Wojtek Wojtek
917
BLOG

Ogrzewanie mieszkań energią elektryczną

Wojtek Wojtek Ekologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 46

Trwa batalia o czystość powietrza, którym oddychamy. Szczególnie dotyczy to dużych miast oraz miejscowości, przez które przebiegają ważne drogi międzymiastowe. Jedną z przyczyn ograniczonej jakości powietrza, którym oddychamy, są spaliny z silników, ale w okresie jesienno-zimowym, nawet przez część wiosny, "czadu dodaje" ogrzewanie mieszkań.

Ogrzewanie stanowi znaczną część kosztu utrzymania rodziny, dlatego oszczędności szuka się na każdym kroku. Często wykorzystuje się wszystkie substancje, które dają się spalić z wydzieleniem dużej ilości ciepła. Teoretycznie najtańszym źródłem energii na ogrzewanie pomieszczeń jest... węgiel lub drewno. Jednak staranne uwzględnienie wszystkich kosztów daje zupełnie inne wyniki.

Przy spalaniu w otwartym palenisku do ogrzewania pomieszczeń wykorzystuje się około 20 do 40 % zużytej energii przy spalaniu paliw naturalnych, takich jak drewno lub węgiel.

Z kolei najwięcej energii na cele ogrzewania wykorzystuje się przy korzystaniu z energii dostarczanej za pośrednictwem kabli, czyli energii elektrycznej.

W tym miejscu należy dodać, że ogrzewanie z wykorzystaniem energii elektrycznej praktycznie nie daje szkodliwych wydzielin w rejonie, gdzie takie ogrzewanie jest stosowane. Do ogrzewania trafia ponad 90% pobranej energii elektrycznej i na dokładkę ogrzewanie takie jest najprostsze w przypadku zastosowania automatyki w zakresie regulacji temperatury w poszczególnych pomieszczeniach. Takiej prostoty rozwiązań urządzeń sterujących nie daje żadne inne rozwiązanie techniczne.

Trzeba powiedzieć wprost, że w przeliczeniu na jednostkę ogrzewanej powierzchni najmniej energii niezbędnej do ogrzania daje ogrzewanie elektryczne. Niestety, system produkcji energii elektrycznej został przejęty przez zorganizowane grupy pasożytujące na społeczeństwie, które doskonale masują wszystkie swoje wydatki - stąd koszt energii pobranej do celów grzewczych jest niemożliwy do zaakceptowania.

W tej sytuacji jedynym rozwiązaniem przyszłościowym jest staranne rozliczenie producentów energii elektrycznej oraz sieci dystrybucji tej energii. I nie myślę tutaj o żadnej kontroli wydatków. Zanim coś się wykryje, zanim naprawi wykryte błędy, nie będzie żadnych istotnych zmian.

Dobrym sposobem rozwiązania tego problemu jest inwestycja w źródła energii. Wiadomo, że elektrownia cieplna spala ogromne ilości paliwa w celu ogrzania wody aż do uzyskania pary przegrzanej. Takie medium uderza z ogromną siłą w łopaty turbiny generatora prądu. Mamy tutaj do czynienia z kosztem transportu substancji grzejnej do elektrowni. Węgiel kamienny czy brunatny, gaz, ropa naftowa albo nawet ruda pierwiastków radioaktywnych wymaga pokrycia kosztów wydobycia, przetworzenia oraz utylizacji produktów spalania.

Gdyby tak sięgnąć po energię geotermalną możliwą do wykorzystania, to wtedy otrzymujemy wieloletnią instalację dostarczającą medium grzewcze i w takim przypadku wystarczyłoby tylko "dogrzanie" takiej substancji znacznie mniejszym nakładem kosztów.

Innym rozwiązaniem jest produkcja prądu elektrycznego z wykorzystaniem energetyki rozproszonej. Woda płynąca z góry w dół rzeki może napędzać nieskończoną ilość turbin do produkcji energii elektrycznej z wykorzystaniem turbiny wodnej. Ta sama woda po opuszczeniu pierwszej turbiny jest w stanie napędzić każą kolejną turbinę, dzięki czemu jeden ciek wodny jest w stanie zasilać ogromną ilość niedużych generatorów. W ten sposób uzyskujemy bardzo tanią energię elektryczną - być może w cenie opłacalnej dla celów grzewczych.

Woda napędzająca sieć turbin może być pozyskana także w terenach równinnych. Jednak tutaj należy wybudować sieć studni o głębokości rzędu 6 m i odpowiednim przekroju, aby ilość wody wpadającej do tej studni mogła rozpędzić turbinę wodną do właściwej prędkości. Po wyjściu z łopat turbiny taka woda - za pośrednictwem syfonu - znowu trafi na pierwotny poziom i nadaje się do zasilenia kolejnej studni z generatorem prądu elektrycznego...

