...
za:
Komentarze