dodam dodam
464
BLOG

Stenopis wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego w Palladium

dodam dodam Polityka Obserwuj notkę 7

 

Wystapienie Jarosława Kaczyńskiego w Klubie Palladium w dn.10.09.2010 r.Spisane z wersji transmitowanej w TVP info przez basketa. *

....to jest bardzo bezpieczna komunikacja /lotnicza/, niemniej ta szczególna staranność jaka jest tu wymagana, czego świadectwem są bardzo daleko idące reglamentacje , bardzo ostre przepisy i regulacje w tej dziedzinie prawa lotniczego. A tu właśnie mieliśmy do czynienia z tą kwestią lotu do Smoleńska. Był to lot szczególny. Na pokładzie Tu 154 był Prezydent RP. Było bardzo wiele prominentnych osób.

Z urzędem Prezydenta RP jak i zresztą każdego Prezydenta w świecie, związany jest szczególny status, ten status to z jednej strony uprawnienia jakie posiada w życiu publicznym, a z drugiej strony rola w sferze symbolicznej. Prezydent jest swego rodzaju personifikacją państwa. Ten status i jego elementy mają rozliczne skutki, ale nas tutaj ineteresują w szczególności dwa rodzaje tych skutków. Mianowicie, po pierwsze, respekt jakim otaczana jest osoba Prezydenta, a drugie, szczególne środki jakie są stosowane dla zapewnienia mu bezpieczeństwa, szczególna dbałość o Jego bezpieczeństwo. Wbrew pozorom, te dwa elementy są ze sobą w niemałym stopniu związane.

Jeżeli obniżymy poziom respektu dla Prezydenta, to z jednej strony zwiększamy prawdopodbieństwo ataku, można powiedzieć ośmielamy do ataku, a z drugiej strony, jest wysoce prawdopodobne, że obniżamy poziom czujności i mobilizację staranności służb które mają Prezydenta strzec, i to zarówno służb własnego kraju, jak i służb,innych krajów, jeśliby na ich terytorium przebywał.

Kwestia bezpieczeństwa ma także bardzo mocne aspekty techniczne, to jest kwestia jakości sprzętu , który służy dla zabezpieczenia Prezydenta w różnych sytuacjach, także sprzętu lotniczego.To jest kwestia wyszkolenia personelu różnego rodzaju.

Jeżeli chodzi o sprawę respektu, to tutaj problem jest oczywiście szerszy, ale mamy elementy które łączą te dwie sprawy. W Polsce mianowicie, za wszystkie elementy techniczne związane z bezpieczeństwem Prezydenta odpowiada Rząd.

Jeśli chodzi o respekt, rzecz - powtarzam - jest szersza, ale przestrzeganie Konstytucji, przestrzeganie Ustaw, dobrych obyczajów, to jest też obowiązek Rządu. I to jest element budowy respektu, a więc i budowy bezpieczeństwa.

Szanowni Państwo! W Polsce po roku 2005, a szczegolnie po roku 2007, mieliśmy do czynienia z bardzo szczególnym fenomenem. Mianowicie estblishment, wielka część mediów, i najpierw największa partia opozycyjna, a od 2007 rządząca, całkowicie odrzuciły te wszystkie normy o których tutaj mówiłem.

Nie tylko nie podtrzymywał respektu, ale wobec Prezydenta prowadził na tą wartość która jest szczególnie związana z tym urzędem, regularny i do tego bardzo ciężki atak. Prowadził ten atak najróżnieszymi metodami. Od podważania konstytucyjnych i ustawowowych uprawnień Prezydenta, aż po różnego rodzaju objawy niezwykle daleko posuniętej arogancji, i nie mówię tu o równoległym procesie, który ktoś nazwał przemysłem pogardy, a który funkcjonował w środkach masowego przekazu i kultury masowej, ale mówię o działaniach ludzi władzy, w tym tych, którzy zajmowali najwyższe stanowiska.

Dam tutaj przykład, jeden charaketystyczny, choć jednocześnie drastyczny. Kiedy Prezydent Lech Kaczyński znalazł się w sytuacji w której kolumna samochodów, w której jechał została zatrzymana przy pomocy broni palnej, marszałek sejmu, a więc druga osoba w państwie, stwierdził: "jaka wizyta, taki zamach...z 30 metrów, to ślepy snajper by trafił" itd.itd.

Otóż to jest proszę państwa przykład jeden z wielu, który znajdziecie w tym Memoriale, chociaż to nie jest nawet 1%, a może promil który można przytoczyć - jako zachowanie władz, który ten respekt obniżało i prowadzilo zarówno do ogromnego zwiększenia niebezpieczeństwa ataku, można nawet powiedzieć wręcz zachęcało do ataku, a z drugiej strony, z całą pewnością wpłynęło także na poziom gotowości służb, zarówno tych polskich jak i innych krajów.

I jeszcze jeden element techniczny. Stan techiczny , w tym wypadku lotnictwa służącego m.in. Prezydentowi, bo przypominam, że był on w najwyższym stopniu zły, można powiedzieć tragiczny i rząd o tym doskonale wiedział i mógł to zmienić mimo, że było to związane z wielkimi wydatkami - miał poparcie ze strony mediów i był pewien, że także ze strony opozycji która zresztą kiedy była przy władzy podjęła działania żeby tą sytuacje zmienić, mimo to, rząd w najmniejszym stopniu jej nie zmienił.

I mamy koleny szczególny rys smoleńskiej wyprawy, tego wszystkiego co łączy się z tragedią. To jest sprawa wprowadzenia do gry przeciwko Prezydentowi RP - obcego państwa, w tym wypadku Rosji .

Długie brawa.

Ta gra toczyła się przez miesiące, i to była grą w ramach której polski rząd, używając skąd inąd tego nieuznanego respektu języka, wprowadził różnego rodzaju działania przeciw własnemu Prezydentowi, przeciw temu, by Prezydent nie uczestniczył w uroczystościach w 70tą rocznicę ludobójstwa popełnionego na Polakch, a więc żeby nie wykonał swoich zupełnie oczywistych obowiązków.

Skutki tej gry były wielorakie. Po pierwsze doprowadziło do rozdzielenia wizyt. Mieliśmy oddzielnie wizytę 7 Kwietnia i 10 kwietnia. Otóż spokojnie można powiedzieć, że tylko ten sam fakt, a było wiele innych, gdyby go zmienić zapobiegłby katastrofie. 10 Kwietnia, do Smoleńska leciałoby prawdopodobnie 5-6 samolotów, co wyjąwszy hipotezę, której w tej chwili nie rozważamy, hipotezę zamachu,. okoliczności tego lotu musiałyby być na tyle inne, że biorąc pod uwagę wspomnianą już przezemnie ogromną rzadkość wypadków lotniczych, nie mógłby się powtórzyć splot okoliczności, który do wypadku doprowadził. Tej katastrofy by nie było. Tylko z tego jednego względu.

Długie brawa.

Ale tych względów było dużo więcej. Wprowadzono zamieszanie, zrezygnowano z rosyjskich liderów którzy mieliby pomagać w lądowaniu na tym trudnym lotnisku, zmieniono załogę, bo inna byłaby załoga gdyby ta wyprawa była jedna i szereg innych zaniedbań.

Kancelaria Prezydenta nie była w wielu sprawach, które wyraźnie wskazywały na złą wolę informowana. O jednej z nich została poinformowana 12 Kwietnia, a więc 2 dni po katastrofie. To też Państwo możecie przeczytać w Memoriale. Mamy tu sytuację zupełnie nie podlegającą dyskusji. Gdyby nie te działania nie mielibyśmy tej katastrofy.

Ale jest pytanie o jeden zespól wydarzeń, mianowicie to co nastąpiło po katastrofie. Można powiedzieć, że jest właściwe pytanie o to, czy wydarzenia po katastrofie zweryfikowały to co działo się przed katastrofą. Czy ta diagnoza została w odniesieniu do wydarzeń sprzed katastrofy zweryfikowana. Otóż można powiedzieć bez cienia wątpliwości, że została zweryfikowana. Poza niechętnie zresztą czynionymi gestami, które wobec postawy społeczeństwa rząd musiał uczynić, mieliśmy do czynienia: po pierwsze, z całą, po dzisiejszy dzień trwających pomówień prowadzących do tego żeby całkowicie wprowadzić w błąd opinię publiczną, obciążyć odpowiedzialnością za katastrofę czy to samego Prezydenta czy Jego Kancelarię, która na przebieg spraw technicznych związanych z lotem nie miała najmniejszego nawet wpływu.

Powtarzam, do tego ciągle się wraca, fakty zostały zweryfikowane. Już nie można się do nich odwoływać. Posuwano się nawet do tego, że Prezydent był pijany i to z tego powodu doszło do katastrofy.

Po drugie. Podnoszona już tutaj całkowita abdykacja jeżeli chodzi o udział w śledztwie, bo tylko tak to można określić. Całkowita abdykacja.

Brawa.

I wreszcie po trzecie. Walka z tym wszystkim co zmierza do tego by pamięć Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i wszystkich ofiar katastrofy - bo powtarzam - tych b,różnych , często skłóconych ze sobą ludzi połączył jeden cel: chęć wzięcia udziału w tej uroczystości, można powiedzieć wspólnej manifestacji. Manifestacji przywiązania do wspólnej tradycji, polskiego patriotyzmu. Otóż niechęć do tego uczczenia która przybiera czasem niebywale drastyczne formy, to kolejny dowód na to, że wojna z Prezydentem trwa, nawet gdy nie żyje.

Brawa.

Kiedyś walczono z nim jako żywym człowiekiem, który pełni najważniejszy urząd w państwie, dzisiaj walczy się z nim jako symbolem.Powtarzam, ta walka trwa.

Teraz pozostaje mi jeszcze dodać do tego o czym już wcześniej w ogromnym skrócie mówiłem, a o czym można przeczytać w dużo szerszej formie w Memoriale. Model przeciętnego państwa demokratycznego, mówię przeciętnego, bo poziom odpowiedzialności moralnej i politycznej egzekwowanej odpowiedzialnością jest w rożnych krajach jest różny. Dużo wyższy jest w St,Zjednoczonych niż w krajach Europy. A i w krajach europejskich jest rożnie. Są państwa gdzie minister podaje się do dymisji wtedy, gdy jakiś urzędnik, o którego istnieniu nawet nie wiedział, popełni jakiś drastyczny błąd o poważnych następstwach. Bywają także przykłady państw gdzie ten poziom odpowiedzialności jest niższy. Ale tu - proszę Państwa - chodzi o największą tragedie po 1945 roku - to jest Uchwała Sejmu i Senatu - tu chodzi o odpowiedzialność za taką tragedię. I jeśli mamy być państwem demokratycznym, państwem prawa, państwem elementarnej sprawiedliwości, to w Polsce odpowiedzialności, moralnej i politycznej, jej efektem, musi być pozbawienie stanowisk , a w tym wypadku także pełne zejście z politycznej sceny, musi być wyegzekwowane.

Długie brawa.

Niezależnie od wyników badań, o których tutaj mówimy, tacy ludzie jak Donald Tusk, Bronisław Komorowski, Radosław Sikorski jak.....Klich .. przepraszam zapomniałem imię..... Bogdan, jak Tadeusz Arabski, muszą zejść z polskiej sceny politycznej. Raz na zawsze.

Długie brawa.

Szanowni Państwo - ja wiem, że teraz nie zejdą, ja wiem, że odpowiedzią na moje wystąpienie będzie atak, będzie furia, będzie uderzenie potężnego frontu medialnego, który wspiera tych panów, niezależnie od tego co by nie zrobili.

Brawa.

Ale trzeba to powiedzieć, trzeba to powiedzieć w imię przyszłości. W imię Polski jako państwa demokratycznego.

Brawa.

Trzeba to powiedzieć w imię sprawiedliwości, trzeba powiedzieć w imię uczciwości, w imię honoru Polaków i Polski.

Brawa.

Ale trzeba to powiedzieć w imię tego i dlatego, aby nadszedł dzień prawdy, o którym tu wszyscy mówiliśmy.Ja choć jestem na pewno dużo starszy niż pani Merta, ale nie będzie potrzeba całego życia , mojego z pewnością krótszego niż Pani, jak chodzi o czas jaki mamy przed sobą, by ta prawda wyszła na jaw. Ze wszystkimi konsekwencjami.

Dziękuję.

Brawa.

Źródło

 

dodam
O mnie dodam

Zamiast o autorze: „Antek oszołom” Opublikowany 15 lipca 2010 na s24 Co zrobić z człowiekiem, który jest w posiadaniu niebezpiecznej wiedzy tajemnej i jednocześnie stoi po przeciwnej stronie barykady niż okrągłostołowy salon? III RP opanowała do perfekcji metodę ośmieszania, etykietowania i wtłaczania w głowy gawiedzi za pomocą mediów, że taki osobnik to „niebezpieczny szaleniec”, „chory z nienawiści człowiek”, „oszołom”. Tworzenie takiego obrazu i stereotypu przez długie lata ma doprowadzić do tego, że nawet, kiedy zechciałby taki obrobiony medialnie delikwent uchylić ludowi rąbka jakiejś tajemnicy to jego siła rażenia jest nikła gdyż wszyscy już od dawna wiedzą, że mają do czynienia, wiadomo, z „oszołomem”, „szaleńcem” czy wręcz „wariatem”. Taki przykry i niezasłużony los spotkał niestety jednego z najbardziej odważnych i zasłużonych polskich opozycjonistów z czasów PRL, Antoniego Macierewicza. Ilość wypisywanych o nim bzdur i obdarowywanie go wymyślnymi obraźliwymi epitetami przekracza już wszelkie granice. Tylko wczorajszy urobek komentatorów na s24 prześcigających się w wymyślaniu przezwisk dla „szalonego Antka”, „Antka-gorejące oczy” świadczy o skuteczności salonu w niszczeniu człowieka i głupocie większości młodych ludzi, którzy tak na prawdę o Macierewiczu nie wiedzą nic. W 1992 roku Olszewski wiedział doskonale, że trudno będzie mu znaleźć bardziej odważnego, uczciwego i bezkompromisowego polityka do objęcia stanowiska szefa MSWiA. Postawił na Macierewicza. Wykonując uchwałę sejmu o ujawnieniu agentury Macierewicz stał się konkurentem komisji Michnika i dysponentem podobnej wiedzy. Podobnie stało się w 2005 roku. Jarosław Kaczyński, którego nie można przecież posądzać o szczególną sympatię i polityczną zgodność poglądów z Macierewiczem doskonale wiedział, że trudno mu będzie znaleźć bardziej odważnego, zdeterminowanego i kompetentnego człowieka, który podejmie się przeprowadzenia likwidacji WSI, weryfikacji zatrudnianych tam funkcjonariuszy i stworzenie nowej Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Postawił na Macierewicza, choć ten jak wiadomo nie należał do najbliższej przybocznej gwardii prezesa wywodzącej się z PC. Poznając tajemnice archiwów WSI, Macierewicz zyskał kolejnych zaciekłych wrogów. Wszystkim, w większości młodym komentatorom, którzy nie szczędzą Panu Antoniemu obelg, warto przypomnieć krótko jego historię gdyż on sam nigdy nie obnosił się ze swoja opozycyjną przeszłością. Już, jako młody chłopak był drużynowym w słynnej „Czarnej Jedynce” przy liceum Rejtana w Warszawie. Brał udział w strajkach studentów w 1968 roku, a po krwawych wydarzeniach grudnia 1970 