Jak widać - przyroda jest nad wyraz hojna w ofercie źródeł odnawialnych przydatnych do produkcji prądu elektrycznego. Znane elektrownie wodne, jeżeli są konserwowane w sposób zgodny z technologią, bez przerwy pracują już nawet ponad 70 lat i... są w stanie pracować dalej. nie wymagają praktycznie żadnych kosztów poza kosztem nadzoru a elektronika jest w stanie zautomatyzować system nadzoru nad taką elektrownią.

image

Koncepcja kaskadowej elektrowni wodnej, przy małym spadku buduje się szereg studni o głębokości ok. 6 m i takiej objętości, by masa wody napędzała generator na jej dnie, po czym woda wydostaje się na poziom dna koryta i może zasilić kolejny generator, praktycznie nie ma ograniczeń dla liczby generatorów prądu.


Jest też inny rodzaj energii, który jest w stanie wytworzyć prąd elektryczny lub ciepło. Tą energią jest energia słońca, któa ogrzewa ciała wystawione na działanie promieni słonecznych. W czasie nagrzewania ciepło wchłonięte przez medium takiego konwertera może być transponowane do akumulatora cieplnego - czyli konstrukcji zdolnej do przyjmowania kolejnej porcji ciepłą, ale też może to ciepło oddawać w terminie późniejszym. Możemy to ciepło wykorzystać albo bezpośrednio do ogrzewania pomieszczeń, albo do wytworzenia dodatkowej energii cieplnej w celu napędzania tradycyjnej turbiny generatora cieplnego.

W sytuacji, gdyby wydajność źródła była zbyt mała do uzyskania przegrzanej pary wodnej  - wtedy można zastosować specjalnie przygotowane mieszanki, które odparowują przy temperaturze możliwej do uzyskania j wtedy skupiamy się na uzyskaniu pary przegrzanej niezbędnej do napędu turbiny generatora prądu.

Gdyby zdecydowanie odejść od energetyki skupionej w kilku elektrociepłowniach i oprzeć się na zupełnie niezależnych elektrowniach rozrzuconych na terenie kraju, wtedy rzeczywiście konsument miałby możliwość wyboru producenta, od którego będzie kupował energię elektryczną. Ostatecznie energetyka rozproszona pozwala na produkcję energii elektrycznej na własne potrzeby nawet bez konieczności przyłączania się do ogólnopaństwowej sieci energetycznej.


Produkcję energii elektrycznej na własne potrzeby można realizować albo samodzielnie, albo za pośrednictwem spółdzielni energetycznej, której członkowie deklarują pokrycie kosztów wytworzenia prądu z wykorzystaniem go przez członków takiej spółdzielni.

Sama spółdzielnia może bazować na przykład na lokatorach jednego dużego budynku, gdzie lokalny system wytwarzania energii elektrycznej zostanie wykorzystany przez rodziny tworzące wspólnotę mieszkaniową. Możliwości jest wiele i nie ma tutaj żadnych ograniczeń. Można produkować energię elektryczną na własne potrzeby bez konieczności odsprzedaży nadwyżek innym podmiotom, pobór takiej energii nie wymaga nawet instalowania liczników. Każdy, kto ma możliwość podłączenia się do takiej sieci, może z niej korzystać pod warunkiem, że współuczestniczy w pokryciu kosztów utrzymania takiej spółdzielczej "elektrowni".

Do rozważenia lokalnej wspólnocie pozostanie podjęcie decyzji, czy założą własną sieć rozprowadzającą energię wytworzoną własnym sumptem niezależnie od istniejącej sieci energetycznej, czy też będzie to zespół domów z produkcją energii elektrycznej na własne potrzeby...

image

Niewielka elektrownia solarna na potrzeby biura, funkcjonująca sprawnie przez większą część roku, dopiero okres zimowy przy bezsłonecznej pogodzie ogranicza możliwość korzystania w sposób oczekiwany...

Jest też możliwość wykorzystania silnika spalinowego do napędu generatora prądu. Taki generator może być i duży, i mały, w zależności od zapotrzebowania. Paliwem do zasilania takiego silnika mogą być albo ropa naftowa, albo gaz. Ropa naftowa w postaci ojeju silnikowego może być nabywana podobnie, jak paliwo do samochodów z silnikiem Diesla. nie ma też przeszkód do wykorzystania gazu - może to być gaz sieciowy, może to być gaz dystrybowane bez pośrednictwa sieci, może to być gaz produkowany przez konsumenta tej energii na przykład na bazie metanu zawartego w ściekach pochodzenia biologicznego, o ile producent takiej energii posiada odpowiednio dużą ilość takiego gazu...


Jak widać, źródeł energii jest na tyle dużo, że to od  nas samych zależy, czy sięgniemy po niezależność, czy też damy się wodzić za nos koncernom energetycznym...



Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości