Mój tekst ma charakter wielce żartobliwy, ale tak naprawdę może być potraktowany jako wniosek do rozpoznania przez właściwe organa na szczeblu ministerialnym. Mam tu na myśli prawo gospodarcze w rozumieniu portali społecznościowych. Polskie społeczeństwo tak prawdę mówiąc, nie ma swojej platformy usługowej na takim poziomie, jak Interia.pl
Mam tu na myśli cały kompleks urządzeń, który pozwoliłby polskim internautom utrzymywać swoje konta elektroniczne na czysto polskim serwerze stanowiącym w pełni polską własność. Obawiam się, że nie jest to takie proste głównie z uwagi na koszty założenia i utrzymywania takiego urządzenia na poziomie takim samym, jaki oferują firmy spoza Polski.
O czym myślę ?
Zawsze, kiedy czytam jakieś ważne teksty na serwerze Interii, coś mnie tam rozbawi i jednocześnie zmusza do refleksji, dlaczego my tego nie robimy. A teraz temat wiodący - w nawiązaniu do wyników wyborczych na witrynie www.interia.pl pojawił się link do artykułu oznaczony słowami
"Ziobro kontra Sienkiewicz. Komu przypadła wygrana w Kielcach ?"
Widać tu wyraźnie działanie na sensację, ale porównywanie tych dwóch polityków to już poruta...
Wciskam link i czytam dalej:
Zbigniew Ziobro czy Bartłomiej Sienkiewicz? Kto wygrał w Kielcach?
Jak wspomniałem, zdziwił mnie ten tytuł, bo mamy tu bardzo ważnego polityka i bardzo mierną postać z PO. Dlaczego więc takie porównanie ?
Czytam dalej, że oto w Kielcach minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro uzyskał 6 tysięcy głosów
https://fakty.interia.pl/raporty/raport-wybory-parlamentarne-2019/aktualnosci/news-zbigniew-ziobro-czy-bartlomiej-sienkiewicz-kto-wygral-w-kiel,nId,3277632?parametr=polecamy
a Bartłomiej Sienkiewicz 5 tysięcy głosów... No, rzeczywiście trzeba przyjrzeć się dokładniej, by dostrzec, że Zbigniew Ziobro uzyskał poparcie aż 96 tysięcy głosów przy poparciu dla Bartłomieja zaledwie 25 tysięcy głosów...
Zastanawiam się, czy taka polityka niezdrowej sensacji prowadzona przez Interię służy naszemu narodowemu interesowi tym bardziej, że serwer Interii pełni rolę bazy na przykład dla poczty elektronicznej wielu obywateli polskich.
Zagrywka interii, jaką tutaj podnoszę, nie jest ekstremalnym wybrykiem. Jest to nieustające pasmo prowokacyjnych tytułów nie adekwatnych do sytuacji. Tuż obok na przykład znajduje się porównanie znanego Shreka z najpoważniejszą kandydaturą we Wrocławiu - panią poseł Mirosławą Stachowiak Różecką... która dwukrotnie rywalizowała o urząd prezydenta miasta we Wrocławiu, ma za sobą kilka kadencji pracy jako radna we Wrocławiu i inicjatorka wielu akcji na rzecz uregulowania różnych problemów we Wrocławiu.
Poparcie dla niej nie było zbyt duże, bo niecałe 70 tysięcy głosów poparcia, gdy dla lidera opozycji to oparcie wyniosło prawie 50 tysięcy głosów... dla kandydata ewakuowanego z Warszawy na jego własne życzenie...
Na zakończenie powtórzę mój apel do zarządców państwem - o przygotowanie takich warunków, aby serwery dla nas były serwerami polskimi i były zlokalizowane w Polsce. Owszem, jeżeli ktoś zza granicy zechce, to niech sobie korzysta nawet i z naszego serwera, jeżeli będzie to dla niego korzystne. Ale my jako niezależny naród, także powinniśmy zarabiać na takich inwestycjach...