roku zorganizował akcję oddawania krwi dla ofiar. Mało młodych ludzi wie, że był założycielem KOR, organizacji, z którą tylko sama współpraca dziś wynoszona jest, jako nobilitujący akt odwagi i opozycyjności dyplomowanej. Niestety nie dla samego założyciela KOR-u, Macierewicza. Już przed sierpniem 1980 roku współorganizował on Wolne Związki Zawodowe i wydawał pierwszy niezależny dziennik Wiadomości dnia. W grudniu 1981 roku był członkiem Komitetu Strajkowego w Stoczni Gdańskie gdzie został internowany. Okres internowania to przerzucanie krnąbrnego Macierewicza z więzienia w Iławie do Kielc, Rzeszowa i w końcu Łupkowa skąd brawurowo ucieka i ukrywając się do 1984 roku wydaje podziemne pisma „Głos” i „Wiadomości”. Kiedy będziecie widzieli prężących pierś bohaterskich opozycjonistów czy plujących na Macierewicza Niesiołowskiego czy Komorowskiego to zanim wymyślicie kolejne „zabawne” ksywy dla „Głupiego Antka” zastanówcie się, choć przez krótką chwilę. . kokos26 • salon24.pl Myśli Marszałka "Mowy powinny być krótkie, a kiełbasy długie" (ki diadi, freudowskie przejęzyczenie na widok studentek UŚ?) „400 lat temu w trochę innym charakterze maszerowali polscy żołnierze po Placu Czerwonym.” (czy Rosjanie załapali całą głębie tej myśli?) „Miałem dziś przyjemność wizytowania terenów powodziowych” „W zeszłym roku powódź, w tym roku powódź, więc pewnie ludzie są już oswojeni, obyci z żywiołem” "Ja bym sugerował zachowanie umiaru w tego rodzaju tworzeniu atmosfery, że gdzieś znaleziono jakiś kawałek, fragment odzieży. To nie jest wielki problem". (O niezabezpieczonym miejscu katastrofy smoleńskiej, w którym znaleziono ludzkie szczątki)." Pytania do kandydata Komorowskiego Z życia wyższych sfer Józef Mackiewicz: "Okupacja niemiecka czyniła z nas bohaterów, okupacja sowiecka robiła z nas g..." Pytania o tragedię smoleńską Niewolnik na SG! Człowiek niezłomny - Krzysztof Wyszkowski Zejście do piwnicy Apel ATK ws. CBA niedziela, 26 września 2010 Moim przyjaciołom popierającym Platformę Autor: Kisiel o 13:24 Przebłyski. Kremlowski kurant "widzieć świat tak, jak Śmiłowicz, który wzorzec czerpie ze swojskiego rozumu kremlowskiego kuranta i co ten ostatni zapieje, to Śmiłowicz swoim trelem mu odpowiada" Wyciskanie pryszczy A jak już kupisz taką „Rzepę” i wydasz 3, 40 ( ukłony dla Igora Janke ) nabywasz prawa by drzeć mordę, że sobie nie życzysz za ciężko zarobioną kasę czytać Kuczyńskiego czy innego Sierakowskiego. Niech sobie nawzajem wyciskają pryszcze w Wyborczej! "Pan profesor, jak to zwykle bywa z uczonymi, którzy mają wiele wolnego czasu co wynika z tego, że specjalizują się w naukach psu na budę potrzebnych, siedzi, sączy przednie winko rocznik 1973, przegryza bagietką z salcesonikiem z półdupka renifera, słucha sączącego się w tle z głośników najnowocześniejszego, dostępnego dla cywilów sprzętu audio delikatnego pitu-pitu na kontrabas i altówkę a przy okazji formułuje coraz odważniejsze myśli, których śmiałość mile łechcze jego ego. "Jaki ja jestem odważny i nonkonformistyczny, a do tego kontrowersyjny" pomyślał profesor wsuwając stopy w ciepłe bambosze..." Galba (Marcin Michta) "Michnik jest manipulatorem. To jest człowiek złej woli, kłamca, oszust intelektualny. Ideologia tych panów, to jest to, żeby w Polsce zapanował "socjalizm z ludzką twarzą". To jest widmo dla mnie zupełnie nie do zniesienia. Jest potwór, więc powinien mieć twarz potwora. Ja nie wytrzymuję takich hybryd i uciekam przez okno z krzykiem." (wypowiedź Zbigniewa Herberta z filmu Zaleskiego) Osłabienia Ziobro jest już na wylocie Jarek nie lubi konkurencji we własnych szeregach.. Zostaną mu tylko wierni pretorianie typu Macierewicz .. KAJZER u KATARYNY „Nie rozumieją też rzeczy dość oczywistej, że wypowiedziane zdanie, obojętne czy stanowi cytat, czy parafrazę, jeśli ma wartość logiczną (jest prawdziwe lub fałszywe) nie jest w sposób oczywisty opinią - ta ostatnia bowiem nie ma wartości logicznej. Zdanie - "Adam Michnik wielokrotnie argumentował: ja tyle lat siedziałem w więzieniu, to teraz mam rację" - nie jest więc opinią - jest zdaniem w sensie logicznym. W dodatku zdaniem fałszywym. Świadome wypowiadanie zdania fałszywego jest kłamstwem.” Gazeta Wyborcza, "Przeciw kłamstwu" "A przecież nawet wasz guru Prezydent słusznie (choć oczywiście obłudnie) zacytował, że patriotyzm polega na miłości, zaś nacjonalizm na nienawiści. Tak że niestety, ani wy, pisowcy, ani red. Wildstein patriotami nie jesteście, i nie o patriotyzm tu chodzi, i tym bardziej nie o “wartości chrześcijańskie”. Szkoda, że Pan Redaktor (sam przecież “inny”) tego nie zauważa. Cóż, Gruzin Stalin był rosyjskim szowinistą." Myślopląs "obserwatora" Polecam: Moje komentarze: O PW wolno było już mówić Trzask zamykanych okiennic Dlaczego Celiński jest przegrany i czy populizm i etos to właściwy podział. Czy o Polsce myśli tylko garstka WOJowników? Paputcziki znów zrobią swoje Dlaczego czytam GAZETĘ W.? O czym dyskutować z Żydami? Czy shoah to nie ludobójstwo? Taki niepotrzebny komentarz Kto blokuje system prezydencki To niesprawiedliwe dla Michnika PZPR to jednak nie NSDAP niepokoją mnie tylko ci, którzy nie mają wpadek A główna kukła tego spektaklu otrzymuje po raz ósmy Wiktora! Jeszcze jeden tekst "nie zauważony" przez moderatora Zwymiotowałeś tu Gazetą W. Cezary Obywatele drugiej kategorii Połączyć te trzy dwudziestolecia! Tusku tylko znów chlapnął Co innego mogli zrobić? Wykluczenie to podstawa A może do Zielonej Góry przenieść Gdańsk RAZ Dojdą jednocześnie? Dlaczego Pan to robi panie Saligia Co tego psa szprycuje Idźcie Panowie na piwo z panem Mariuszem Jest co robić panie Marszałku KETMAN na salonie24.pl KONIEC ŚWIATA Nie wieszajmy psów na społeczeństwie. Nie przypierajmy jednak do ściany walczących o wyzwolenie Ukrainy Polska jest także w Kazachstanie Rok Świni (w Polsce) PiS=RM? Ketman Stracił pan dobrą okazję by milczeć, panie Rafale Gra trwa Film Wajdy nie powstanie Kto zapisywał się do PZPR w 1978 roku Nie tylko Jerzy Giedroyć Odchrzańcie się od Berezy Posłuchajmy specjalistów, którzy wiedzą co mówią Fala Erystyka nieświadoma Niewierzący wierzą bardziej Stwórzmy nową lepszą religię Najważniejszy tekst w ciągu ostatnich 20 lat Massa tabulettae w GW I wespół w zespół, by moc móc wzmóc! Skalskiego wielkie oburzenie niczym

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka