Słup to takie stworzenie, które wstawia sie między rzeczywistych kontrahentów, którzy to z różnych powodów (podatkowych, wizerunkowych bądź prawnych), nie mogą lub nie chcą załatwić sprawy bezpośrednio. Tak jest zazwyczaj i wtedy mamy do czynienia ze słupem zwykłym.
W szczególnych okolicznościach przyrody, kiedy na ten przykład zgrana grupa radosnych prywatyzatorów majątku państwowego nie chce pokazać własnej gęby, nie ma jak bezpośrednio wziąć w łapę, lub chce ograniczyć wpływy do budżetu z danej prywatyzacji i zaniżyć jej rzeczywistą cenę, by różnicę podzielić pod stołem, potrzebny jest (z racji sum będących w obrocie), słup diamentowy. Po paru latach można nawet nazwać takiego słupa biznesmenem 1000-lecia, dać mu order i w ogóle.
Może ustępujący PBK, ustanowiłby i odznaczył rzeczonego tym zaszczytnym tytułem ?
Kawaler Orderu Diamentowego Słupa, to nawet nieźle brzmi...
___________________________________________________________
Inne tematy w dziale Polityka